| MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
| 300D grzeje sie czy nie grzeje... https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=26877 |
Strona 1 z 2 |
| Autor: | teope [ wt cze 26, 2007 11:02 pm ] |
| Tytuł: | 300D grzeje sie czy nie grzeje... |
Witajcie, od tygodnia walczę z układem chłodzenia. Problem dotyczy w124 300D automat. Jakie objawy (foto zapożyczone z forum). Podczas jazdy na mieście temperatura wygląda tak: -po 10minutach osiąga około 82stopnie i tak utrzymuje się około 30minut, następnie jeśli jest korek lub MB toczy się tylko na D bez dotykania gazu to skacze sobie do pierwszej kreski nad 80 czyli chyba 100stopni. Wystarczy żeby obroty ruszyć i ujechać 100m i temp spada do około 83stopni. Procedura się powtarza i niestety już po raz ostatni. Teraz temperatura rośnie i w bardzo długich korkach utrzymuje się pomiędzy KRESKĄ NAD 80 A BIAŁĄ KRESĄ PRZED TĄ CZERWONĄ (zaznaczone na foto na niebiesko) ruszam i spada niewiele poniżej środkowej kreski (spada o grubość wskazówki) – w tym momencie jeśli będę jeździł po mieście (fartownie) przelatując na samych zielonych to temp ułoży się na poziomie jak zaznaczyłem niebieską kreską – aby spadła trzeba stanąć na około 30sek i ruszyć i będzie minimalnie poniżej kreski środkowej.
Takie objawy są na nowym (angielskim) i starym oryginalnym termostacie (bez nie próbowałem). W układzie jest nowy płyn niezamarzający (jeśli ma to jakieś znaczenie) Chłodnica jest nowa (3dni w aucie) nissensa Visco nowe (jeden dzień w aucie) Jak spuszczam płyn to brak śladów „oczek” oleju – w zbiorniczku wyrównawczym również czysto – bez „szlamu” i innych wynalazków Korki zbiorniczka wyrównawczego zmieniane na różne (żaden nowy ale przynajmniej 2 na 100%sprawne) Brak zapachu spalin w zbiorniku wyrównawczym. Brak majonezu czy kapuciono (jak kto woli) na bagnecie i korku wlewu oleju. Po zalaniu układu nowym płynem górny przewód od chłodnicy robi się strasznie twardy (temp 100stopni) ale po upuszczeniu ciśnienia przez zbiornik wyrównawczy mięknie, nagrzewam auto ponownie i znów jest sztywny – upuszczam ciśnienie ponownie i już jest cacy. Sam wiatrak nie ma jednej łopatki ale w ubiegłe lato w niczym to nie przeszkadzało, plastikowa obudowa wentylatora/chłodnicy jest na swoim miejscu. I teraz „najlepszy” mankament: chłodnica, mimo iż nowa sztuka, w miejscu gdzie łopatka wentylatora wskazuje godzinę 12 jest zimna na pracującym silniku (tak tez było zanim wymieniłem visco) a gdy wyłączę silnik za 5sek jest już równo cała gorąca... Jeśli macie jakieś pomysły to śmiało piszcie bo walczę z tematem na tyle długo iż mam ochotę zrobić sobie grila z tego auta A może to wszystko to normalka??? - Choć w mojej w123 300D (bez visco- witrak na stałe) nie ma znaczenia czy góry i przyczepa na haku czy korek czy mróz temp trzyma rowno 83stopnie... |
|
| Autor: | Croolick [ wt cze 26, 2007 11:41 pm ] |
| Tytuł: | |
teope pisze: A może to wszystko to normalka??? i tu odpowiedź.. teope pisze: Choć w mojej w123 300D (bez visco- witrak na stałe) nie ma znaczenia czy góry i przyczepa na haku czy korek czy mróz temp trzyma rowno 83stopnie...
