MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Sonda lambda i silniczek krokowy
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=30755		 Strona 1 z 2
Autor:  syndrom2 [ czw gru 27, 2007 1:39 pm ]
Tytuł:  Sonda lambda i silniczek krokowy
Witam,
sluchajcie mam taki problemik, jako, ze w mechanice samochodowej stawiam dopiero pierwsze kroki :) zwracam sie do Was z problemem, pytaniem, prosba o rade :) Ostatnio bylem u gazowinka, zeby zrobil regulacje gazu itd. Facet powiedzial, ze za wiele nie zdziala jezeli chodzi o bardziej ekonomiczna jazde, bo nie mam silniczka krokowego i sonda lambda w zwiazku z tym jest w sumie bezuzyteczna. Powiedzial, ze prawdopodobnie poprzedni wlasciciel wywalil silniczek krokowy ustawil mieszanke na stale, poniewaz zepsula sie sonda lambda...
Powiedzcie ile w tym moze byc prawdy, czy to moze tak byc jak mowi gazownik??
Powiedzcie mi tez czy moge kupic w zwiazku z tym uniwersalna sonde lambda 3-przewodowa? Bedzie sie nadawala??
Dzieki za rady.
Autor:  Gerri [ czw gru 27, 2007 1:47 pm ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda i silniczek krokowy
syndrom2 pisze:
poprzedni wlasciciel wywalil silniczek krokowy


Witam również.
Nie można wywalić czegoś, czego nie ma.
Ten układ wtryskowy NIE MA silniczka krokowego.
Autor:  klucha116 [ czw gru 27, 2007 1:53 pm ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda i silniczek krokowy
Gerri pisze:
(...)

Nie można wywalić czegoś, czego nie ma.
Ten układ wtryskowy NIE MA silniczka krokowego.


a moze chodzilo o silniczek krokowy od instalacji LPG??
Autor:  syndrom2 [ czw gru 27, 2007 1:54 pm ]
Tytuł: 
:o to ja juz nic nie rozumiem :( Czyli Mercedes 190E (201) 2.0 z 1989r z monowtryskiem, nie posiada czegos takiego jak silniczek krokowy? To czy mozesz mi powiedziec w jaki sposob dziala sonda lambda, znczy sie za pomoca czego, ustala sie mieszanka ?? Nie znam sie na tym kompletnie staram sie to ukladac jakos w glowie.
dzieki z gory


Nie nie, chodzilo o silniczek krokowy "normalny" ja nawet nie wiem jak to dokladnie wyglada i w ktorym miejscu powinno sie znajdowac, forum to jedyny ratunek.
Autor:  zegarek [ czw gru 27, 2007 2:15 pm ]
Tytuł: 
syndrom2 pisze:
(201) 2.0 z 1989r z monowtryskiem


Monowtrysku też tam nie znajdziesz.
Możesz mieć tam ewentualnie gaźnik lub ke-jetronic.

Skoro facet regulował Ci mieszanke GAZU, to imho mowił o silniczku krokowym instalacji LPG.
Autor:  trocin [ czw gru 27, 2007 3:41 pm ]
Tytuł: 
M102 KE-Jet ma elektromagnetyczny nastawnik wolnych obrotów (czesto mylony z silniczkiem krokowym) pod filtrem pow. na kolektorze ssacym.

Silniczek krokowy od gazu z kolei wystepuje w 3. gen. (IGS) i wyglada tak:
Obrazek
Obrazek
Autor:  zegarek [ czw gru 27, 2007 4:12 pm ]
Tytuł: 
trocin pisze:
Silniczek krokowy od gazu z kolei wystepuje w 3. gen. (IGS) i wyglada tak:


