piston pisze:
1)Masz racje w 100% ale według mnie TDI itd. powinno porównywać się z CDI a zwykłego 220d ze zwykłym dieslem z innych aut.
2) Zapewne dużo, niedługo pewnie sie przekonam o tym bo planuje zakupić CDI . Nie są to tak niezawodne silniki jak np. 200d z w124 ale sądzę że jedna wymiana wtrysków na 500 tys. km w zupełności starczy. Jednak każde auto ma jakieś bolączki i trzeba być na to przygotowanym. Po za tym nie wieże że 100% w210 z silnikami CDI ma wtryski do wymiany
3) zakopianką nie miałem przyjemności jechać bo mieszkam na zachodzie kraju i nie mam żadnego celu w jechaniu na wschód.
1) dajmy już spokój
2) dam CI dobrą radę i zastanów się zanim kupisz CDI
odwiedź paru "pompiarzy" lub kilka serwisów bosch-a i zobacz jakie auta tam stoją , dowiedz się o koszty tego co wymieniają w tych autach i potem policz zakup + naprawa + przejechanie np. 60 tyś km i to samo w opcji kupienia benzyny ...
akurat tak dziwnie się składa , że podaż aut z danymi silnikami w ogłoszeniach jest jakoś dziwnie proporcjonalna do ich potencjalnej awaryjności przy określonym przebiegu , niemcy to nie są ludzi w ciemie bici i doskonale wiedzą czego przy jakim przebiegu się pozbyć , co też doskonale wiedzą nasi handlarze , sam się zastanów czemu
np. w ogłoszeniach znajdzie kilkaset mondeo TDCI a tylko parę 2.0 pb z łańcuchem rozrządu
np. z czego wynika tak podaż wszelakich opli z przebiegami rzedu 100 tyś jak wszyscy wiedzą co się dzieje z pompami VP44 przy około 200 tyś a liczniki pięknie się kręcą przy łancuchach rozrządu
i skąd tyle CDI lub tych z pompami lucasa a tak mało 290d turbo i 300d i 300d turbo
wnioski wyciągnij sam ... <br>
Dodano po 3 minutach.:<br>
master pisze:
Prawda jest taka, że pierwsze modele W210 należy porównywać z W124 - ten kto się przesiadł z 124 200D do 210 220D to będzie zafascynowany tą "mocą" ...
Da się tym jeździć - odp. na pytanie autora tego tematu !!!
CDI to inna bajka - wg. mnie są mniej zawodne niż te "lucasowe". Wtryskiwacze się wymienia w 98% tylko i wyłącznie dzięki laniu polskiego paliwa (chyba nie trzeba tłumaczyć) ...
o czarnym dymie już pisałem kiedyś.
piston pisze:
jedna wymiana wtrysków na 500 tys. km w zupełności starczy.
![[ok]](./images/smilies/ok.gif)
u nas E200 CDI ma przejechane już 450 tys. km i silnik nie był nigdy ruszany (czyli wtryski itp). Jest tylko regularnie czyszczony dolot. Ja polecam ten silnik !!!
oczywiście masz rację lecz niestety przewoźnego laboratorium przy sobie nie wozisz i nigdy nie wiesz do końca co lejesz .. a potem zostaje wydać kilka tysięcy PLN na naprawę