Pojęcia nie mam dlaczego tak sie dzieje. Może masz zapowietrzony układ albo...cos mi w bani dzwoni podobny temat i wtedy okazało się, że do bani jest korek na zbiorniku wyrównawczym. Może spróbuj od kogoś podmienić bo objawy jak rozumiem nie wskazują na trwałe uszkodzenie. |
|
| Autor: | Junak [ wt cze 26, 2007 11:56 pm ] |
| Tytuł: | |
Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy to zapowietrzony układ, po wymianie płynu... Czy po wymianie otwierałeś Centralne Ogrzewanie na max? Bo może w wymienniku siedzi powietrze i powoduje takie anormalia? |
|
| Autor: | gibber [ śr cze 27, 2007 3:24 am ] |
| Tytuł: | |
W 201, ktore sprzedalem mialem ten sam problem, a wlasciwie takie same objawy. Plyn nowy, zero przeciekow, wisko dziala a grzal sie prawie jak twoj. Uznalem, ze to normalne, bo plynu chlodniczego nie wyrzucal i jezdzilem dalej. Jak do tej pory wszystko ok, chyba, ze (odpukac) teraz cos nawali. |
|
| Autor: | laudan [ śr cze 27, 2007 7:57 am ] |
| Tytuł: | |
W OM60x ta temp to normalka przy upalach. To nie sa silniki generacji OM61x, czyli z w123 |
|
| Autor: | teope [ śr cze 27, 2007 9:37 am ] |
| Tytuł: | |
chłodniczka od ogrzewania wnetrza była otworzona gdy spuszczałem i nalewałem płyn, generalnie temat mnie irytuje o tyle iż w ubiegłe lat max temp to około 90stopnie bez względu na warunki obciążeniowe itd... a propo odpowietrzenia układu - mi tez wydaje sie, że tu jest pogrzebany pies ale gdzie nie czytam na forum to wszędzie jest napisane, że "układ odpowietrza sie sam" . Czytałem troszkę na ten temat w książce o 124 H.R.Etzolda ale jedyne co wyłapałem to kilka sprzeczności i zgłupiałem a więc jeśli ktoś wie jak prawidłowo nalezy odpowietrzyć układ chłodzenia w w124 300D do chętnie pochłone tą wiedzę (w 123 temat jest prosty - rurka łącząca blok silnika z głowicą - luzujemy tym samym ukł sie odpowietrza i ot wszystko - w w124 brak takich dóbr) |
|
| Autor: | szeryf [ śr cze 27, 2007 10:42 am ] |
| Tytuł: | |
IMHO za cieplo. Moje 300D bardzo rzadko przekracza tą nie oznaczona kreske. Musi stac z pol godziny w korku i z wlaczona klima. W czasie jazdy czy to 40km/h czy 200km/h jest zawsze nieco powyzej 80'C. Wskazowka lezy na dolnym brzuszku 8. Cos dziwne tam masz, ze chlodnica jest zimna miejscowo, ona wogole ma odpowiednia wydajnosc do 300D? |
|
| Autor: | Marcin C. [ śr cze 27, 2007 10:49 am ] |
| Tytuł: | |
Widze, ze wszystkiego probowales oprocz wlasnie jazdy w ogole bez termostatu, sprobuj koniecznie. Juz od kilku osob slyszalem, ze temat wymiany termostatu to ciezka sprawa, bo one po wymianie czesto nie dzialaja juz poprawnie. pozdrawiam |
|
| Autor: | witek-sec [ śr cze 27, 2007 11:00 am ] |
| Tytuł: | |
teope pisze: Sam wiatrak nie ma jednej łopatki
To niedobrze ,wiatrak jest w tym momencie niewywazony ,lozyska Ci sie moga uszkodzic. Co do grzania sie ukladu , sprobuj otworzyc na maksa ogrzewanie , pojezdzic troche na wyzszych obrotach i sprawdzic (ewentualnie dolac) plyn chlodniczy. |
|
| Autor: | TReneR [ śr cze 27, 2007 12:05 pm ] |
| Tytuł: | |
Jestes pewnien, ze wiatrak sie wlacza - mi to wyglada jakby sie po jamims czasie przestawal wlaczac i dlatego temperatura tak skacze (chociaz zimna chlodnica wskazuje na zpowietrzenie) |
|
