MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Napinacz łańcucha rozrządu w silnikach m116 i m117
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=34134
Strona 1 z 3

Autor:  CZUWOJ [ wt cze 03, 2008 9:39 pm ]
Tytuł:  Napinacz łańcucha rozrządu w silnikach m116 i m117

Witam, walczę z cykaniem/stukaniem silnika i moje podejrzenie padło na napinacz ponieważ cykanie występuje w rytm falowania tzn pojawia się i zanika w cyklu kilkusekundowym. Czasem na zimnym silniku nie występuje, natomiast przy wyższych obrotach i ciepłym silniku jest wyraźne, ciągłe - bez falowania. Dodatkowo silnik jest troche nie stabilny na wolnych obrotach. Myślę też o popychaczach hydraulicznych. Silnik ma około 180 tyś, napinacz jakieś 20 tyś, był wymieniony podczas naprawy głowic po strzale łańcucha w niemieckim ASO. Odnośnie napinacza mam następujące dylematy:
- jak montuje się napinacz w tych silnikach, po prostu wkręca w całości (tak zrobiłem) czy trzeba wykręcić tą wielką śrubę z niego i montować jakoś etapami? U mnie ta śruba jest potwornie mocno dokręcona, więc nie chciałem zniszczyć napinacza i nie odkręciłem.
- czy to normalne, że jak zatrzymam silnik luz na łańcuchu jest tak duży, że można dotknąć ścianek kadłuba silnika? (wałki rozrządu mają przecież tendencję do ciągnięcia w swoje strony siłą sprężyn zaworowych ale żeby taki luz?)
- czy po wymontowaniu napinacza to normalne, że trzpień wchodzi prawie do końca siłą nacisku palca?(nie ma tam żadnej zapadki lub czegoś blokującego napinacz mechanicznie?)
Proszę o pomoc :-?

Autor:  bary123ce [ wt cze 03, 2008 10:43 pm ]
Tytuł: 

sprawdź wiskozę. Ja miałem cykanie u siebie i też myślałem, że to łańcuch. Najlepiej sprawdź najpierw przy zgaszonym silniku czy Wisko nie ma luzu a poźniej na ciepłym przytrzymaj wiatrak przy odpalaniu i zobacz czy dalej cyka.

Autor:  zegarek [ śr cze 04, 2008 1:47 am ]
Tytuł:  Re: Napinacz łańcucha rozrządu w silnikach m116 i m117

CZUWOJ pisze:
Witam, walczę z cykaniem/stukaniem silnika i moje podejrzenie padło na napinacz ponieważ cykanie występuje w rytm falowania tzn pojawia się i zanika w cyklu kilkusekundowym. Czasem na zimnym silniku nie występuje, natomiast przy wyższych obrotach i ciepłym silniku jest wyraźne, ciągłe - bez falowania. Dodatkowo silnik jest troche nie stabilny na wolnych obrotach. Myślę też o popychaczach hydraulicznych.


Sprawdz stan wałków rozrządu. Niestety to częsta awaria w tych silnikach.
Cytuj:
- jak montuje się napinacz w tych silnikach, po prostu wkręca w całości (tak zrobiłem) czy trzeba wykręcić tą wielką śrubę z niego i montować jakoś etapami?

W całości.

Cytuj:
- czy to normalne, że jak zatrzymam silnik luz na łańcuchu jest tak duży, że można dotknąć ścianek kadłuba silnika?


Nie jest normalne. Wręcz niemożliwe, bo łańcuch opiera się o ślizgi.
Daj zdjęcie. Widziałem przypadek gdzie ktoś wyjął górny ślizg na prawej głowicy i też stukało :)


imo masz coś z napinaczem lub masz coś niekompletnie złożone.
Zapodaj zdjęcia, wszystko się wyjaśni.

Autor:  CZUWOJ [ czw cze 05, 2008 10:17 pm ]
Tytuł: 

Więc tak, napinacz jest już ok. Tzn po zatrzymaniu silnika zazwyczaj łańcuch ma silny naciąg, czasem jest troche lużny między wałkami ale nie dotyka nigdzie. A ten duży luz to był wypadek przy pracy - odwrotnie założyłem uszczelke napinacza i nie dochodził olej. Proszę nie komentujcie :oops:
Ale cykanie pozostało nadal.
Cyka wyraźnie z prawej klawiatury, po zwiększeniu obrotów wręcz stuka, na dźwigienkach nie ma luzu, co to może być...

