MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Remont silnika-how to...
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=27103
Strona 1 z 1

Autor:  litra2 [ ndz lip 08, 2007 11:45 am ]
Tytuł:  Remont silnika-how to...

M110 to bardzo fajny motor, wie o tym każdy jego użytkownik :)
Nie mniej jednak M110 ma taką przypadłość że jak jest chore to ta choroba przechodzi na kierowce -np głowa go boli i myśli co z nim zrobić, jak go uzdrowić, gdzie i za ile go leczyć :)

Moje autko stało ponad rok nie użytkowane no i konsekwencje tego oczywiście są -autko kopci przy ruszaniu i przy dodaniu gazu na postoju.
Wg licznych postów na forum i licznych (rozbieżnych uwag) typować by można że ma zapieczone pierścienie i do wymiany uszczelniacze np.
Pewnym jest jednak fakt że do póki silnika nie rozbierzemy nie wiemy do końca co w nim piszczy...
Ponieważ wiemy, że z jakością i wiedzą mechaników jest różnie u nas niestety dlatego mam prośbę o usystematyzowanie pewnych potrzeb: jak zacząć remont, na co zwrócić uwagę mechanikowi, jakie elementy muszą być wymienione podczas remontu obowiązkowo, a jakie wg zużycia.

Temat kosztów całkowitych i wymiany silnika na inny pomińmy... :D

Autor:  voytas [ śr wrz 05, 2007 8:09 pm ]
Tytuł: 

podpisuję się pod prośbą, mój M110 pożera już chyba 1l oleju na 1000km, chciałbym za jakiś miesiąc go jakoś wykurować z tej przypadłości... :/

Autor:  gustawW126500SE [ czw wrz 06, 2007 11:03 am ]
Tytuł: 

Witam w moim przypadku to byly uszczelniacze strasznie dymil i smierdzialo spalonym olejem z wydechu ,sprawdz cisnienie w garach jak bedzie ok.zmien uszczelniacze sama wymiana nie jest kosztowna bez zdejmowania glowicy trzeba wyjac walek i ta glowiczke nad glowica [podobnie jak w oplu]

Autor:  howser [ czw wrz 06, 2007 11:22 am ]
Tytuł: 

gustawW126500SE pisze:
bez zdejmowania glowicy trzeba wyjac walek i ta glowiczke nad glowica [podobnie jak w oplu]

a czy nadgłowiczka nie jest na tych samych śrubach co głowica?
i czy przypadkiem nie zostanie ruszona uszczelka pod głowicą???
praktykowales to w M110???
a nie da sie przypadkiem bez sciągania nadgłowiczki??
po sciagnieciu wałka, kowadełek powinno sie dac wyminić uszczelniacze, gorzej jak zawór spadnie to juz kapa, ktoś to praktykował, czy sie tak da???

Pozdro <br>Dodano po 5 minutach.:<br>
litra2 pisze:
Nie mniej jednak M110 ma taką przypadłość że jak jest chore to ta choroba przechodzi na kierowce -np głowa go boli i myśli co z nim zrobić, jak go uzdrowić, gdzie i za ile go leczyć


ja znalazłem ciekawy post kolegi Marcina280e:


http://www.w114-115.org.pl/forum/viewtopic.php?t=27581


Pozdro

Autor:  BrunoGiamatti [ czw wrz 06, 2007 12:18 pm ]
Tytuł: 

Z tego co wiem ... żeby wymienić uszczelniacze zaworów to głowicy sie nie rusza .. jedyne co to pokrywa zaworów i cały wałek .... Koszt samoych uszczelniaczy to ok 50-60zł .. Też sie zbieram do ich wymiany ale jakos długo mi sie z tym schodzi :P

Autor:  gustawW126500SE [ czw wrz 06, 2007 12:55 pm ]
Tytuł: 

czy sa te same sruby do glowicy nie pamietam ,ale z zaworami nie bylo problemu, glowiczke trzeba zdjac wiem ze mechanik dociagal mi sruby glowicy bo byly slabe momenty auto juz 2 lata po naprawie olej od zmiany do zmiany.nic sie nie dzieje.w razie wymiany dobrze dopasuj wymiar uszczelniacza do zaworu. Pogadaj z kumatym mechanikiem nie powinno byc problemu

Autor:  litra2 [ sob wrz 08, 2007 8:45 am ]
Tytuł: 

jak by ktoś dokładnie opisał jak te uszczelniacze wymienić to było bo super

Autor:  roadrunner [ sob wrz 08, 2007 9:05 am ]
Tytuł: 

Przedewszystkim musisz sie uzbroic w cos takiego potem w cos takiego zeby zawory ci nie spadaly jak bedziesz dociskal sprezyny. Troche porzezbisz i zrobisz ze swiecy przejsciowke. Stracisz kilka godzin i bedziesz sie modll o to abys dobrze to zrobil. Mozesz tez oddac auto do naprawy i za 200pln kupic sobie spokoj ducha i gwarancje na naprawe.

