MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest ndz lip 27, 2025 12:08 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
Post: czw paź 18, 2007 3:47 pm 
Offline
postmajtek
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn wrz 17, 2007 11:23 pm
Posty: 24
Lokalizacja: Strzelce Opolskie
Witam

Kupiłem Mercedesa (200TE '90) mimo, że chciałem co innego.
Po dokładnych oględzinach zauważyłem, ze na nadkolu od stroony bagażnika jest zajad z rdzy. Tak długo go naciskałem, że wyskoczyła dziura :( widać na fotkach. Po ściągnieciu zderzaka, wyszło jeszcze kilka małych dziurek, spowodowanych rdzą. Poza tym blacha zdrowa, no były 2 lub 3 wgniotki, kobieta nim jeździla na zakupy [zlosnikz].

Ja powiem jak to chce zrobić, oczywiście czekam na wasze propozycje.

Chce wspawać kawałek nowej blachy 0,7 mm w ocynku+malowanie proszkowe (bo taką blachą dysponuje, no mam jeszcze 1mm).
Potem od strony zewnętrznej posmarować lub natrysnąć masę uszczelniającą i pomalować lakierem w odcieniu nadwozia.

Do was sie zwracam z pytaniem:

Jak to zabezpieczyć od strony bagażnika? (myślałem o wosku)
Co zrobić z resztą dziur? Wyciąć blachę i wspawać nową czy może żywica+włókno szklane?
Jakie środki polecacie? Mam dostęp do produktów firmy Boll i Novol.

Poza tym dysponuje bardzo dobrze wyposażonym warsztatem ślusarskim (od ojca) i garażem z kanałem.

To mój Mercedes :) już bez zderzaka.
Obrazek

Aby nie było tak kolorowo, to jest do zrobienia :(
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widok od strony bagażnika
Obrazek

W kóleczkach zaznaczone jest gdzie wyskoczyły dziurki :(
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To na razie wszystkie fotki. Jeśli trzeba dorobie [zlosnik]

Pozdrawiam

Mirek

_________________
Opel Corsa A '86 - "Czerwona strzała" - jeszcze się toczy:)
W 124 200 TE '90 - do sprzedania.
Ford Escort 1,8TD '97 - nowa skarbonka:)


Na górę
 Tytuł:
Post: czw paź 18, 2007 4:09 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
W miejscach niewidocznych dalbym mate szklana + zywice epoksydowa.

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: czw paź 18, 2007 4:14 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sty 23, 2007 5:41 pm
Posty: 1636
Lokalizacja: wwa yelonki
na przedostatnim zdjeciu wyglada jakby bylo pomalowane na rdze :O


Na górę
 Tytuł:
Post: czw paź 18, 2007 4:21 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
Moze to specjalna podkladowka minowa na rdzie [zlosnik]

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: czw paź 18, 2007 5:55 pm 
Offline
postmajtek
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn wrz 17, 2007 11:23 pm
Posty: 24
Lokalizacja: Strzelce Opolskie
Tam było pomalowane na rdze. Ale juz nie jest.
Nadżarta blacha została wycieta. Zostało zdrowe [zlosnik]

Na dzisiaj koniec bo pada :( a w garażu nic nie zrobie bo auto ledwo się mieści.

Pzdr

_________________
Opel Corsa A '86 - "Czerwona strzała" - jeszcze się toczy:)
W 124 200 TE '90 - do sprzedania.
Ford Escort 1,8TD '97 - nowa skarbonka:)


Na górę
 Tytuł:
Post: czw paź 18, 2007 11:38 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 15, 2006 10:58 am
Posty: 2118
Lokalizacja: Poznań
TReneR pisze:
W miejscach niewidocznych dalbym mate szklana + zywice epoksydowa.


Tak a może pianke montażową i gips szpachlowy Dolina nidy... [szalone] :( Ja proponuje wyciąć starą blache i wspawać nową a od środka zabezpieczyć środkami do konserwacji podwozi. Barankiem albo bitexem( bitex pisze potocznie).

