MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
czujnik położenia dźwigni biegów https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=35730 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Wit [ wt sie 26, 2008 9:14 pm ] |
Tytuł: | czujnik położenia dźwigni biegów |
Witam i proszę o pomoc. Od kilku miesięcy zdarzało się czasami, że autko nie chciało odpalić, pomimo, że wszystkie kontrolki się zapalały i pompa paliwa chodziła. Pomagało ruszenie lewarkiem (automat z blokadą) i za drugim razem odpalało. Zdarzało się to głównie, gdy samochód stał na pochyłym terenie i "wisiał" na biegu. Dzisiaj nagle przestał odpalać i pomimo wielokrotnego "wajchowania" lewarkiem nie odpalił. Kontrolki się świecą, pompa odpala i nic. Profilaktycznie sprawdziłem bezpieczniki w głównej skrzynce i na srebrnym przekaźniku oraz przelutowałem srebrny przekaźnik i nic. Po przeczytaniu informacji jakie wypluła szukajka stawiam na czujnik położenia dźwigni biegów, tylko że nie znalazłem jego lokalizacji (gdzieś przy lewarku? w środku czy pod autem?). Czy ktoś ma jeszcze jakieś pomysły odnośnie tej usterki? Gdzie zajrzeć i co sprawdzić? Mile widziane zdjęcia. Dzięki za pomoc. |
Autor: | kubol [ wt sie 26, 2008 9:34 pm ] |
Tytuł: | |
Wszystko wskazuje na ten czujnik. Przymocowany jest przy skrzyni biegów, z lewej strony, musisz wejść pod auto i go zobaczysz. Nie duży, coś jak paczka fajek, wchodza do niego 4 kabelki. Poszukaj, ja tez o tym pisałem, bo wymniałem w W123. |
Autor: | kit [ wt sie 26, 2008 9:55 pm ] |
Tytuł: | |
![]() ![]() |
Autor: | Wit [ śr sie 27, 2008 8:41 am ] |
Tytuł: | |
W związku z powyższym mam kilka pytań: 1. Czy mogą być jakieś ewentualne inne przyczyny takiego zachowania auta i jak to zweryfikować? 2. Jest jakiś sposób sprawdzenia działania tego czujnika? 3. Jeżeli okaże się, że to ten czujnik to jaka jest jego orientacyjna cena? 4. Czy da się go rozebrać i jakoś naprawić? 5. Wymianę dam radę sam zrobić czy musi mechanik bo np. trzeba potem coś poustawiać? Dzięki za pomoc. |
Autor: | kubol [ śr sie 27, 2008 10:19 am ] |
Tytuł: | |
Po zdjęciach widzę, że w W123 i W116 jest inny ten moduł. Wit pisze: W związku z powyższym mam kilka pytań:
1. Czy mogą być jakieś ewentualne inne przyczyny takiego zachowania auta i jak to zweryfikować? 2. Jest jakiś sposób sprawdzenia działania tego czujnika? 3. Jeżeli okaże się, że to ten czujnik to jaka jest jego orientacyjna cena? 4. Czy da się go rozebrać i jakoś naprawić? 5. Wymianę dam radę sam zrobić czy musi mechanik bo np. trzeba potem coś poustawiać? Dzięki za pomoc. Najłatwiej sprawdzić czy to na pewno ten czujnik, w ten sposób, że na włączonym zapłonie ustawić wajchę na R, gdy nie świecą światła cofania to czujnik uszkodzony. Do W123 kosztował w Aso jakieś 4 lata temu op. 220 zł. Da się go rozebrać i naprawić - najprościej przeczyścić styki i nasmarować. Raczej zrobisz to samemu. Zastanawiam się tylko, czy to co pisze ma zastosowanie do takiego czujnika, jak na zdjęciach powyżej. Ja w W126 i W123 miałem trochę inny, z tym kółkiem kręcącym się za pomocą blaszki prowadzącej z wybieraka. Tu wygląda to inaczej, ale być może zasada działania jest taka sama. Ktoś od W126 musi to potwierdzić. |
Autor: | Janfocus [ śr sie 27, 2008 10:35 am ] |
Tytuł: | |
Wit pisze: Od kilku miesięcy zdarzało się czasami, że autko nie chciało odpalić, pomimo, że wszystkie kontrolki się zapalały i pompa paliwa chodziła. Pomagało ruszenie lewarkiem (automat z blokadą) i za drugim razem odpalało.
jak rozumiem rozrusznik w ogóle nie kręci? Tak pytam dla uściślenia, bo "nie zapala" kojazy mi się z czymś innym... |
Autor: | Wit [ śr sie 27, 2008 12:01 pm ] |
Tytuł: | |
Rozrusznik w ogóle nie zakręci, przekręcam kluczyk i nic się nie dzieje ![]() |
Autor: | Janfocus [ śr sie 27, 2008 12:06 pm ] |
Tytuł: | |
Wit pisze: Rozrusznik w ogóle nie zakręci, przekręcam kluczyk i nic się nie dzieje chociaż kontrolki wszystkie dalej się świecą.
czyli faktycznie wyłacznik przy skrzyni... |
Autor: | JaKon [ śr sie 27, 2008 1:14 pm ] |
Tytuł: | |
najprościej sprawdzić to tak, ze jeśli wyłącznik jeszcze styka, skręcic kluczyk do pozycji rozruch tak jakbys zapalal, i ruszac wajcha moze w którymś miejscu zaskoczy... a pozatym spróbuj wajchę dopchnąć do przodu na maksa, mi czasami tak sie zdazalo w 126.. |
Autor: | Wit [ śr sie 27, 2008 1:25 pm ] |
Tytuł: | |
Wczoraj tak kombinowałem z 5 minut i nic. Muszę go uruchomić chociaż na chwilę bo mi zastawia zjazd do garażu w piwnicy i nie mogę drugiego merca wyprowadzić dla zrobienia miejsca na remont i do jazdy. Wajchę do przodu na maksa hmmmmmm tego chyba nie próbowałem bo jeździłem raczej po N D 3 i 2. Zobaczę zaraz po pracy. |
Autor: | kit [ śr sie 27, 2008 2:04 pm ] |
Tytuł: | |
Awaryjnie możesz pominąć czujnik aby odpalić silnik. Trzeba by zdjąć wtyczkę z czujnika (najpierw trzeba obrócić ten biały plastik- zabezpieczenie zgodnie z ruchem wskazówek zegara) Do wtyczki między innymi powinny dochodzić przewody fioletowy i fioletowo-biały - trzeba je zmostkować. Druga możliwość to dostanie się do kostki w kabinie. Trzeba zdjąć "mechatą" osłonę konsoli środkowej (po prawej stronie nogi kierowcy). ![]() I dobrać się do kostki X49/1 X49/2 i tam zewrzeć te dwa przewody. Oczywiście przy odpalaniu należy pamiętać o ustawieniu dźwigni na P lub N. Co do czujnika to go nie rozbierałem ale pewnie się da. Jeśli chodzi o jego regulację to: - przykręcamy go (ale nie mocno) dwoma śrubami (żółte strzałki) - przykręcamy dźwigienkę i ustawiamy ją w pozycję N - wkładamy np. wiertło o średnicy 4mm w otwór zaznaczony czerwoną strzałką. ruszamy tak czujnikiem aby wiertło weszło w otwór w jego obudowie - dokręcamy śruby mocujące (żółte strzałki) i wyciągamy wiertło. ![]() Zdjęcie przedstawia skrzynię z MB W126 560 `87 |
Autor: | JaKon [ śr sie 27, 2008 3:39 pm ] |
Tytuł: | |
Wit pisze: Wajchę do przodu na maksa hmmmmmm tego chyba nie próbowałem bo jeździłem raczej po N D 3 i 2. Zobaczę zaraz po pracy.
Jak już nic nie pomagało to w ten sposób radziłem sobie póki nie wyminiłem czujnika, zawsze skutkowało.... |
Autor: | Wit [ czw sie 28, 2008 8:25 am ] |
Tytuł: | |
Niestety powajchowałem kilka minut i zero odzewu. Dzisiaj włażę pod auto, rozbieram i czyszczę ustrojstwo, może się uda. Jak nie to 180zł nowe na zamówienie ![]() |
Autor: | leopold [ czw sie 28, 2008 9:59 am ] |
Tytuł: | Re: czujnik położenia dźwigni biegów |
Wit pisze: (...)Zdarzało się to głównie, gdy samochód stał na pochyłym terenie i "wisiał" na biegu(...)
Nie chciałbym "kopać leżącego" ale instrukcja użycia automatycznej skrzyni biegów nie dopuszcza "wiszenia na biegu"! Do unieruchomienia samochodu na pochyłym terenie służy hamulec pomocniczy zwany ręcznym i - jako zabezpieczenie - załączenie jeszcze przy włączonym silniku tryby "P". Silnik w samochodzie z automatem może byc włączany/wyłaczany tylko przy trybach N i P, a dodatkowo nie jest zalecane zmienianie pozycji lewarka biegów gdy silnik nie pracuje. Pozdrawia Leopold |
Autor: | pepe [ czw sie 28, 2008 1:01 pm ] |
Tytuł: | |
Oczywiscie te zalecenia powinno sie stosowac. Ale jako ciekawostke moge podac, ze ostatnio po wizycie w chyba najwiekszej stacji MB w Polsce (W-wa) ktos z serwisu parkujac tylem prostopadle do kraweznika (tuz przed oddaniem mi samochodu) tak najechal tylnymi kolami na kant kraweznika, ze samochod napieral do przodu - wiec stal jakby na spadku. I wylaczyl i dal mi klucz. I gdy wsiadlem i wlaczylem to ledwo moglem wyrwac z pozycji "P". Cud, ze nic sie nie polamalo (tak mysle, jak dotad). Gratulujemy wyobrazni i kultury technicznej. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |