MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
gaśnie mi cholera https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=37189 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | lysy2 [ czw lis 13, 2008 8:44 am ] |
Tytuł: | gaśnie mi cholera |
hej przeglądałem forum pod kątem podobnych tematów, ale jedyne co znalzłem to gaśnięcie na KJet więc otwieram nowy temat. pacjent - W124 220E silnik M111 16V objawy - gaśnie czasem na wolnych obr. gdy puszczam nogę z gazu. dzieje się tak na Pb i LPG i nie ma znaczenia temp. silnika. no może jak jest b. mocno przegonione auto i temp. wzrośnie do 90'C, to sie to nie zdarza. wolne obr. czasem leciutko faluja +/- 30-50obr. nie zawsze zgaśnie - czasem tylko obr. spadną poniżej 500, a potem się wyrównają, no ale czasem zgaśnie, co jest niebezpieczne. objaw nasilił się ostatnio - może to kwestia niższych temp., ale jeśli silnik jest rozgrzany, to nie powinno mieć znaczenia. świece są nowe (NGK), kable WN dodatkowo wsadziłem w peszle, więc przebić i wilgoci tam nie ma. reg.wolnych obr. z tego co wiem jest w komputerze i nie da się tego regulować. jakieś 2-3 mies temu czyściłem przepustnice. wszystkie wężyki podciśnienia wyglądają OK. jeśli to ma znaczenie, to LPG jest na sekwencji i nie ma zwężek dolotu. nie przygasają kontrolki tak, aby świadczyć o zaniku napiecia - no chyba, że auto ma już 200obr/min, wtedy wszystkie świecą , bo zaczyna gasnąć ![]() gdy obr. spadają i dodam gazu, wtedy auto ładnie reaguje i wchodzi na obr., ale po puszczeniu gazu znowu moze przygasać lub nie - zależnie od humoru ![]() jakieś pomysły co mogę sobie jeszcze zdiagnozować? |
Autor: | Crazy_Russian [ czw lis 13, 2008 10:18 am ] |
Tytuł: | Re: gaśnie mi cholera |
Mialem tak. Wymienili mi potencjometr od klapy spietrzającej i jest OK z gaśnieciem. |
Autor: | rolbas [ czw lis 13, 2008 10:29 am ] |
Tytuł: | Re: gaśnie mi cholera |
Crazy_Russian pisze: Mialem tak. Wymienili mi potencjometr od klapy spietrzającej i jest OK z gaśnieciem.
TYle ze M111 nie ma klapy spietrzajacej ![]() |
Autor: | TReneR [ czw lis 13, 2008 11:48 am ] |
Tytuł: | |
Ale jest zato potencjometr przepustnicy... na poczatek bym to sprawdzil. |
Autor: | lysy2 [ czw lis 13, 2008 1:45 pm ] |
Tytuł: | |
a mozesz napisac gdzie on sie dokladnie znajduje. wyjme, przjrze i przeczyszcze, to moze pomoze ![]() |
Autor: | TReneR [ czw lis 13, 2008 1:52 pm ] |
Tytuł: | |
No lak gdzie - na obudowie przepustnicy; http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/ ... 1_kupa.jpg |
Autor: | lysy2 [ czw lis 13, 2008 8:11 pm ] |
Tytuł: | |
![]() ta fotka pokazuje przepustnice patrzac od str silnika ten potencjometr to ta duza pucha po lewej (od strony grodzi) czy tam jest jeszcze jakis innymaly od spodu? czy ten potencjometr sie zwyczajnie czysci, czy jest nierozbieralny? pytam teraz, bo dobiore sie do ustrojstwa dopiero w weekend i nie mialem okazji sprawdzic poki co. a chce sie dowiedziec jak najwiecej, bo weekend chce poswiecic na zlozenie do kupy Zabki i w koncu posmigac nia przed zima ![]() jakbys mial inne sugestie co do ww. objawow to pisz, bo jak bede sprawdzal to po calosci polece |
Autor: | VALENTINE123 [ czw lis 13, 2008 8:44 pm ] |
Tytuł: | |
