MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Jutro przeglad - pare pytan.
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=35649
Strona 1 z 2

Autor:  tomashm [ śr sie 20, 2008 9:02 pm ]
Tytuł:  Jutro przeglad - pare pytan.

Witam.

Jutro jadę moja Białą Beatrycze (190E 1,8 +LPG) na przegląd.
Drze cały gdyż:

1) Od mniej więcej tygodnia (na LPG i na benzynie) auto ma tendencje do nierównej pracy silnika tzn. przy normalnej jeździe 70-80 km/h silnik momentami pracuje tak, jakby LPG/benzyna sie kończyły - czasem co najgorsze potrafi zgasnąć.

2) Co ile (km/czasu) należy wymieniać:
- filtr oleju+olej,
- filtr powietrza,
- filtr paliwa.
Jakie są mniej więcej koszty takiej wymiany z częściami?

3) Tydzień temu wracając z Poznania spod tira jadącego przede mną wyleciał kamyczek - trafiając w szybę - oczywiście odprysk. Czy z "odpryskiem" dostane przegląd czy do AUTO SZYB i kleić?

Jako bonus dowcip:

Podchodzi prostytutka do gliniarza z drogówki:
- Pożycz pan czapkę, dam paczkę baksów.
Ubili interes, po godzinie prostytutka wraca z czapką i kasą, gliniarz pyta:
- A po co tak w zasadzie ta czapka?
- Siedziało w tamtym dżipie kilku Nowych Ruskich, chcieli wyjebać gliniarza.
- A ile płacili?
- Pięć paczek baksów.
- E, za pięć paczek to się mogli ze mną dogadać...

Autor:  sniechu19 [ czw sie 21, 2008 8:29 pm ]
Tytuł: 

Powiem tak z tym gaśnięciem to jak trafisz na buraka to karze wyregulować i dopiero przyjechać ale w sumie to może nawet przepuści.
Gorzej będzie jak podłączy tester pod rurkę i wykaże że na gazie i benzynie przekracza wartości dopuszczalne emitowanych do atmosfery substancji szkodliwych no to wtedy powie NIE :(

Filtr oleju około 20zł (zależy od firmy)
Litr oleju dobrego coś w granicach 40zł
Filtr paliwa BOSCH jakoś 45zł
Filtr powietrza około 50zł (filtron) ale bosch za 60zł widziałem :)
Co do wymiany no to powietrza raczej sam wymienisz :) olej z filtrem no koszt około 30zł chociaż trafiłem kiedyś na zakład gdzie kupując u nich olej i filtr wymiana za free 8)

Co do szyby to jeżeli jest to faktycznie odprysk to bez problemów przejdzie. Nie pamiętam ale chyba ryska na szybie powyżej 1cm dyskwalifikuje pojazd do dalszej jazdy. Tak więc smerfy dowód mogą zabrać :)

Autor:  voytas [ czw sie 21, 2008 9:28 pm ]
Tytuł: 

sniechu19 pisze:
Gorzej będzie jak podłączy tester pod rurkę i wykaże że na gazie i benzynie przekracza wartości dopuszczalne emitowanych do atmosfery substancji szkodliwych no to wtedy powie NIE

Czy w W124 już sprawdzają skład spalin?

Jak byłem z W126 to sprawdzali tylko dlatego że poprosiłem, powiedzieli że nie muszą bo auto starsze niż obowiązujące normy...

Tak czy siak nie protestowałem gdy nie zwracali na to uwagi ;)

Autor:  TReneR [ pt sie 22, 2008 10:10 am ]
Tytuł: 

Tez w PL nie spotkalem sie, zeby sprawdzali sklad spalin (tylko przy pierwszej rejestracji).

Autor:  sniechu19 [ pt sie 22, 2008 11:41 am ]
Tytuł: 

Prawdę mówiąc mi podczas okresowego badania technicznego podłączył analizator spalin. Przeprowadził badanie zarówno na benzynie (było w normie) i na LPG i tam cos mruczał że na lpg rzadko który samochód mieści się w jakiś tam normach :) . Chociaż zrobił chyba to tak dla siebie bo przecież przekroczyłem skale a i tak przepuścił. Tak więc panowie chyba macie rację.

Autor:  azamat [ pt sie 22, 2008 12:25 pm ]
Tytuł: 

Jeżeli odprysk na szybie jest duży i leży w polu "widzenia" to klej bo możesz nie dostać przeglądu. Jeśli ten odprysk jest gdzieś z boku, to możesz odpuścić, byle szyba nie zaczęła pękać.
Co do reszty.
W W201, olej i filtr wymienia się chyba co 10.000 km. Jak pojedziesz do magików z filtrem i zaleją Ci olej z ich oferty to wymiana głównie jest za free. Ale nie polecam, bo nigdy nie wiadomo jaki olej mają w beczce. Kup olej i filtr, pojedź na wymianę a zapłacisz ze 20 zł. Aha i pilnuj, żeby Ci Twój olej wlali, a nie zanieśli na zaplecze w celu wiadomym
[zlosnik]
Filtr powietrza... no przecież wystarczy kupić, zdjąć pokrywę i włożyć nowy. Nawet pod blokiem, a jak masz wprawę to i na czerwonym zdążysz [zlosnik]

Autor:  tomashm [ czw wrz 11, 2008 8:03 am ]
Tytuł: 

Udalo sie :D

Biała Beatrycze pojeździ kolejny rok. Pare szczegółów:
- Odprysk - NoProblem (ale radzil zakleic - na roznych drogowcow wszak mozna trafic);
- Pekniete lusterko od pasażera - NP (nie kazal wymieniac - pekniete rzadziej kradna - moj Personal Best - 3 lusterka w 1 MC, a od czasu peknietego ponad 1,5 roku nikt nie chce "pozyczyc");
- Do wymiany gumy przy przedniej osi - ale jak zaznaczyl przed zima:
- ostatnie ale najwazniesze - nieszczelna uszczelka pod kolektor - wymienilem po tym jak podbil przeglad.

Przez nieszczelna uszczelke dzialy sie anomalie - auto potrafilo zgasnac, slablo przy goracym silniku itp. po wymianie i regulacji gazu - chodzi jak nigdy. Moje podejrzenie pada ze do filtra powietrza szlo powietrze ze spalinami.

Juz nie ma falowania niskich obrotow przy zimnym silniku.

Co do mojego przedmowcy - owszem wkladaja rurke "czujke" w wydech - i Pan od przegladu i Pan gazownik - byli zachwyceni.

Filtr powietrza - faktycznie bajka przy wymianie - co ciekawe moj oszczedny ojciec kazal zachowac stary bo jak powiedzial - woda mydlo bedzie ok.

Autor:  TReneR [ czw wrz 11, 2008 10:11 am ]
Tytuł: 

Nieszczelny wydech przed sonda - sklad spalin sie zmienial i sonda wariowala.

Autor:  Chuck Norris [ pt wrz 12, 2008 12:36 am ]
Tytuł: 

to ja żeby było inaczej dołożę 2 dowcipy :) jako że lubię mercmaniaków :)

Jak trudny może być klient?
Hotel w Londynie. Autentyczna korespondencja pracowników pewnego londyńskiego hotelu z gościem tego hotelu. Hotel opublikował te teksty w jednej z ogólnokrajowych gazet:

Szanowna Pani Pokojówko,

Proszę nie zostawiać w mojej łazience tych małych hotelowych mydełek, ponieważ przywiozłem ze sobą własne duże mydło kąpielowe dial. Proszę też zabrać 6 nieotwartych mydełek z półki pod apteczką i 3 z mydelniczki pod prysznicem, ponieważ mi zawadzają. Dziękuję. S. Berman
------

Szanowny Gościu z pokoju 635,

Nie jestem tą pokojówką, która zwykle sprząta Pański pokój. Ona ma wolne i wróci jutro, czyli w czwartek. Tak jak Pan prosił, zabrałam 3 mydełka spod prysznica. Zdjęłam 6 mydełek z półki i położyłam na pudełku z chusteczkami, na wypadek gdyby Pan zmienił zdanie. Na półce leżą teraz tylko 3 mydełka, które zostawiłam dzisiaj, bo mam polecenie, by zostawiać codziennie 3 sztuki w każdym pokoju. Mam nadzieję, że jest Pan zadowolony. Dotty

------
Szanowna Pani Pokojówko,

Mam nadzieję, że tym razem zwracam się do Pani, która zwyklesprząta mój pokój. Najwidoczniej Dotty nie powiedziała Pani o moim liściku dotyczącym mydełek. Kiedy dziś wieczorem wróciłem do pokoju, zobaczyłem, że położyła Pani 3 kolejne małe camay na półce pod apteczką. Zamierzam pozostać w tym hotelu jeszcze przez dwa
tygodnie i zabrałem ze sobą własne kąpielowe mydło dial, nie będę zatem potrzebował tych 6 małych camay, które leżą na wspomnianej półce i przeszkadzają mi przy goleniu, myciu zębów i tak dalej. Proszę je zabrać. S. Berman
------
Szanowny Panie,

W ostatnią środę miałam wolny dzień i zastępująca mnie pokojówkazostawiła u Pana 3 hotelowe mydełka, bo mamy polecenie od kierownika, by tak zawsze robić. Zabrałam 6 mydełek, które zawadzały Panu na półce, i przełożyłam je do mydelniczki, gdzie trzymał Pan swoje mydło dial, a dial położyłam w apteczce, aby było Panu wygodniej. Nie ruszałam 3 mydełek, które zawsze wkładamy doapteczki dla nowych gości i co do których nie zgłaszał Pan obiekcji, kiedy wprowadzał się Pan w poniedziałek. Jeśli mogę jeszcze czymś Panu służyć, proszę dać mi znać./ Pańska pokojówka Kathy

-----
Szanowny Panie,

Zastępca dyrektora, pan Kensedder, poinformował mnie dziś rano, że dzwonił Pan do niego wieczorem i skarżył się na pracę pokojówki. Przydzieliłam Panu inną osobę. Mam nadzieję, że przyjmie Pan moje przeprosiny za wszelkie kłopoty. Gdyby miał Pan jeszcze jakieś uwagi, bardzo proszę skontaktować się ze mną, bym mogła sama
poczynić odpowiednie kroki. Będę wdzięczna, jeśli zadzwoni Pan wprost do mnie między godziną 8 a 17, numer wewnętrzny 1108. Elaine Carmen, administrator

-----
Szanowna Pani Administrator,

Nie mogę się z Panią skontaktować telefonicznie, ponieważ opuszczam hotel o 7.45 i wracam dopiero o 17.30 lub 18.00. Właśnie dlatego wczoraj wieczorem dzwoniłem do pana Kenseddera. Pani już wtedy nie było. Prosiłem
pana Kenseddera tylko o to, żeby zrobił coś z tymi mydełkami. Nowa pokojówka przydzielona mi przez Panią myślała chyba, że dopiero się wprowadziłem, bo zostawiła u mnie kolejne 3 mydełka w apteczce, poza tymi 3, które zawsze kładzie na półce.W ciągu ostatnich 5 dni zebrałem już 24 mydełka. Czy to się kiedyś skończy? S. Berman
----
Szanowny Panie,

Pańska pokojówka Kathy została pouczona, by nie zostawiać mydełek w Pańskim pokoju. Kazałam jej też usunąć te, które już tam były. Jeśli jeszcze mogę czymś Panu służyć, proszę do mnie zadzwonić: numer wewnętrzny 1108, od 8 do 17. Elaine Carmen, administrator

------
Szanowny Panie Dyrektorze,

Znikło moje duże mydło dial. Z mojego pokoju zabrano wszystkie mydła, łącznie z moim własnym. Wczoraj wróciłem późno i musiałem wezwać posłańca, żeby mi przyniósł 4 małe kostki cashmere bouquet. S. Berman

------

Szanowny Panie,

Poinformowałem naszą administratorkę, panią Elaine Carmen, oPańskim problemie z mydłami. Nie rozumiem, dlaczego w Pańskimpokoju nie było mydła, wydałem przecież wyraźne polecenie, by każdapokojówka przy każdym sprzątaniu zostawiała w każdym pokoju 3 kostki mydła. Natychmiast poczynimy w tej sprawie odpowiednie kroki. Proszę przyjąć moje przeprosiny za kłopoty, które sprawiliśmy./ Martin L. Kensedder, zastępca dyrektora
-----

Szanowna Pani Administrator,

Kto, do diabła, zostawił w moim pokoju 54 mydełka camay? Wróciłem wczoraj wieczorem i leżały u mnie 54 sztuki. Nie chcę 54 małych kostek camay. Chcę moje jedno jedyne, cholerne, wielkie mydło dial. Czy Pani rozumie, że mam tu 54 kostki mydła? Chcę tylko moje duże dial. Proszę mi zwrócić moje kąpielowe mydło dial. S. Berman

-----
Szanowny Panie,

Skarżył się Pan, że ma Pan w pokoju za dużo mydła, więc poleciłam je sprzątnąć. Następnie poskarżył się Pan panu Kensedderowi, że mydło znikło, więc osobiście przyniosłam je z powrotem 24 kostki camay plus jeszcze 3, które powinien Pan otrzymywać codziennie (sic!). Nic nie wiem o 4 kostkach cashmere bouquet. Najwyraźniej Pańska pokojówka Kathy nie wiedziała, że przyniosłam te mydła, więc także zostawiła 24 sztuki camay plus standardowe 3. Nie wiem, skąd się Pan dowiedział, że goście tego hotelu otrzymują duże kąpielowe mydła dial. Udało mi się znaleźć duże ivory, które położyłam w Pańskim pokoju./ Elaine Carmen, administrator

-----

Szanowna Pani Administrator,

Dziś tylko krótka notatka o stanie mydełek w moim pokoju. Obecnie mam:- na półce pod apteczką 18 kostek camay w 4 słupkach po 4 sztuki plus 1 słupek z 2 sztukami, - na pojemniku na chusteczki 11 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki plus 1 słupek z 3 sztukami, - na toaletce w sypialni 1 słupek z 3 kostkami cashmere bouquet, 1 słupek z 4 dużymi kostkami ivory, do tego 8 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki, - w apteczce w łazience 14 kostek camay w 3 słupkach po 4 sztuki plus 1 słupek z 2 sztukami, - w mydelniczce pod prysznicem 6 kostek camay, bardzo rozmiękłych,- na północno-wschodnim rogu wanny: 1 kostka cashmere bouquet, mało używana - na północno-zachodnim rogu wanny: 6 kostek camay w 2 słupkach po 3 sztuki. Bardzo Proszę poprosić Kathy, by przy każdym sprzątaniu dopilnowała, żeby słupki były równo ułożone i odkurzone. Proszę ją także poinformować, że słupki , w których jest więcej niż 4 kostki, mają tendencję do przewracania się. Pozwolę sobie zasugerować, że parapet w mojej łazience nie jest wykorzystywany i że znakomicie nadaje się do składowania kolejnych dostaw.

I jeszcze jedno: kupiłem sobie kostkę kąpielowego mydła dial, którą będę przechowywał w hotelowym sejfie, by uniknąć dalszych nieporozumień. S. Berman <br>Dodano po 1 minutach.:<br> i ten drugi :)

Nad rzeką, obok farmy siedzi krowa i pali trawkę. Podpływa do
Niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:

- Te, krowa, co robisz?

- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.

- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...

- Jasne! Ciągnij macha bracie!

Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:

- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w

płucach dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak

wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu

i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.

Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą,

Ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg

Po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi

Do niego hipopotam i pyta:

- Te bóbr, co robisz?

- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie troszkę...

- Daj trochę stuffu, ja też chcę.

- Podpłyń na drugi brzeg do krowy - ona ci da.

Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a

Krowa wywaliła gały i krzyczy:

- Bóbr, [bip], WYPUŚĆ POWIETRZE....;-)))


hehe

Autor:  Wit [ pt wrz 12, 2008 7:22 am ]
Tytuł: 

Wracając do wymian: nie zapomnij, że masz jeszcze filtr gazu a ten radzę wymieniać co najmnie raz na 10tys. lub częściej (koszt 7-10zł) bo silnik będzie nierówno pracował i dławił się.
PS: jest taki temat: Humor, szkoda dobrych żartów w innych tematach.

Autor:  roadrunner [ pt wrz 12, 2008 8:52 am ]
Tytuł: 

azamat pisze:
zaleją Ci olej z ich oferty to wymiana głównie jest za free. Ale nie polecam, bo nigdy nie wiadomo jaki olej mają w beczce. Kup olej i filtr, pojedź na wymianę a zapłacisz ze 20 zł. Aha i pilnuj, żeby Ci Twój olej wlali, a nie zanieśli na zaplecze w celu wiadomym



Ludzie gdzie wy żyjecie do kogo wy jeździcie auta naprawiac???

Autor:  THC [ pt wrz 12, 2008 9:07 am ]
Tytuł: 

Wit pisze:
Wracając do wymian: nie zapomnij, że masz jeszcze filtr gazu a ten radzę wymieniać co najmnie raz na 10tys. lub częściej (koszt 7-10zł) bo silnik będzie nierówno pracował i dławił się.



Filtr gazu wystarczy wymienić raz na 20 czy 30 tysięcy .
Po 10 tysiącach wygląda jak nie używany.
Poza tym silnik pracuje dokładnie tak samo, bez względu czy jest filtr czy go nie ma.
To nie filtr paliwa, który będąc zasyfionym dławi przepływ paliwa.

Z tym olejem to jakas straszna historia [cool] [cool] [cool]

Autor:  roadrunner [ pt wrz 12, 2008 2:45 pm ]
Tytuł: 

THC pisze:
To nie filtr paliwa, który będąc zasyfionym dławi przepływ paliwa.


Hmmm ciekawe stwierdzenie. Bo jakby nie było gaz jest paliwem a jak filtr jest zapchany to przepuszcza go mniej. Fakt że gaz podawany pod dużym ciśnieniem i z niewielką w sumie prędkoscią nie jest aż tak podatny na przydławienie jednak przy znacznym zabrudzeniu mozna zaobserwować braki mocy przy przyspieszani, szczególnie jak odległość miedzy reduktorem a filtrem jest niewielka .

Autor:  THC [ pt wrz 12, 2008 3:08 pm ]
Tytuł: 

Ja tylko z własnych obserwacji.
W moim samochodzie filtr gazu nie był zmieniany 5 lat , jakieś 100 tysięcy km.
Z puszki wypadł osobno jeden plastik i osobno drugi, papier jak spleśniały rozpadł się w dłoniach.
W drugim aucie filtr jeszcze był w jednym kawałku , ale papier był czarny.

Jednym i drugim przejechałem się bez filtra i od razu z nowym filtrem.

Nie było żadnej różnicy ,a raczej bym wyczuł.
Być moze w bardziej skomplikowanych instalacjach będzie miało to wpływ na prace silnika, w 1 gen. nie ma.

Jednak filtr jest niezbędny, w obu były opiłki miedzi.

Wydaje mi się ,że ciśnienie gazu mogłoby wydmuchać membranę starego filterka.

Autor:  roadrunner [ pt wrz 12, 2008 3:22 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jednym i drugim przejechałem się bez filtra i od razu z nowym filtrem.

Nie było żadnej różnicy ,a raczej bym wyczuł.


No tu raczej nie powinno byc różnicy. Co innego jak filtr jest całkiem zapchany grafitem.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/