Witam,
Znalazła się chwila wolnego (3 dni urlopu tylko dla mnie i mojej MB)
postanowiłem więc zerknąć co znajduje się pod uszczelką tylnej szyby.
Wypchnąłem szybe nogami - wyszła łatwo. Z kitu fabrycznego pozostało niewiele skruszałej części. Uszczelka w stanie dobrym.
Oczyściłem rant, posmarowałem Brunoxem - potem zmyłem acetonem i pomalowałem podkładem epoksydowym. Rant na szczęście nie był w stanie bardzo złym, choć to ostatni dzwonek aby uratować go bez jakiejkolwiek szkody czy rzeźby ze spawarką. Oba były w podobnym stanie.
W czasie pracy niestety praktycznie bez powodu pękła postawiona obok tylna szyba. Niezbyt mocno chwyciłem ją reką za rant, być może była jakoś niefortunnie zarysowana. Szkoda jest jej bardzo bo była w doskonałym stanie praktycznie bez śladów zużycia grzałek czy zarysowań.
Kupiłem inną szybę - ale jej jedyna zaleta to to, że nie pada deszcz do środka (grzałki złom) - dlatego teraz niespiesznie poszukuję szybki w idelanym stanie - dałem ogłoszenie

moze się trafi.
Szybę włożyłem w uszczelkę zamontowałem listwy ozdobne (pierwsza spodnia) i wkleiłem na pastę Terostat Elastik. Bardzo fajny klej - niezbyt gęsty kit - demontowalny (mam nadzieje ale chyba nie zasycha - przynajmniej eksperymenty tego nie wykazały). Praca z nim to jak praca z odpadkami radioaktywnymi - brudzi wszystko na czarno, szczęsliwie zmywa się benzyną. No byle nie pobrudzić ciuchów (bo od nich pobrudzi się reszta) czy podsufitki (mnie się udało).
Rant przed operacją czyszczenia.
po czyszczeniu
Szybka w doskonałym stanie ;-(
Reszta pracy przy MB podczas "Akcji Zima" to zamontowanie Webasto i Podgrzewanych siedzeń
![[milosc2]](./images/smilies/milosc2.gif)