Autor:  zegarek [ czw cze 05, 2008 10:54 pm ]
Tytuł: 

hydrauliczne kompensatory luzu, starte krzywki na wałku, starte dzwigienki, zły wymiar podkładek między zaworem a dźwigienką.
Od niczego innego tam nie powinno stukac.

Autor:  CZUWOJ [ sob lip 12, 2008 8:48 pm ]
Tytuł: 

Za stukanie najprawdopodobnie odpowiedzialne były niedokręcone podpory wałka rozrządu(!).
Mam jednak wątpliwości co do prawidłowego zdjagnozowania stanu napinacza łańcucha. Wyczytałem gdzieś, że należy go pionowo, tłoczkiem w dół zanurzyć w oleju silnikowym i po kilkakrotnym naciśnięciu powinien sie napełnić co powinno skutkować dość mocnym oporem przy wciskaniu. Ja natomiast w tej sytuacju wyczuwam ciągle taki sam opór i jest to raczej opór sprężyny jakiejś. Całe watpliwości biorą się z tego, że czasem po zatrzymaniu silnika jest wyczuwalny lużny łańcuch między wałkami lub miedzy lewym wałkiem a kołem od rozdzielacza zapłonu i pompy nivo. A po kilkakrotnym pokręceniu wałem korbowym ręcznie luz bywa taki że dotyka ścianek głowicy(jak go uniodę palcami nad jeden ze ślizgów). Czy ja dobrze interpretuję ten test z zanurzeniem w oleju a co za tym idzie mam uszkodzony napinacz?

Autor:  zegarek [ sob lip 12, 2008 10:32 pm ]
Tytuł: 

Nie powinno być takiego luzu. Albo napinacz, albo brakuje Ci ktoregoś ze ślizgów.

Autor:  CZUWOJ [ ndz lip 13, 2008 8:42 am ]
Tytuł: 

Też tak myśle, głowice mam zdjęte w takim razie spróbuję odkręcić dekiel rozrządu i to wszystko posprawdzam i pewnie zamontuje nowy napinacz(niestety jakies 700 zł w ASO). Macie jakiś sposób na zablokowanie wału korbowego?

Autor:  Mor [ pn lip 14, 2008 8:45 am ]
Tytuł: 

Tutaj masz ślizgi montowane na bloku:
Obrazek
A Tutaj ślizgi w głowicach, sprawdź czy któregoś nie brakuje:
Obrazek

Napinacz nawet nowy po wkręceniu powoduje mocne napięcie łańcucha. Wiem co mówię, bo nie pierwszy raz rozbierałem taki silnik. Jeśli jest luz, to albo napinacz jest do d..., albo brakuje któregoś ślizgu, albo też jest inna opcja. Sprawdż luz na tym środkowym kole w bloku, które prowadzi łańcuch między głowicami. Jeśli ktoś odpalał silnik bez oleju, może być wyjechana panewka w bloku ( i deklu rozrządu) i jest tam duży luz i koło się po prostu zaczyna latać. Wbrew pozorom nie towarzyszą temu jakieś znaczne odgłosy, bo wszytsko zalane olejem, który tłumi dźwięki. Podobnie sprawdź na kole zębatym rozdzielacza zapłonu (to samo napędza nivo jeśli masz). Przy ściąganiu pompy nivo nie zgub takiego metalowego krążka, który pośredniczy w napędzie pompy z tego bolca od koła zębatego.
Przy okazji demontażu popmy nivo dobrze wymienić w niej uszczelnienia, bo koszt niewielki, a nie będzie olej z nivo do silnika walił:
Obrazek

Co do blokady wału, to nakrętkę centralną najlepiej odkręcić "na rozrusznik" Ja bawiłem się elektrycznym kluczem do kół ciężarówek - to fajne urządzonko nie potrzebuje blokowania wału dopóki masz głowice i świece - wystarczy opór sprężania. Oryginalna blokada w ASO to koszt koło 800zł, więc niemało. Po dzjęciu małej miski olejowej możesz też próbować drewnianym trzonkiem młotka blokować przeciwwagi wału o ścianę bloku - ale tu zalecam ostrożność - wszędzie stare i miękkie alu.