_________________
T203 1.8 m271, v230 638 m111
Ex.W123 240D,W123 200, w123 230E, w123 280e, w202 c180 ,c124 300CE


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 19, 2007 10:38 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt paź 29, 2004 11:44 pm
Posty: 653
Lokalizacja: Kielce
Ja bym dał łatkę z blachy ale nie spawał jej tylko lutował. Przy spawaniu zabezpieczenia antykorozyjne wokół dziury ulegną uszkodzeniu od wysokiej temperatury.

_________________
MB - mój drugi dom


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 19, 2007 11:05 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
MercSwir pisze:

Tak a może pianke montażową i gips szpachlowy Dolina nidy... [szalone] :( Ja proponuje wyciąć starą blache i wspawać nową a od środka zabezpieczyć środkami do konserwacji podwozi. Barankiem albo bitexem( bitex pisze potocznie).


Zeby wspawac blache, musisz sporo wyciac - po co kiedy dziurki sa malutkie a co wazniejsze sa zakryte blotnikiem?! Co wiecej, blacha spawana ulega duzo szybciej korozji!!
Wiem, ze mata szklana nie jest "eleganckim" rozwiazaniem, ale wg. mnie w tym wypadku to lepsze rozwiazanie.

ps. ciekawe czy te nowe blaszki beda wspawane spawem ciaglym czy "przylepione" punktowo. Jezeli to drugie, to szkoda roboty!!

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 19, 2007 12:06 pm 
Offline
postmajtek
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn wrz 17, 2007 11:23 pm
Posty: 24
Lokalizacja: Strzelce Opolskie
To wiem, ze blacha spawana ulega szybszej korozji.

Jak tak czytam to dochodze do wniosku, że lapnać ta blache punktowo
a reszte cyna zalatwić ;)

Jutro bede gadal z kumplem (blacharz i to dobry) zobaczymy co on na ten temat.

Ide dzisiaj poćwiczyc lutowanie na swoim aucie testowym (stara corsa [zlosnik] ), tam jest doskonały poligon tesowy. [zlosnikz]

A jakie środki do konserwcji polecacie??


Pzdr

_________________
Opel Corsa A '86 - "Czerwona strzała" - jeszcze się toczy:)
W 124 200 TE '90 - do sprzedania.
Ford Escort 1,8TD '97 - nowa skarbonka:)


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 19, 2007 12:15 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
Napewno nie uzywaj preparatow smolowych wewnatrz auta (w bagazniku) - beda plynac w lecie jak slonko przygrzeje!. Z wlasnych doswiadczen odradzam farby chlorokauczukowe.
Ostatnio zastosowalem podklad z cynkiem (farbe) - ale dopiero po zimie bede mogl stwierdzic, czy to cos warte.

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: sob paź 20, 2007 4:43 pm 
Offline
postmajtek
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn wrz 17, 2007 11:23 pm
Posty: 24
Lokalizacja: Strzelce Opolskie
Cytuj:
Napewno nie uzywaj preparatow smolowych wewnatrz auta (w bagazniku) - beda plynac w lecie jak slonko przygrzeje!


O ile się nie myle to baranek jest na bazie bitumiczno-kauczukowej, a "bitex" jest na bazie bitumów. Tak wiec chyba odpadają. Muszę przeczytać na puszkach w domu 8)

Myślałem o "lekkim" zalaniu tego miejsca (od strony bagażnika) gorącym woskiem do profili zamkniętych np. Fluidol. Robi sie on wtedy bardzo płynny i dobrze penetruje, poza tym zawsze jest "tłusty".

Swoje pierwsze auto po blacharce tak od środka konserwowałem, tylko, że nie podgrzewałem fluidolu ale rozpuściłem go w benzynie ekstrakcyjne, dobrze przenika do łączeń i zakamarków. Minus tego taki, że jak dobrze sie nagrzeje auto od słońca w lecie to czuć waniliną, bo chyba za dużo go napsikałem :lol: Auto jest 2 zimy po blacharce a od środka nic, nawet surowa blacha jest bez rdzy a na niej jest jeszcze tłusty "film".

Kolega blacharz jest za łatką z blachy przymocowana spawem ciągłym.
Lutowanie tak troszke mi nie wychodzi, ale bede jeszcze ćwiczył [zlosnik]

Czekam na troszke cieplejszy dzień aby auto z garażu wyciągnąć to się spręże i to spawne lub przylutuje bo resztę to moge w małym garażu robić.

Jak bede siedział przy aucie to zrobie fotki.

Pzdr

_________________
Opel Corsa A '86 - "Czerwona strzała" - jeszcze się toczy:)
W 124 200 TE '90 - do sprzedania.
Ford Escort 1,8TD '97 - nowa skarbonka:)


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz paź 21, 2007 9:25 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob gru 11, 2004 10:27 pm
Posty: 1053
Lokalizacja: SOPOT (GAS) i (GSP)
miro pisze:
Ja powiem jak to chce zrobić, oczywiście czekam na wasze propozycje.

TReneR pisze:
W miejscach niewidocznych dalbym mate szklana + zywice epoksydowa.

Łatka docięta z blaszki ocynkowanej "przyklejona" przez środek typu Devcon, Belzona, Chester. Służą do profesjonalnego uzupełniania ubytków korozyjnych nawet w maszynach o dużym obciążeniu.

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(


Na górę
 Tytuł:
Post: pn paź 22, 2007 10:55 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
Jeszcze jedno - lutowania nie powinno sie stosowac przy polaczeniach czolowych gdyz popeka - nalezy stosowac zakladke. A druga sprawa, trzeba uzywac srodkow na bazie kwasu solnego - sprzyja to bardzo korozji

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: czw lis 01, 2007 1:32 am 
Offline
postmajtek
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn wrz 17, 2007 11:23 pm
Posty: 24
Lokalizacja: Strzelce Opolskie
Witam

Trochę się opuściłem, ale obowiązki w domu i brak ludzi w pracy, dały o sobie znać.
Teraz siedzę w pracy i mam czas pisać :)
Dzisiaj udało mi coś zrobić przy aucie [zlosnikz] nareszcie [zlosnikz] a dokładniej rzecz ujmując, załatać prawą strone. Robie to sposobem AndyS'a. Zobaczymy czy zda egzamin [zlosnik] jak nie trzeba będzie jeszcze raz wyczyścić i zrobić sprawdzonym sposobem.

Teraz napisze jak to robiłem (foty wyjściowej nie daje, jest na początku)

- wyszlifowałem konserwacje i rdze (szlifierka kątowa+tarcza z listkami z pap. ściernego 100)
- tam gdzie nie szło dojść to piaskowanie (dobrze, że zatkałem dziure bo bym pół auta musiał odkurzać:))
- tam gdzie było szlifowane też lekko piaskiem potraktowałem, lepsza chropowatość pod klej
- przygotowanie blaszek, czyli przetarcie papierem ściernym "80" dla uzyskania chropowatości.
- starcie kurzu, odtłuszczenie za pomocą rozpuszczalnika nitro,birol potem benzyna ekstrakcyja i na koniec acetonem, nadkole+blaszki
- rozrobienie kleju i klejenie [zlosnik]

Foto jak to wygląda "po" postaram sie wrzucić w piątek lub sobote.

Foto poniżej przedstawia dziure przed klejeniem, pokazuje to aby mi nikt nie zarzucił tego, że coś robie "na rdze" [zlosnik]

Obrazek

Pozdrawiam i czekam na opinie [zlosnik]

_________________
Opel Corsa A '86 - "Czerwona strzała" - jeszcze się toczy:)
W 124 200 TE '90 - do sprzedania.
Ford Escort 1,8TD '97 - nowa skarbonka:)


Na górę
 Tytuł:
Post: czw lis 01, 2007 1:56 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob gru 11, 2004 10:27 pm
Posty: 1053
Lokalizacja: SOPOT (GAS) i (GSP)
Miro pisze:
Robie to sposobem AndyS'a.

[zlosnik] [zlosnik] [zlosnik]
Jak zrobisz dokładnie to będzie trzymać. Metoda sprawdzona - nie niszczy ocynku. Jak Ci to nie przeszkadza przynituj na 2 malusieńkie nity zrywalne będzie dużo mocniej. Naprawa nie do ruszenia nawet przy silnym uderzeniu - zrobiłem tak w jednym miejscu podłogę W124. [zlosnikz]

P.S. Jakiego kleju użyjesz?

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl