Witam.
Przeszukałem forum ale nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
Kierownica od dłuższego czasu stawia opór przy skręcie w prawo. Na początku był to jedynie mały przeskok, potem już stały opór w skali kilkunastu stopni skrętu. Najzwyczajniej w świecie przy wchodzeniu w łuk trzeba było stosować różną siłę do wykonania manewru. Najpierw trzeba się przyłożyć do skrętu a potem ratować gdyż w trakcie manewru wraca "nagle" wspomaganie
Dwa miesiące temu u znanemu nie którym z Was "teleskopka" z Wołomina robiłem maglownicę. Nowe smarowidła, uszczelniacze etc. Mimo tego, że magiel nie ciekł i wyglądał (po rozebraniu) naprawdę dobrze - 450 zł.
Problem wrócił jak bumerang. Kolejna wizyta powiedzmy z reklamacją. No i dowiaduję się (po przedstawieniu problemu tak jak poprzednio - jedynie werbalnie), że to na 200% cylinderki w ślimaku(?). Domyślam się, że w tym który wychodzi z maglownicy. Przemiły Pan nie robi tego na miejscu tylko wysyła do magików z Krakowa. Ale właśnie zupełnie przypadkiem ma taką właśnie już zregenerowaną "magiczną" maglownicę za jedyne 800 zł
Szkoda, że nie wpadł na ten pomysł poprzednio inkasując 450 zł...
No i po długim wywodzie pytanie:
Gdzie i u kogo (w Warszawie bądź okolicach) mogę tę usterkę naprawić na miejscu bez wysyłania magla w Polskę. W szczególności, że wiadomo, iż chodzi o wadliwy ślimak a nie kolejne nie potrzebne zabiegi na maglownicy.