Cześć
Chwalę się, bo w końcu udało mi się wyrwać od właściciela autko, o którym pisałem
tutaj: http://www.w114-115.org.pl/forum/viewto ... highlight=
i troszkę tutaj: http://www.w114-115.org.pl/forum/viewto ... highlight=
W niedzielę przyprowadziłem Dolores do domu.
Dzisiaj wymieniłem świeczki, i filtr powietrza, ale do pełni szczęścia droga jeszcze długa...
Jako ciekawostkę podam, iż w płynie do spryskiwaczy zaobserwowałem zupełnie nową i nieznaną nikomu formę życia, coś na kształt meduzy/galarety w kolorze zielonym. Nie za bardzo wiem czy mogę się tego pozbyć bez narażania na konsekwencje ze strony organizacji broniących praw zwierząt
A tak serio autko w bardzo przyzwoitym stanie, brak śladów rdzy. Poza fotelem kierowcy środek w idealnym stanie. Są też minusy, do których zaliczyć trzeba mokry silnik, najprawdopodobniej cieknie spod porywy zaworów i inne mniejsze usterki.... ale w końcu to nie młodzieniaszek.
W wolnej chwili zapodam więcej fotek.
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif){kind=icon}
witamy kolejną 126 ![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
![[brawo]](./images/smilies/brawo.gif)
