Witam! Znalazłem kompa z netem więc postanowiłem odwiedzić forum. Widzę, że żona dzielnie mnie tu zastapiła

Wracając do tematu: rurki od chłodnicy na zimnym silniku twrde nie są - twardnieją wraz z temp. - ale to naturalne. Patrzyłem na płyn przy otwartym zbiorniku wyrównawczym i nie widać tam żadych oznak bomblowania, lecz w pewnym mmencie obserwację musiałem zakończyć, bo poziom płynu gwałtownie się podniósł i zaczął wylewać się na zewnątrz - sądze, że otworzył się termostat i stąd taki efekt. Zużycie oleju bez zmian, miedzy wymianami około 1.5 litra więc raczej w normie?
Meeta pisze:
olej i płyn chłodniczy tworzą coś jak majonez. najlepiej sprawdzić pod korkiem wlewu oleju.
jak pisałem pod korkiem oleju czyściutko - żadnych oznak majonezu
Faktem jest, że przed ubiegłą zimą zmieszałem 2 różne płyny(zapomniałem opróżnić blok silnika ), więc zmieszałem płyn "niewiadomojaki" z koncentratem Kuller firmy K2.
Najbardzie nurtuje mnie jednak ten widok:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/59e ... 8b992.html[/img]
-czy tak może wyglądać ścięty płyn chłodniczy???
Najgorsze to, że jestem w delegacji i nie mam jak sam pomajstrować prz aucie. Zastanawiam się na ile bezpieczne jest wypłukanie układu i zalanie czystym płynem i dalsze obserwowanie zjawiska. Jakie mogą być konsekwencje takiej jazdy jeśli to jednak uszczelka ?
Pozdrawiam