W sumie sprawa banalna ale może komuś się przyda.
Ostatnio podczas normalnego podnoszenia maski usłyszałem głośny trzask i klapa obwisła mi w ręce. Dobrze, że akurat trzymałem z tej strony (od strony kierowcy) bo uderzyła by kantem w szybę, a to już nie przelewki

Po szybkich oględzinach (klapa cały czas podtrzymywana na ręce) okazało się, że urwał się nit w zawiasie:
Przyczyną jak widać była rdza, ale nigdy bym nie przypuszczał, że naprężenia mogą być tak mocne, że urwą stalowy nit grubości ponad 1 cm. Swoją drogą te nity powiny być wymienialne, ale niestety są zaklepane fabrycznie i trzeba było wymienić cały zawias:
Po zablokowaniu klapy i podłożeniu amortyzacji na szybę
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
:
ściągnąłem zabezpieczenie z nitów na klapie i je wyciągnąłem (wyszły lekko

):
ściągąłem plastikową osłonę nadkola:
Po odkręceniu z mocowań jakichś dwóch dziwnych urządzeń (wie ktoś może co to jest?):
pozostało odkręcić śruby mocujące zawias do karoserii:
i pozostało wszystko skręcić w odwrotnej kolejności.
Przy wstawianiu nowego zawiasu warto zwrócić uwagę na ślady na lakierze po starym zawiasie i wykorzystać je do ponownego ustawienia.
Ściagnięcie i założenie sprężyny zawiasu najlepiej wykonać przy klapie postawionej na pion, wtedy jest ona całkiem luźna.
Na przyszłość profilaktycznie zapuściłem oliwą maszynową wszystkie nity w obu zawiasach
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)