Witam serdecznie!
Mam do wszystkich klubowiczów i nie klubowiczów pytanko... Mam (od niedawna) mercedesika 124 250 diesel (silnik 2,5) już prawie pełnoletni bo z 90roku i jak go rano zapalam, świece grzeje ok. 8 sekund, tzn 8sek. czekam aż zgaśnie kontrolka (nie wiem czy nie za długo..?) ale po zapaleniu silnika jakoś on dziwnie głośniej pracuje...tak jakby coś w nim dzwoniło czy brzęczało.., słyszę taki odgłos... A jak się już silnik nagrzeje, przejade kilka km to wtedy pracuje ciszej, dużo ciszej, nie słyszę żadnego dzwonienia, brzęczenia...
Mam pytanie czy coś mi się psuje, już się zepsulo i mam to "coś" wymienić..?
Bardzo proszę o poradę. Z góry dziękuję! Moj e-mail: artwet@op.pl
Pozdrawiam!!!!
![[usmiech]](./images/smilies/usmiech.gif)
ZObacz na pasek jak loto jak żyd po pustym sklepie to kupa:D a jak idzie równo to jest si.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif){kind=icon}
) - u mnie jak mialem reaktor zalany mineralem to potrafily halasowac do 10 minut po odpaleniu przy temperaturze zewnetrznej 25 stopni. Po zmianie oleju na polsyntetyk slychac je doslownie przez dwie sekundy po uruchomieniu silnika przy temperaturach jak dzis -> rano 12 stopni. Przy odpalaniu cieplego nie slychac w ogole. Najpierw jesli masz pewnosc ze silnik jest szczelny wymien olej - szklanki troche kosztuja 
.