Piątal pisze:
Jak były jeszcze jakieś przygody to pisz
Ano nie dodałem przedtem że jak poszła elektryka to przestał pokazywać wskaźnik paliwa. Stał sobie spokojnie na 1/4 i już. Stąd auto "wysiorbało" calutką benzynę ze zbiornika i stanęło na autobahnie. Byłem przekonany że te 90 litrów wystarczy na więcej i... nie dojechałem. Pomyślałem - coś dużo jednak pali. Całe szczęście że stanął dokładnie.... 300 metrów przed stacją. To kolejna nauczka. Ja jednak byłem przewidujący (bo wskaźnik po zatankowaniu full źle pokazywał) więc kupiłem jeszcze w Polsce na stacji kanisterek 5l z zawartością. Podjechałem te 300 metrów na stację i tankuję do pełna.
Piątal pisze:
AndyS pisze:
90-ciu wchodzi tylko 70 litrów
A może po prostu masz przekłamanie licznika i w zbiorniku nie było sucho ? ;]
Weszło prawie 66 litrów i mimo bujania, czekania ani kropli więcej. Tak więc 5 l z kanisterka + 66L = 71L. Cudów nie ma. A tak wogóle to stacje benzynowe (nie mówiąc o LPG) przy autostradzie u niemiaszków są bardzo rzadko nie to co u nas. Trzeba uważać.
kubol pisze:
Co do pojemności baku, to bywały o mniejszej pojemności, podaj vin to sprawdzimy, powinno być to w kodach.
Mój VIN jest w VEHICLES ale mogę podać: WDB1260241A286727
kruszyn pisze:
chyba najgorsze co moze byc awaria auta za granica

Awarii auta nie było - sprawowało się super. A problemy to ja sam stworzyłem (oj durnowaty) a tak naprawdę to razem ze szwagrem. Ma 197cm 115kg i to on rozłączył kolanem wtyczkę przy wysiadaniu. A ja źle ją podłączyłem.
Ale i tak mam dużą satysfakcję bo powiedział że następnym jego autem będzie Mercedes. No bo wygoda to jednak ważna rzecz. Prowadziłem bez zmęczenia przez 22 godziny.
DL778 pisze:
pisz wszystko co poszerza wiedzę.
kruszyn pisze:
Dobrze ze dotarles calo bez sensacji...
Sensacje były i napewno długo zapamietam ten wyjazd-urlop bo np zgubiłem kluczyki z pilotem od auta. Byłem na plaży i kąpałem się, łaziłem po mieście i robiłem zakupy w sklepach. A potem - nie mam kluczyków.

I tu kolejna rada-nauczka. Wziąłem zapasowe a żona miała je w torebce.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
W sumie kluczyki się znalazły - wypadły mi (zostawiłem?) w sklepie przy mierzeniu butów. Oddali następnego dnia bez problemu. Wybierałem z wiaderka w którym było tak na oko 35 kompletów.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
kubol pisze:
To dość długo tam byłeś, jak na wycieczkę.
Ostatnio jakoś nie często wyjeżdżałem więc jak już....

Zresztą to było do rodziny - oni u nas też siedzieli latem w Sopocie.
To na razie tyle. Dzięki wszystkim za słowa otuchy tak teraz jak i przedtem.
P.S. Komputerek LPG już działa, instalacja zrobiona oprócz wskaźnika paliwa. Muszę zajrzeć do czujnika no i te 70 litrów....