Jeszcze raz powtorze ze nie zdecydowalbym sie na zakladanie przy tym silniku instalacji gazowej

Co innego gdyby ona juz byla, ale i tak jestem zdania, ze przy takim spalaniu LPG to niewielka oszczednosc, a na benzynie nie ma zadnych problemow ze swiecami, kablami itp. Ludzie jezdza rzedowymi 6tkami czy nawet V8kami bez gazu i nie narzekaja na spalanie, jak chcesz zeby samochod sam w sobie byl oszczedny, to masz rozwiazanie - diesel.
Przy mojej jezdzie nawet polowka siostry pali prawie 12 litrow (sic!) w miescie przy zwyklym 8 zaworowym 1,4.. Co innego ze sonda lambda jest walnieta, ale to i tak duzo za duzo.
Wszystko zalezy do czego ma sluzyc ten samochod (powtarzam sie
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
). Ja przy 15 tys km rocznie, glownie po miescie, moglbym spokojnie jezdzic i 320tka i nie odczulbym zbytnio roznicy w spalaniu nawet porownujac do 300D. A nie ukrywam, ze za dobre pieniadze ciezko jest trafic zadbanego diesla, benzyne znajdziesz duzo szybciej. Takze wszelka sprawa ekonomiki i utrzymania samochodu z wiekszym silnikiem benzynowym jest dyskusyjna, kupisz taniej, to zaoszczedzone pieniazki mozesz wydac na paliwo, a i przyjemnosc z jazdy zupelnie inna. Mam nadzieje, ze chociaz jednego MB swoim wywodem uratuje od LPG
Chcesz jezdzic na prawde tanio, to kup sobie Volvo V70 z oryginalna instalacja CNG, pomijajac ceny czesci bedziesz zadowolony. A Mercedesa zostaw w oryginalnym stanie, moze spalaniem Ci sie nie odwdzieczy, ale zadnych klopotow na przyszlosc nie bedzie.
Pozdrawiam