Autor:  litra2 [ sob wrz 08, 2007 9:28 am ]
Tytuł: 

nie będę tego sam to bede dłubać :) chodzi głownie o to żeby mieć pojecie o co chodzi, bo znając doświadczenie naszych mechaników wole taka wiedze mieć zanim ktoś mi coś niepotrzebnie pourywa lub podokręca na siłe w aucie...
o informacje pisałem na początku tego posta co długo pozostało bez odpowiedzi a np przypomina mi się post w którym tkos pisał że wymienił uszczelniacze a dźwignie miały luz i uszczelniacze po 2 tyg puściły i nadal było dymienie..nie na wszystkim człowiek "z pola" się musi znać a mechanicy nie zawsze chcą robić swoją robote jak należy dlatego pytałem..i jeśli ktoś ma stosowną wiedze to proszę o dalszą pomoc

Autor:  roadrunner [ sob wrz 08, 2007 9:43 am ]
Tytuł: 

W takim razie naucz sie zadawac pytania bo opisanie co robic po kolei to co innego na co zwrocic uwage przy takiej operacji. [szalone]

Autor:  litra2 [ sob wrz 08, 2007 9:50 am ]
Tytuł: 

mam nadzieje że będziesz miał także coś do dodania merytorycznie w temacie ;)

Autor:  GrześMoto [ pn wrz 10, 2007 9:48 am ]
Tytuł: 

Jedno jest pewne: staraj się nie poprawiać fabryki a wszystko będzie dobrze. Tak jak piszą koledzy, wymień najpierw uszczelniacze zaworów. Jest bodajże taki sposób aby zrobić a sie nie narobić: trzeba wymieniać uszczelniacze zaworów na tych cylindrach które są w górze, bo gdy są na dole to zawory mogą pospadać. Wystarczy odkręcić pokrywe zaworów vel klawiature. Stosując odpowiednią taktyke odkręcania. pamiętaj że na każdą część jest taktyka odkręcania i zakręcania z odpowiednim Nm. Zebyś sobie nie pokrzywiłklawiatury ani nie złamał wałka.

Autor:  marcin280e [ pn wrz 10, 2007 10:50 am ]
Tytuł: 

Panowie bez obrozy ale piszecie bajki...
Zapewne uszczelniacze da sie wymienic bez zdejmowania głowicy ale taka robota nie ma sensu poniewaz na ogół zuzyte sa prowadnice zaworow-czyli głowice nalezy zdjąć.

Autor:  roadrunner [ pn wrz 10, 2007 5:23 pm ]
Tytuł: 

marcin280e pisze:
na ogół zuzyte sa prowadnice zaworow


Wszystko zalezy czy sie stoi czy sie lezy, jesli zuzyte sa prowadnice to oczywiscie wymiana uszczelniaczy na dlugo nie pomoze jednak uszczelniacze padaja czesciej niz prowadnice. jesli juz jest obawa o stan prowadnic to zawsze lepiej przystapic do wymiany uszczelniaczy i przy tej okazji sprawdzic co z prowadnicami niz rozbierac hobbystycznie pol silnika gdy nie ma takiej potrzeby.

Autor:  marcin280e [ pn wrz 10, 2007 9:45 pm ]
Tytuł: 

roadrunner pisze:

Wszystko zalezy czy sie stoi czy sie lezy, jesli zuzyte sa prowadnice to oczywiscie wymiana uszczelniaczy na dlugo nie pomoze jednak uszczelniacze padaja czesciej niz prowadnice. jesli juz jest obawa o stan prowadnic to zawsze lepiej przystapic do wymiany uszczelniaczy i przy tej okazji sprawdzic co z prowadnicami niz rozbierac hobbystycznie pol silnika gdy nie ma takiej potrzeby.

No niby tak tylko że M110 mają pare lat i troche kilometrów-prowadnice w 99% są zuzyte-moim zdaniem głowice naprawia sie całościowo.
Zreszta aby rozmontować glowicę w M110 do stanu w którym wymiana uszczelniaczy jest mozliwa jest sporo pracy wiec pozostaje kilka srub i możemy ja zdjąć.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/