MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Moja ODYSEJA cz.2 - Już jestem w domu :)
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=28658
Strona 1 z 1

Autor:  AndyS [ pt wrz 21, 2007 1:24 am ]
Tytuł:  Moja ODYSEJA cz.2 - Już jestem w domu :)

Nie wiem czy dalsza część moich przygód znajdzie czytelników więc zaczekam na odzew. Jestem od 3 dni w domu i już odpocząłem. :) Powrót przebiegł bez sensacji. Auto sprawowało się super - żadnych problemów. Wróciłem na LPG. [zlosnik]
Przy okazji moich przygód (Moja ODYSEJA cz.1 - POTRZEBUJE POMOCY!) wyszło kilka ciekawych spraw. Po pierwsze - jak musiałem jechać na benzynie to tankowałem do pełna. I tu zonk! Do zbiornika zamiast 90-ciu wchodzi tylko 70 litrów :o W związku z tym mam pytanie do znawców - była taka wersja (mój jest na rynek francuski) czy rzeźba? Po drugie - byłem bardzo obciążony (może nawet przeciążony) ale mam pneumatyczne pompowanie tylnych amortyzatorów. I tu drugi zonk - po 5-6 godzinach ciśnienie w tym układzie spadało do połowy poprzednio nabitej wartości a tył "siadał". Musiałem regularnie tankować paliwo i powietrze. :) Czy to tak ma być (bo do tej pory nie było) i jest to skutek przeciążenia czy instalacja dożywa swoich dni. Miał ktoś z tym problemem do czynienia?

Autor:  Piątal [ pt wrz 21, 2007 8:02 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Nie wiem czy dalsza część moich przygód znajdzie czytelników więc zaczekam na odzew.

Jak były jeszcze jakieś przygody to pisz :P

AndyS pisze:
90-ciu wchodzi tylko 70 litrów

A może po prostu masz przekłamanie licznika i w zbiorniku nie było sucho ? ;]

P.S.
Wiem, że z tym przekłamaniem to oceniam wszystkich z perspektywy użytkownika beczki :P

Autor:  DL778 [ pt wrz 21, 2007 8:25 am ]
Tytuł: 

Odyseje mile widziane, zwłaszcza te z happy endem :) . Jednak spadek ciśnienia wiatru nie jest pocieszający... Miałem do czynienia z takim zawieszeniem i poważnie przeładowane nie gubiło cisnienia, no a na pewno nie tak szybko. Pierwsza rada, nie przeciążaj :)
Druga rada, pisz wszystko co poszerza wiedzę.
Pzdr

Autor:  kubol [ pt wrz 21, 2007 9:03 am ]
Tytuł: 

Witam,
miło, że wszystko skończyło się miło [zlosnikz]
To dość długo tam byłeś, jak na wycieczkę.
Co do pojemności baku, to bywały o mniejszej pojemności, podaj vin to sprawdzimy, powinno być to w kodach.

Autor:  kruszyn [ pt wrz 21, 2007 11:44 am ]
Tytuł: 

Dobrze ze dotarles calo bez sensacji bo to chyba najgorsze co moze byc awaria auta za granica :)

Autor:  AndyS [ pt wrz 21, 2007 5:54 pm ]
Tytuł: 

Piątal pisze:
Jak były jeszcze jakieś przygody to pisz :P

Ano nie dodałem przedtem że jak poszła elektryka to przestał pokazywać wskaźnik paliwa. Stał sobie spokojnie na 1/4 i już. Stąd auto "wysiorbało" calutką benzynę ze zbiornika i stanęło na autobahnie. Byłem przekonany że te 90 litrów wystarczy na więcej i... nie dojechałem. Pomyślałem - coś dużo jednak pali. Całe szczęście że stanął dokładnie.... 300 metrów przed stacją. To kolejna nauczka. Ja jednak byłem przewidujący (bo wskaźnik po zatankowaniu full źle pokazywał) więc kupiłem jeszcze w Polsce na stacji kanisterek 5l z zawartością. Podjechałem te 300 metrów na stację i tankuję do pełna.
Piątal pisze:
AndyS pisze:
90-ciu wchodzi tylko 70 litrów
A może po prostu masz przekłamanie licznika i w zbiorniku nie było sucho ? ;]

Weszło prawie 66 litrów i mimo bujania, czekania ani kropli więcej. Tak więc 5 l z kanisterka + 66L = 71L. Cudów nie ma. A tak wogóle to stacje benzynowe (nie mówiąc o LPG) przy autostradzie u niemiaszków są bardzo rzadko nie to co u nas. Trzeba uważać.
kubol pisze:
Co do pojemności baku, to bywały o mniejszej pojemności, podaj vin to sprawdzimy, powinno być to w kodach.

Mój VIN jest w VEHICLES ale mogę podać: WDB1260241A286727
kruszyn pisze:
chyba najgorsze co moze byc awaria auta za granica :)

Awarii auta nie było - sprawowało się super. A problemy to ja sam stworzyłem (oj durnowaty) a tak naprawdę to razem ze szwagrem. Ma 197cm 115kg i to on rozłączył kolanem wtyczkę przy wysiadaniu. A ja źle ją podłączyłem.
Ale i tak mam dużą satysfakcję bo powiedział że następnym jego autem będzie Mercedes. No bo wygoda to jednak ważna rzecz. Prowadziłem bez zmęczenia przez 22 godziny.
DL778 pisze:
pisz wszystko co poszerza wiedzę.
kruszyn pisze:
Dobrze ze dotarles calo bez sensacji...

Sensacje były i napewno długo zapamietam ten wyjazd-urlop bo np zgubiłem kluczyki z pilotem od auta. Byłem na plaży i kąpałem się, łaziłem po mieście i robiłem zakupy w sklepach. A potem - nie mam kluczyków. :o I tu kolejna rada-nauczka. Wziąłem zapasowe a żona miała je w torebce. [zlosnik] W sumie kluczyki się znalazły - wypadły mi (zostawiłem?) w sklepie przy mierzeniu butów. Oddali następnego dnia bez problemu. Wybierałem z wiaderka w którym było tak na oko 35 kompletów. [zlosnik] [zlosnik]
kubol pisze:
To dość długo tam byłeś, jak na wycieczkę.

Ostatnio jakoś nie często wyjeżdżałem więc jak już.... :) Zresztą to było do rodziny - oni u nas też siedzieli latem w Sopocie. [zlosnikz]
To na razie tyle. Dzięki wszystkim za słowa otuchy tak teraz jak i przedtem.

P.S. Komputerek LPG już działa, instalacja zrobiona oprócz wskaźnika paliwa. Muszę zajrzeć do czujnika no i te 70 litrów....

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/