Autor:  CZUWOJ [ pn lip 14, 2008 12:04 pm ]
Tytuł: 

Odnośnie górnych ślizgów wygląda to tak:
http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/ ... 94_min.jpg
Może nie widać najlepiej ale są wszystkie. Co dziwne EPC ruskie pokazuje u mnie w m116 o jeden mniej niż w m117(w moim m116 jest tak jak w m117 wg EPC). Odnośnie dolnych zobaczę jak zdejmę dekiel rozrządu ale ten prawy dolny już widziałem, że jest. Skoro nowy napinacz mocno naciąga łańcuch to mój napewno jest do wymiany.
Odnośnie zablokowania wału korbowego poradziłem sobie w ten sposób, że po odkręceniu zaślepki przy kole zamachowym (po drugiej stronie silnika tam jest rozrusznik) włozyłem między obudowę sprzęgła a zęby koła zamachowego trzpień. Troche się martwiłem o obudowę ale poszło w końcu. Tylko potrzebna była ponad metrowa rura jako przedłuzka. U mnie pod nakrętką są cztery podkładki sprężyste i było mocno skręcone. Mam pytanie jakim środkiem należy uszczelnić dekiel podczas montowania i czy tam gdzie są uszczelki też czymś pomóc? (kolektory, głowice, pompa wody itp.)
I mam pytanie jak wymontować listwę napinającą bo śruba m8 jest za mała a m10 nie wchodzi. Szukać jakiejś nietypowej m9 czy może jest na to zupełnie inny sposób niż na kołki od ślizgów?

Autor:  zegarek [ pn lip 14, 2008 12:46 pm ]
Tytuł: 

CZUWOJ pisze:
I mam pytanie jak wymontować listwę napinającą bo śruba m8 jest za mała a m10 nie wchodzi. Szukać jakiejś nietypowej m9 czy może jest na to zupełnie inny sposób niż na kołki od ślizgów?


Jeśli chodzi Ci o Łyżwę, to jak odkręcisz śrubę od przodu silnika, to wkładasz najwyżej m9, pod kątem blokujesz i wyciągasz. Tam nie ma gwintu jak w reszcie kołków, tylko sama tulejka. Ciężko, ale się da, tylko trzeba się pobawić. Mogę tylko powiedzieć, że wyciąga się dużo łatwiej niż wkłada [zlosnik]

Autor:  CZUWOJ [ pn lip 14, 2008 5:53 pm ]
Tytuł: 

Właśnie o to mi chodziło. No to chyba najlepiej będzie najpierw zdjąć dekiel a dopiero potem łyżwę. A i jeszcze jedna wątpliwość: czy rurka w której siedzi miarka oleju jest mocowana w karterze tylko na wcisk czy jest jakiś kolejny sprytny sposób na to :)

Autor:  georem [ pn lip 14, 2008 10:05 pm ]
Tytuł:  Re: Napinacz łańcucha rozrządu w silnikach m116 i m117

CZUWOJ pisze:
Witam, walczę z cykaniem/stukaniem silnika i moje podejrzenie padło na napinacz ponieważ cykanie występuje w rytm falowania tzn pojawia się i zanika w cyklu kilkusekundowym.


Rozumiem, że łańcuch już dałes nowy i nie jest to wina rozciągniętego łańcucha?

Autor:  CZUWOJ [ wt lip 15, 2008 12:37 am ]
Tytuł: 

Łańcuch nie jest rozciągnięty, sprawdzałem to na początku. Krąg podejrzanych o stukanie zawęził się do trzech elementów: niedokręcone (ASO!) podpory lewego wałka rozrządu, napinacz łańcucha, nadmierny luz na kilku prowadnicach zaworowych. Właśnie rozebrałem wszystko do końca i nie ma tam więcej tajemnic jeśli chodzi o rozrząd :) Oczywiście łańcuch też będzie nowy - niewiadomo jak ten dotychczasowy zniósł słaby napinacz, czasem mógł przyjąć niezłe szarpnięcie, choć ma dopiero 20tyś. km.

Autor:  Mor [ wt lip 15, 2008 6:36 am ]
Tytuł: 

CZUWOJ pisze:
czy rurka w której siedzi miarka oleju jest mocowana w karterze tylko na wcisk czy jest jakiś kolejny sprytny sposób na to

Tylko na wcisk. Ja przesadziłem przy wbijaniu i musiałem wymienić na nową, bo olejem się pociła na dole.
Obrazek

Dekiel rozrządu montujesz na pastę do uszczelnień w silnikach. Mogę polecić Dirko z Elringa. Ale nawet Victor Reinz będzie trzymał, więc nie ma problemu. Uwaga na dokręcanie śrub z wyczuciem, bo łatwo zerwać gwint.

Pod kolektor dolotowy daj nowe uszczelki i niczym nie smaruj. Pod pompę wody i pod ten górny króciec na pompie też bym proponował nową uszczelkę. Możesz je dla pewności posmarować tą samą pastą.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/