MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Stało się - wystrzał gazu w 260SE
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=27798
Strona 1 z 4

Autor:  michal83 [ sob sie 11, 2007 12:48 am ]
Tytuł:  Stało się - wystrzał gazu w 260SE

Jak w temacie... zatankowałem i po kilku kilometrach łubudu i koniec. Nie chce odpalić... na gazie czy by odpalił nie wiem bo centralka nie ma takiej opcji jak odpalenie z gazu. Co mogło się stać i ile mnie to może kosztować? :roll: Dodam, że na moment raz udało się odpalić ale poszarpał i zgasł...

Autor:  AndyS [ sob sie 11, 2007 1:02 am ]
Tytuł: 

Uszkodzeniu mogło ulec kilka rzeczy. Ale najprawdopodobniej odstrzeliło (spadła) rurkę przy przepływomierzu i zasysa fałszywe powietrze. Nie zapalisz ani na Pb ani na LPG dopóki nie założysz rurki.
Na przyszłość wzbogać troche mieszankę LPG (jak nie umiesz to jedź do gazownika i niech ustawi LPG "bogaciej"). Będzie trochę więcej palił ale będzie miał lepszego "kopa" i uchroni to Ciebie przed strzałami. LPG strzela jak ma za ubogą mieszankę z powietrzem.

Autor:  michal83 [ sob sie 11, 2007 10:16 am ]
Tytuł: 

A sam przepływomierz mógł zostać rozwalony? Bo wiem, że coś takiego często ma miejsce w BMW. Przepływomierz jest rozumiem gdzieś pod tą wielką puszką filtra powietrza tak?

Autor:  roadrunner [ sob sie 11, 2007 10:30 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
A sam przepływomierz mógł zostać rozwalony?


Mogla sie przesunac klapa spietrzajaca w skrajnym przypadku wygiac.

Autor:  michal83 [ sob sie 11, 2007 10:50 am ]
Tytuł: 

Zajrze tam dzisiaj i będę dalej Was męczył 8)

Autor:  Borys [ sob sie 11, 2007 11:46 am ]
Tytuł: 

Tez tak mialem. Pierwsze co to sprawdz rzeczona rurke. Na jej koncu bedzie taka biala plastikowa przetyczka-trzeba pilnowac zeby jej nie zgubic bo wtedy kaplica, nie podlaczysz rurki.
Jesli po podlaczeniu rurki nadal nie bedzie chcial zapalic, albo bedzie pracowal nierowno to musisz zajrzec pod filtr powietrza, a wiec przeplywomierz albo w skrajnym przypadku uszczelka pod wtryskiem moze sie "wypluc" i nadal lapac powietrze.
Wzbogacenie mieszanki bedzie dobrym rozwiazaniem, oczywiscie po naprawieniu usterki.

Autor:  michal83 [ ndz sie 12, 2007 8:59 pm ]
Tytuł: 

Na szczęście to była tylko rurka ;) Dzięki za pomoc, pozdrawiam!

Autor:  michal83 [ sob sie 18, 2007 9:40 pm ]
Tytuł: 

I znowu coś... ruszam i bez strzału tym razem - auto gaśnie i koniec. Nie mogę go zapalić a widać, że wąż jest na miejscu. Więc chyba czas do mechanika go zaholować :x

Autor:  georem [ ndz sie 19, 2007 2:07 pm ]
Tytuł: 

Było już 1000 rzy na ten temat i kolejny raz nie będzie opisywane, SZUKAJ!!!! :evil:

Autor:  michal83 [ ndz sie 19, 2007 3:09 pm ]
Tytuł: 

Hmm szukałem ale nie znalazłem więc napisałem... a powiedzcie mi: przy takim osprzęcie jest gdzieś założony elektrozawór odcinający benzyne? Bo skoro jest iskra a auto nie pali na benzynie a zgasło właśnie na gazie bez żadnego wystrzału to może coś nie tak z centralką albo właśnie doprowadzeniem napięcia do elektrozaworów. Pompa paliwa słysze, że pracuje... i jeszcze jedno pytanie - od czego jest czujnik, którego gniazdo jest między 5 a 6 cylindrem? Może to ten od temperatury?

Autor:  romek126 [ ndz sie 19, 2007 6:44 pm ]
Tytuł: 

Wyciągnij - odłącz z gniazda przekaźnik pompy paliwa, przełącz bezpośrednio na lpg jeśli masz taką możliwość w przełączniku i spróbuj odpalić na lpg jeśli elektrozawór się włączy głośnym cyknięciem. Gdyby nie chciał się włączyć to możesz go na krótko mostkiem z baterii + jeśli ustalisz biegun dodatni na elektrozaworze.
Może go zalewać pb i lpg. Centralka byłaby uszkodzona.
Opisywałem to niedawno. Powinieneś znaleźć.

Autor:  michal83 [ wt sie 21, 2007 7:20 pm ]
Tytuł: 

No więc... auto jest u mechanika, który po krótkiej analizie stwierdził, że to przepływomierz bo paliwo raz nie leci a raz go zalewa - dosłownie. Nieciekawie moim zdaniem

Autor:  georem [ wt sie 21, 2007 9:30 pm ]
Tytuł: 

michal83 pisze:
No więc... auto jest u mechanika, który po krótkiej analizie stwierdził, że to przepływomierz bo paliwo raz nie leci a raz go zalewa - dosłownie. Nieciekawie moim zdaniem


To jakiś dobry mechanik, bo nie wiem gdzie on znalzał przepływomierz w tym aucie [szalone] prawdopodobnie chodzi mu o rozdzielacza paliwa i jak znam życie to wciągnie Cię w niepotrzebne wydatki, bo Ci mechanicy co nie potrafią nazwać elementu w aucie mają metodę wymiany wszystkiego na chybił trafił, szansę na naprawę masz jak szansa na wygrana w LOTTO, współczuję. :(

Autor:  michal83 [ wt sie 21, 2007 10:37 pm ]
Tytuł: 

Ale... a ta klapa między filtrem powietrza a przepustnicą to co jak nie przepływomierz?

Autor:  georem [ wt sie 21, 2007 11:35 pm ]
Tytuł: 

michal83 pisze:
Ale... a ta klapa między filtrem powietrza a przepustnicą to co jak nie przepływomierz?


Przepływomierz z definicji mierzy przepływ czegoś?

Ta klapa niczego nie mierzy tylko reguluje ilość dostarczanego (dawkuje) paliwa, sprawdź czy na 100% jest idealnie równa i nie dotyka ścianek gardziela w spoczynku. Jeżeli będzie się zacinać lub bedzie krzywa to auto będzie się zalewało lub nie odpali bo nie dostarczy paliwa.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/