kruszyn pisze:
Piękne auto

Gratuluję spełnienia marzenia

(mojego też

)
I poopowiadaj jeszcze wrażenia z podróży.

Kupiłem Ją pod nosem Kruszyna w Stargardzie Szczecińskim
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
, mój brat znalazł Ją wstępnie przejrzał , potargował i stwierdził że warto ściągnąć mnie z Gliwic.
Więc 2 dni urlopu , bilet na nocny Hotelowy , 22.14 wsiadam w pociąg i kimono. Budzę się 05.45 i dowiaduję się że... przejechaliśmy prze ten czas 100 km - bo ktoś zachylił 400 metrów trakcji

. Dojeżdżam do stargardu z 5,5 godzinnym opóźnieniem.
Szybki wpad do gościa i umawiamy się tak :
12,500 zł pod warunkiem że przejdzie przegląd do rejestracji. OK. Zaciągamy gościa siłą

do diagnosty na PKS , i po 1,15 godziny okazuje się że wszystko ok , tylko amorki przód słabe bo po 55%. ( To był naprawdę najsolidniejszy przegląd jaki widziałem, taki mały , suchy kierownik to robił , i nie wolno było się do niego odzywać

)
Po wystawieniu przeglądu , korekta ceny i tak w drodze wymiany biletów NBP na 2 Briefy , umowę , książki serwisowe , papiery , kluczyki i SECa - zostałem Jej dumnym 2 opiekunem w Jej 21 letnim istnieniu. Jeszcze wykupienie ubezpieczenia ( 120 pln - 30 dni i.....
....ruszam w chmurze kurzu ( nie ma to jak przesiadka z 240d) .
Po dojechaniu na stację , wrzuciłem Park i 10 minut masturbowałem uszy przegazówkami
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
, po tankowaniu stwierdziłem że pod obciążeniem silnik pracuje ciekawiej , więc jak Stargard długi katapultowałem się z pod każdych świateł. Wszystko co zatankowałem 20 litrów spaliłem w 80 km na Kaliny ( do brata) via Kołbaskowo ( test autostradowy ) .
Jedyna rzecz która raziła mnie w Niej to drewniana sportowa kierownica momo - 3 godziny i dzięki uprzejmości kolegi
Gorex-a już siedział skórzany oryginał i nawet z tego ( 87) roku.
Wieczorem - pełna inspekcja . I powiem wam że naprawdę jest dobrze
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
. Wszystko co jest działa. I klima i tempomat i podajniki i elektryka. Skóry dość świeże - w końcu potwierdzone różnymi dokumentami 230 kkm.
Rano , tankowanko - 70litrów full i w drogę... ale o tym napiszę juro bo dziś już padam.
Powiem tylko że przy średniej jeździe - śęrdnie spalanie z 600 km ( szczecin-gliwice via. gorzów , Z.góra , legnica ) wyszło -
12,7 l / 100 km
Kupujcie SEC , może palą
trochę wiecej niż inne , ale dają
DUŻO więcej naprawdę pozytywnych emocji.
Tym bardziej że jak miałem 15 lat nad moim łóżkiem , wisiała Ona , dokładnie taka jak Ta . I wtedy wiedziałem że kiedyś będzie moja....
P.S.
Kruszyn - sorry że się nie odezwałem , wiem świnia jestem ale przez te opóźninie o mały włos szlag by trafił cały plan.
A , i fajną ma rejestrację , nieprawdaż ?