TOMEX pisze:
Witam
wymieniałem juz 3 sworznie w 124 i za kazdym razem robiłem to sam bez pras itd i bez odkrecania wachacza, sworzen wybijam zwykłym młotkiem ( najpierw trzeba wybic tą gałkę ktora jest w srodku przecinajac sworzen od spodu a potem wychodzi reszta) nieraz wychodzi bez wiekszych problemów, a nieraz trzeba sie troche napocic, tydzien temu to robiłem znajomemu, zajeło mi to dosłownie 2 godziny, nowy sworzen wkładam wczesniej do zamrazarki zeby sie troche skorczył i wbijam, metoda sprawdzona, nic złego sie nie dzieje.
Pozdrawiam
MOzna tez mlotkiem bez wyjmowania wachacza ale ta metoda z lodowka widze ze moze byc super
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
.
Dodatkowo mozna podgrzac siedzisko sworznia w wachaczu (np ciut opalarka) i wsadzic mrozonke - musze kiedys to sprawdzic
![[cool]](./images/smilies/cool.gif)
<br>
Dodano po 59 sekundach.:<br>
TOMEX pisze:
Witam
wymieniałem juz 3 sworznie w 124 i za kazdym razem robiłem to sam bez pras itd i bez odkrecania wachacza, sworzen wybijam zwykłym młotkiem ( najpierw trzeba wybic tą gałkę ktora jest w srodku przecinajac sworzen od spodu a potem wychodzi reszta) nieraz wychodzi bez wiekszych problemów, a nieraz trzeba sie troche napocic, tydzien temu to robiłem znajomemu, zajeło mi to dosłownie 2 godziny, nowy sworzen wkładam wczesniej do zamrazarki zeby sie troche skorczył i wbijam, metoda sprawdzona, nic złego sie nie dzieje.
Pozdrawiam
MOzna tez mlotkiem bez wyjmowania wachacza ale ta metoda z lodowka widze ze moze byc super
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
.
Dodatkowo mozna podgrzac siedzisko sworznia w wachaczu (np ciut opalarka) i wsadzic mrozonke - musze kiedys to sprawdzic
![[cool]](./images/smilies/cool.gif)