Towarzysze,
w moim w124 (który notabene dzisiaj zyskał nazwę: Bakłażan - nazwała moja żona, a jak nazwała żona, to nie ma wyjścia, musi się przyjąć, tym bardziej że moja lepsza połowa nie wyobraża sobie że możemy mieć samochód innej marki) mam nieoryginalne, przełożone z w124 coupe przednie fotele. Fotele mają elektrykę (masaż i inne takie

). elektryka być może działa, ale jest nie podłączona.
Pytanie, czy warto to podłączać, i czy jest to skomplikowana operacja w założeniu, że mój mercedes w oryginale nie miał takiego podłączenia. Uszczegóławiając pytanie: czy drogo to może kosztować? Niestety nie mam kanału, nie jestem fachowcem - choć coś tam wiem i niestety czasu za bardzo nie mam, nad czym ubolewam, bo to przyjemność pochodzić dookoła własnego auta.
Może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tym temacie.
pozdrawiam