Co więcej - występuje także w II generacji, i to głównie różni ją od I generacji.
Autor:  syndrom2 [ czw gru 27, 2007 5:03 pm ]
Tytuł: 
okej to powiedzcie mi kochani, w jaki sposob dziala sonda lambda, do czego sluzy i jak dziala u mnie :(
generlanie chodzi o to, ze samochod duzo pali :/ i szukam przyczyny, acha i jeszcze jedno, czy instalacja gazowa w ktorej powinien byc silniczek krokowy moze dzialac bez owego silniczka ?
Autor:  AndyS [ czw gru 27, 2007 5:44 pm ]
Tytuł:  Re: Sonda lambda i silniczek krokowy
syndrom2 pisze:
Ostatnio bylem u gazowinka, zeby zrobil regulacje gazu itd.
Tu musisz uwazać i wykazać się sprytem. Gazownicy są różni - dobrzy i słabi.
syndrom2 pisze:
za wiele nie zdziala jezeli chodzi o bardziej ekonomiczna jazde, bo nie mam silniczka krokowego i sonda lambda w zwiazku z tym jest w sumie bezuzyteczna.
W pewnym sensie powinieneś sie cieszyć. Jeżeli silnik dobrze chodzi na Pb bez owej sondy to lepiej tzn. mniej problemowo jeżdzi na LPG bo jest to tzw. I generacja. Co prawda pali więcej ale po dobrej regulacji nie strzela i można go ustawić tak aby moc niewiele spadła. Przynajmniej u mnie tak jest. :)
syndrom2 pisze:
Powiedzial, ze prawdopodobnie poprzedni wlasciciel wywalil silniczek krokowy ustawil mieszanke na stale, poniewaz zepsula sie sonda lambda...
I dobrze aby tylko była śruba regulacji ręcznej
syndrom2 pisze:
Powiedzcie ile w tym moze byc prawdy, czy to moze tak byc jak mowi gazownik??
Jak narzeka to albo chce wyciągnąć forsę albo nie wie jak się zabrać. Niech wyreguluje na mieszankę bogatą. Zapłacisz więcej za LPG (1-1,5 litra więcej) ale nie będziesz miał kłopotów i wydatków zwiazanych z awariami. Sumarycznie się opłaci. Ja aktualnie (po pierwszym roku eksperymentów) nie mam ŻADNYCH dodatkowych kosztów spowodowanych używaniem LPG od 11 lat. I Tobie tego życzę. 8)
Autor:  syndrom2 [ czw gru 27, 2007 9:53 pm ]
Tytuł: 
Gazownik nie byl typem goscia, ktory tylko narzeka i robi wszystko zeby olac sprawe. Powiedzial o w.w. silniku krokowym, ewentualnie o wymianie swiec i przewodow wysokiego napiecia. Na trasie pali mi 11 litrow przy bardzo delikatnej jezdziec, zaznaczam bardzo natomiast w miescie wychodzi mi 19 litrow :(( za 20 zl przejezdzam okolo 50 km :( i troszke przestaje wyrabiac, a jak czytam ze komus pali w miescie 11 to nie moge w to uwierzyc. Jakie macie pomysly w zwiazku z tym.
Dzieki z gory.
Autor:  BrunoGiamatti [ pt gru 28, 2007 12:22 am ]
Tytuł: 
syndrom2 pisze:
komus pali w miescie 11

a kogo ty sluchasz?? .. na trasie moze i tak :D .. a tak serio to moze palic w mieście ... z 13l Pb ... przy normalnej jeździe .. a lpg napewno wiecej
Autor:  Chuck Norris [ pt gru 28, 2007 12:34 am ]
Tytuł: 
jak to nie ma silnika krokowego?????
różnie to ludzie czyt. tzw wymieniacze (nie nazwę ich mechanikami bo tylko wymieniać potrafią) nazywają
a tak naprawde to widzę, że jeden się coś orientował bo wiedział że cos w rodzaju silnika krokowego powinno być tylko że nie jest to silnik krokowy a regulator wolnych obrotów!!!! i to on reguluje dopływ powietrza na wolnych obrotach a u ciebie problem widze występuje głownie na wolnych obrotach. zgadza sie, że mozna wywalić cały regulator i zatkać dopływ dodatkowego powietrza ale silnik bedzie chodził dobrze wtedy tylko na gazie. wolne obroty dla gazu ustawisz na reduktorze a na benzynie???? po prostu porażka... jedynie do odpalenia...
Autor:  Gerri [ pt gru 28, 2007 10:39 am ]
Tytuł: 
Właśnie. Nie jest to silniczek krokowy, tylko nastawnik wolnych obrotów.
Chociaż jest wpięty dokładnie w to samo miejsce instalacji i jego mechaniczna zasada działania jest taka sama, jak silniczka krokowego. Inna jest budowa elektryczna. Nastawnik to zwykła cewka elektromagnetyczna sprzężona z przesłoną. Sposób wysterowania jest w związku z tym dosyć mało dokładny, gdyż podanie odpowiedniego napięcia prostokątnego o zmiennym wypełnieniu nie wychyla przesłony dokładnie o tyle, ile zażyczy sobie sterownik (jest to na przykład zależne od oporów ruchu przesłony) Przesłona nie ma żadnego potencjometru, tak więc sterownik dostaje informację zwrotną jedynie poprzez wzrost lub spadek obrotów silnika.
Silniczek krokowy natomiast po podaniu impulsu otworzy przesłonę dokładnie o przewidziany kąt – tak więc informacja zwrotna potrzebna nie jest.

Nastawnik można wywalić, jednak silnik straci stabilność wolnych obrotów. To powietrze co kiedyś przepływało przez nastawnik i umożliwiało automatyczną korekcję wolnych obrotów w miarę zmian obciążenia silnika (np. załączenie klimy lub jakiegoś odbiornika elektrycznego) zostało zastąpione przez wstępne uchylenie klapy przepustnicy. Ponieważ to ustawienie jest „sztywne” silnik w wielu sytuacjach będzie miał tendencje do gaśnięcia (szczególnie jak jest zimny)
Nastawnik ma dosyć drugorzędne znaczenie dla składu mieszanki. Głównie o składzie mieszanki decyduje elektrohydrauliczny nastawnik ciśnienia. Jest to taka mała, czarna kostka umocowana z boku układu wtryskowego. Jest możliwość zmiany jego nastawu, jednak jest to już robota dla bardziej wtajemniczonych.
Autor:  syndrom2 [ pt gru 28, 2007 5:12 pm ]
Tytuł: 
czy nastawnik moze wplywac na wieksze zurzucie paliwa?? Jak tak to w jakim stopniu ???
Autor:  syndrom2 [ pn gru 31, 2007 1:48 pm ]
Tytuł: 
nikt nie wie ??
Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/