próbowałem znależć rozwiązanie moich problemów w innych postach i mozna powiedzieć że troche mi pomogło ale nie do końca-wpadanie pedału hamulca-prawdopodobnie zapowietrzony układ plus zapieczony zacisk(tył)po wyczyszczeniu problem zniknął z tym że teraz pojawił się następny-zapala się i gaśnie kontrolka ABS(nadal mam nie odpowietrzony układ-pozrywane odpowietrzniki)teraz drugi chyba poważniejszy problem-gaśnie w czasie jazdy,i są problemy z uruchomieniem(ponownym)przewody wys.napięcia mam do wymiany -przebicie na pokrywe-ale czy to może byc przyczyna?wcześniej już miałem ten problem i wymieniłem przekażnik przepięciowy(jakiś zamiennik węgierski ale w ASO kupiony)przez jakieś 12 tys km było ok a teraz jest znów ten problem
i jeszcze jedno-zmiana biegu generalnie odbywa się płynnie dopiero przy puszczeniu gazu w granicznych obrotach(miedzy biegami)skutkuje efektem "dostałem w kufer"czyli wali dość mocno skrzynia,co należy wymienić?
gwoli ścisłości dopisze jeszcze geneze problemu z uruchamianiem:
oryginalny przekażnik ma jeden bezp.10 był mocno pozalewany i elekryk stwierdził że to jego wina sprzedał mi regenerowany za 100 PLN-efekt-objaw nie zniknął a doszedł drugi dziwny-po wyjęciu kluczyka ze stacyjki silnik dalej pracował
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
elektryk stwierdził że to musowo gdzieś w instalacji ale dalej a w ogóle to on diesle robi i niema czasu

pojechałem do drugiego,trzeciego,......szósty był specem od alarmów i też wskazał ten przekażnik(po licznych zabiegach z próbówką)że kupiłem złom.Chciał nie chciał wydałem 360PLN za nowy w ASO ale zamiennik(patrz wyżej)tyle że ten posiadał dwa bezp.10-objaw jak był tak został aż do ...no właśnie-wyjąłem jeden bezp.i...cud palił,gasł od dotyku-z tym że teraz znowu objaw powraca(2-3 kręcenia do rozruchu,po ok.12 tyś km)??
E220 T 1994r 150k/m(110 k/w)automat/klima