| Autor: | teope [ śr cze 27, 2007 12:46 pm ] |
| Tytuł: | |
szeryf pisze: Musi stac z pol godziny w korku i z wlaczona klima. W czasie jazdy czy to 40km/h czy 200km/h jest zawsze nieco powyzej 80'C. Wskazowka lezy na dolnym brzuszku 8. i tak właśnie wg mnie powinno być szeryf pisze: chlodnica jest zimna miejscowo, ona wogole ma odpowiednia wydajnosc do 300D? wygląda jak oryginalna i była zamowiona typowo do w124 300D... Cytuj: Widze, ze wszystkiego probowales oprocz wlasnie jazdy w ogole bez termostatu, sprobuj koniecznie dziś to zrobię - ALE CHŁODNICA WCIĄŻ JEST CHŁODNA WE SPOMNIANYM MIEJSCU (1szy post) witek-sec pisze: Co do grzania sie ukladu , sprobuj otworzyc na maksa ogrzewanie , pojezdzic troche na wyzszych obrotach i sprawdzic (ewentualnie dolac) plyn chlodniczy. taką opcje już przerobiłem TReneR pisze: Jestes pewnien, ze wiatrak sie wlacza zdecydowanie TAK TReneR pisze: (chociaz zimna chlodnica wskazuje na zpowietrzenie)
no właśnie - POPROSZĘ RECEPTE NA ODPOWIETRZENIE |
|
| Autor: | miś89 [ śr cze 27, 2007 4:23 pm ] |
| Tytuł: | |
moim skromnym zdaniem nie wyrabia Ci pompa wodna swego czasu jezdzilem w201 2.0 diesel i mialem podobne problemy do czasu wymiany pompy wodnej na nowa wtedy chocbym nie wiem jak bardzo jej cisnol to wskazowka nie przekraczala 80 stopni. A zeby zalaczyl sie wentylator to musial byc naprawde duzy korek w 40stopniowym upale.Jedyna przykra rzecz jaka mnie spotkala po wymianie pompy to wymiana korkow rozmrozeniowych w silniku bo byly juz podrdzewiale i nie wytrzymywaly cisnienia. |
|
| Autor: | teope [ śr cze 27, 2007 11:09 pm ] |
| Tytuł: | |
miś89 pisze: do czasu wymiany pompy wodnej na nowa wtedy chocbym nie wiem jak bardzo jej cisnol to wskazowka nie przekraczala 80 stopni
to no było gorzej aniżeli miało by być 100stopni wywaliłem dziś termostat i ... no własnie natłok zajęć sprawił ze nie przetestowałem, choć wydaje mi sie ze wiem co jest grane i na pewno nie jest to kwestia pompy... jesli to o czym mysle sie potwierdzi oczywiscie napisze - tak jeszcze dla pewnosci - do 300D wchodzi ile litrow plynu 8 czy 9 = a moze inna wartość??? |
|
| Autor: | miś89 [ czw cze 28, 2007 10:53 am ] |
| Tytuł: | |
teope pisze: to no było gorzej aniżeli miało by być 100stopni
przepraszam troche nie precyzyjnie sie wyrazilem chodzilo mi o to ze tepmeratura plynu wynosila ok 80stopni 80-85powiedzmy czyli optymalna temperatura |
|
| Autor: | adamkatowice [ czw cze 28, 2007 4:34 pm ] |
| Tytuł: | Re: 300D grzeje sie czy nie grzeje... |
teope pisze: Witajcie,
I teraz „najlepszy” mankament: chłodnica, mimo iż nowa sztuka, w miejscu gdzie łopatka wentylatora wskazuje godzinę 12 jest zimna na pracującym silniku (tak tez było zanim wymieniłem visco) a gdy wyłączę silnik za 5sek jest już równo cała gorąca... Jak dla mnie to chłodnica na włączonym silniku musi być cała ciepła dla dobrego chłodzenia, miałem kiedyś do czynienia z przytkaną chłodnicą i efekty były bardo podobne - grzał się silnik szczególnie w korkach. Po wymianie chłodnicy stała temperatura bez względu na korki. Nie wiem na ile to możliwe ale czyżby nowa chłodnica była przytkana? lub posiada wadę? Pozdrawiam Adam |
|
| Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
| Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |
|