Potencjometr jest niby nierozbieralny ,bo jest zanitowany ,ale oczywiście mozna nity rozwiercić i dostać sie do środka .Ja tak zrobiłem ,ale okazało sie ze jest czyściutki i nie zuzyty ,więc skręciłem go za pomocą malutkich śrubek .Na fotce ,potencjometr to ten czarny z lewej .Jezeli znajdziesz tam brud to przeczyść go jakimś sprayem do konserwacji i czyszczenia styków ,lub do potencjometrów .Jezeli te ściezki napylone są przetarte to nic z tym juz nie zrobisz.To jest przepustnica od E320 z tempomatem . ![]() W tym przypadku nie był winny potencjometr ,tylko kable w przewodzie przepustnicy ,zakończoneym wtyczką .Okazało sie ,ze jakto jest w M104 wysoka temperatura zabiła izolację kabli ,stąd zwarcia między nimi i działy się cuda ,min nagłe gaśnięcia silnika .Wyczaiłem to mierząc rezystancję przewodow miedzy wtyczką ,a tą płytką przepustnicy i jednocześnie ruszająć całym kablem .rezystanjca sie zmieniała i ponadto pojawiawiały sie zwarcia między róznymi bolcami wtyczki . po zdjęciu izolacji kabla ,wszystko było juz jasne : ![]() Ale to było w M104 ,z tego co wiem ten problem nie występuje w M111 ,chyba ze ktoś miał problem z za duzą temperaturą silnika.... |
Autor: | lysy2 [ czw lis 13, 2008 9:11 pm ] |
Tytuł: | |
ok - zaczne od kabli, potem potencjometr jakby ktos mial jeszcze jakies sugestie to prosze o pisanie, bo jak juz rozbierac uklad to moge zajrzec wszedzie ![]() |
Autor: | VALENTINE123 [ czw lis 13, 2008 9:47 pm ] |
Tytuł: | |
Zacznij od odczytu błędów kompa .W M111 i M104 na HFM odczyt błedów na prawdę daje bardzo dobrą wskazówkę co jest uszkodzone.Z mojego doswiadczenia to błędy przepustnicy ,sondy lamda ,wszelkich czujników są pokazywane na 100% trafnie .Nie musisz jechać do mechanika ,działa odczyt metodą błyskową . http://www.mb.org.pl/forum/showthreaded ... o=&fpart=1 |
Autor: | santo [ sob lis 15, 2008 10:13 pm ] |
Tytuł: | |
napisz skad jestes moze nie bedziesz mial daleko do mojego mechanika a gwarantuje ze znajdzie usterke |
Autor: | lysy2 [ ndz lis 16, 2008 9:16 pm ] |
Tytuł: | |
jestem z Wrocka jak w podpisie. mam swojego mechanika i diagnoste, ale nie na tym wic polega, zeby dac komus, tylko, zeby to zrobic samemu ![]() PS. rozbebeszylem Zabe do golej blachy i nie mialem czasu na Czarna - w tygodniu bede sie dopytywal jeszcze ![]() |
Autor: | lysy2 [ śr gru 17, 2008 7:35 am ] |
Tytuł: | |
no dobra - problem pozostał pomimo podmiany przepustnicy na inna (na inna, bo robierajac stara uszkodzilem ja ![]() wiem, ze to nie wina przepustnicy komp nie ma bledow nie ma lewego powietrza jakies inne sugestie? ![]() PS. dla potomnych: czujnik przepustnicy w E220 jest inny niz w E320 - nawet nie ma sensu sie do niego dobierac - rozkrecac nitow, bo jest na nierozbieralnej osi i dostac sie do niego nie mozna. mozna jedynie go spryskac od zewnatrz nie rozbierajac go (moze wrzuce fotki) |
Autor: | lysy2 [ sob gru 20, 2008 3:56 pm ] |
Tytuł: | |
nikt nie we co moze byc? dzis w trase to bylo dokuczliwe jak hamowalem za 120-140 do zera i po wrzuceniu na luz w ost.fazie hamowania obroty spadaly do 300 i 2 razy zgasl jak nie przygazowalem potem w miescie bylo lepiej, ale dalej slabo |
Autor: | lysy2 [ wt gru 23, 2008 9:44 am ] |
Tytuł: | |
nikt nie ma pomyslow? doszedl nowy objaw - czesto po wrzuceniu na luz nie schodzi ponizej 1100 obr. a jak zaczyna przygasac, to po wcisnieciu gazu nie stabilizuje sie, tylko dalej przygasa czyli jest gorzej niz bylo ten czujnik na swieta tez rozbiore i spryskam od zew. potencjometr, bo to nie zaszkodzi, ale watpie, czy pomoze wszystkie linki, ciegna i sprezyny sa na swoim miejscu i dociagaja dobrze problem jest jedynie z wolnymi obrotami(Pb i LPG jednakowo)-w czasie jazdy cud miod i orzeszki mysle powoli o diagnoscie, ale na postoju ten efekt nie wystepuje tylko w czasie jazdy - jak silnik z obciazenia wpada na wolne (i to tez nie zawsze), wiec nie wiem, czy dianosta cos wykryje, bo jak mowie-komp bledow nie ma. kpowac i wymieniac czesci na inne bez dokladnej diagnozy nie mam zamiaru (chyba, ze ktos ma pozyczyc naprobe) bo to za droga impreza i bez sensu jakies sugestie? PS. padl mi wskaznik temp zew. - pokazuje 58'C ![]() jednak nie widze zwiazku z silnikiem ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |