MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
malowanie elementów podwozia/zawieszenia https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=29722 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | gienkas [ pt lis 09, 2007 1:26 am ] |
Tytuł: | malowanie elementów podwozia/zawieszenia |
Witam, czym można pomalować tylne elementy podwozia? Mam w garażu kompletne zawieszenie i chciałbym "odświeżyć" je, wymienić wszystkie elementy gumowe oraz tulejki. Czy ktoś z forumowiczów przerabiał ten temat i jest w stanie poradzić? ![]() By gienkas, shot with DSC-R1 at 2007-11-08 |
Autor: | Mirmur [ pt lis 09, 2007 10:29 am ] |
Tytuł: | |
Można z grubsza wyczyścić z rdzy i pomalować czarnym matowym Hamerite-m. Pozdrawiam. |
Autor: | Marcin S [ pt lis 09, 2007 5:38 pm ] |
Tytuł: | |
Mirmur pisze: pomalować czarnym matowym Hamerite-m.
Ta farba to lipa straszna, odradzam stosowac w samochodach, ona jest dobra tylko i wyłącznei na żeliwo, i odlewane elementy, najlepiej stosowac na ogrodzenia - sprawdza sie OK, ale rewelacji nie ma. Proponuje oczyścić poprzez np piaskowanie, lub poprostu papier ścierny, do metalu, następnie chemicznie odrdzewić/zabezpieczyć Cortaninem, potem jak wyschnie, to co będzie niebieskie doczyścić, pomalowac ponownie. Teraz podkładową farbą, teraz to jest produkowana pod marką Dekoral (ale jakośc się niepogorszyła), unikor C (kolor do wybory, ale są dze że czerwony/tlenkowy będzie najleprzy, bo dobrze sie odznacza w miejscach gdzie kolejna warstwa jest niepełna) Potem najlepiej chemoutwardzalą farbą, tylko problem w tym że nazwy handlowej nie znam. Jednak w sklepach z lakierami samochodowymi napewno będą wiedzieli. Ja malowałem tylą V-rame + wachacze w W123, wyglądała jak nowa, korozji po 5latach nie stwierdziłem |
Autor: | TReneR [ ndz lis 11, 2007 1:49 pm ] |
Tytuł: | |
Ja ze swojej strony nie polecam farb chloro-kauczukowych. |
Autor: | Jurand [ ndz lis 11, 2007 2:32 pm ] |
Tytuł: | |
Czy widoczna na foto belka tylnego zawieszenia jest od wersji z ASR ?? Bo jakoś dziwnie wygląda i jest inna od "normalnej" ![]() |
Autor: | Mirmur [ ndz lis 11, 2007 4:05 pm ] |
Tytuł: | |
Jurand pisze: Czy widoczna na foto belka tylnego zawieszenia jest od wersji z ASR ??
Bo jakoś dziwnie wygląda i jest inna od "normalnej" ![]() To jest most z ASR. Pozdrawiam. |
Autor: | gienkas [ ndz lis 11, 2007 8:03 pm ] |
Tytuł: | |
Mirmur pisze: Jurand pisze: Czy widoczna na foto belka tylnego zawieszenia jest od wersji z ASR ?? Bo jakoś dziwnie wygląda i jest inna od "normalnej" ![]() To jest most z ASR. Pozdrawiam. Belka może wyglądać inaczej bo jest od 500E (podobne stosowane w 400/420E oraz SL500). Udało mi się kupić komplet i chciałbym w ramach "hobby/pasji" odrestaurować. Tak, to most jest z ASR. |
Autor: | ukaniu [ pn lis 12, 2007 12:08 am ] |
Tytuł: | |
Kup pistolet do piaskowania (40zł) wykop piasku z rzeki wysusz w garze na ogniu i wypiaskuj dokładnie rdzę. Potem pomaluj jakimś dobrym podkładem. Ja polecam - podkład reaktywny novolu i potem podkład epoksydowy. Wszystkie szpary, ranty i złącza tam gdzie może stać woda wypełnij masa uszczelniającą (ja stosowałem Terostat 9100). Na to posmaruj woskiem do podwozi (tylko nie tam gdzie poduszki) i powinno być git ![]() |
Autor: | Kamaru [ pn lis 12, 2007 12:33 pm ] |
Tytuł: | |
ukaniu pisze: Kup pistolet do piaskowania (40zł) wykop piasku z rzeki wysusz w garze na ogniu i wypiaskuj dokładnie rdzę. Potem pomaluj jakimś dobrym podkładem. Ja polecam - podkład reaktywny novolu i potem podkład epoksydowy. Popieram w zupełności. Niektórzy też stasuja podkład epoksydowy bezpośrednio na goły, dokładnie oczyszczony metal. Zamiast piaskować, w wersji "oszczędnościowej" można posłużyć sie szczotka druciana z zawijanymi drutami zamontowana na szlifirece kątowej (ja tak calutką Warszawę oczyściłem z rdzy.), ale to nie to samo co piaskowanie ... Cytuj: Wszystkie szpary, ranty i złącza tam gdzie może stać woda wypełnij masa uszczelniającą (ja stosowałem Terostat 9100). Na to posmaruj woskiem do podwozi (tylko nie tam gdzie poduszki) i powinno być git
co do wypełniania kitem wszystkich dziur to bym odradzał. Śmiesznie może wygladać zawieszenie z kilogramami kitu na sobie. A z doświadczenia wiem że ten kit może pękać i pod nim będzie się wtedy rozwijała korozja. Pozdrawiam Kamil |
Autor: | ukaniu [ pn lis 12, 2007 12:58 pm ] |
Tytuł: | |
Kamaru pisze: Zamiast piaskować, w wersji "oszczędnościowej" można posłużyć sie szczotka druciana z zawijanymi drutami zamontowana na szlifirece kątowej (ja tak calutką Warszawę oczyściłem z rdzy.), ale to nie to samo co piaskowanie ... Ano własnie nie to samo ![]() Piasek zresztą wchodzi dokładniej w szczeliny. Kamaru pisze: co do wypełniania kitem wszystkich dziur to bym odradzał. Śmiesznie może wygladać zawieszenie z kilogramami kitu na sobie. A z doświadczenia wiem że ten kit może pękać i pod nim będzie się wtedy rozwijała korozja.
l Jaki kit ? ![]() ![]() Tak np warto zrobić z kielichami sprężyn z tyłu w W201. |
Autor: | gienkas [ pn lis 12, 2007 2:27 pm ] |
Tytuł: | |
Dzięki za pomoc. |
Autor: | ojś [ pn lis 12, 2007 9:33 pm ] |
Tytuł: | |
TReneR pisze: Ja ze swojej strony nie polecam farb chloro-kauczukowych.
A dalczego??? |
Autor: | gienkas [ ndz lis 02, 2008 1:15 pm ] |
Tytuł: | |
Witam, jaką techniką bądź za pomocą jakich materiałów elementy zawieszenia były malowane w fabryce? Zastanawiam się nad piaskowaniem oraz polakierowaniem tylnej belki za pomocą techniki proszkowej. Mam jednak pewne obawy o trwałość takiego elementu. Czy ktoś z forumowiczów może podzielić się swoim doświadczeniem w temacie malowanie proszkowego? Z góry dzięki za sugestie. |
Autor: | marcinMB123200D [ ndz lis 02, 2008 8:57 pm ] |
Tytuł: | |
Farby chlorokauczukowe mają złą opinie przez "malarzy" którzy próbują tę farbę nakładać na inną. Typu ftal, akryle itp. wtedy warstwa pod spodem się "warzy i jest kupa. Jak się zastosuje od początku malowania chlorkę to nic się nie dzieje i jest ok. |
Autor: | gienkas [ ndz lis 02, 2008 9:35 pm ] |
Tytuł: | |
Raczej chodzi mi o piaskowanie elementu i malowanie techniką proszkową w ok 180 stopniach C. W wyniku piaskowania cały brud/stara farba jest zdzierana do gołego metalu i na to nanoszony jest proszek. Tak naprawdę nie ma żadnego dodatkowego zabezpieczenia i pierwszy lepszy odprysk prowadzi do zagrożenia korozją. Efekt malowania proszkowego przedstawiam poniżej: ![]() To co mnie najbardziej nurtuje to, która metoda jest najoptymalniejsza z punktu widzenia trwałości i jakości wykonania takiej operacji. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |