Dziś zaczął.
Jechał normalnie i nagle zaczął w korku przygasać i poszarpywać obrotami.
Nieregularnie najpierw, aż po kilku minutach takiego podrygiwania ustabilizowało się i regularnie faluje całym autem.
Generalnie im niższe obroty tym szarpie mocniej - w korku można oszaleć - Im są obroty wyższe, szarpanie przyśpiesza i jest mniej wyczuwalne.
Sprawdziłem srebrny przekaźnik wymieniając na inny - bez zmian.
Przełożyłem też silniczek krokowy z innego auta - bez zmian.
Szukałem jakiegoś spadniętego wężyka od podciśnienia - nie znalazłem.
Dalej się już nie znam...no, mogę koło zmienić
Poproszę o jakieś sugestie jeśli to możliwe przy takiej ilości informacji.
Coś co mógłbym jeszcze samodzielnie sprawdzić?
Pozdrawiam
Dodam że gaz był, teraz go nie ma. <br>
Dodano po 32 minutach.:<br> Może to coś podobnego co miał kolega
Croolick w tym temacie
http://w114-115.org.pl/forum/viewtopic. ... 03+szarpie
Niestety nie ma opisanego happy endu

<br>
Dodano po 1 godzinach. 21 minutach.:<br> Przeglądam różne wątki o zbliżonej problematyce i jedyne pytanie które chciałbym jeszcze zadać brzmi :
Czy kolega
ukaniu otworzył już serwis w mieście?
Ja nalegam i myślę że nie tylko ja
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
<br>
Dodano po 16 godzinach. 21 minutach.:<br> Problem nieaktualny, usterka usunięta.
Dla ew. zainteresowanych info:
Winowajcą to była uszkodzona kopułka rozdzielacza.
Któryś gar nie robił i mam teraz trochę paliwa w oleju.
Pozdrawiam. <br>
Dodano po 3 minutach.:<br> Temat nieaktualny, usterka usunięta.
Sprawcą była uszkodzona kopułka rozdzielacza.
Natomiast dzięki temu że któryś cylinder nie działał poprawnie, mam teraz wahę w oleju.
Pozdrawiam