MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Czy aby na pewno uszkodzona przepływka?
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=37726
Strona 1 z 2

Autor:  Lisiu [ ndz gru 07, 2008 11:41 am ]
Tytuł:  Czy aby na pewno uszkodzona przepływka?

Chodzi o to ogłoszenie

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7203715

Sprzedający twierdzi że auto nie ma siły, po przełączeniu na gaz, na wolnych obrotach gaśnie. Ponoć jechać da się bez problemu.
Czy to faktycznie może być uszkodzona przepływka czy coś poważniejszego?

Autor:  Jokker [ ndz gru 07, 2008 12:27 pm ]
Tytuł: 

dziwnie tanio :-? coś jest nie tak...

Autor:  BrunoGiamatti [ ndz gru 07, 2008 1:05 pm ]
Tytuł: 

hehehe po pierwsze ciekawe czemu nazwał go CL jak to SEC
Po drugie .. to on nie ma zwykłego przepływomierza jak el. wtryski tylko przecież naszego kochanego KE Jetronica .. w ktorym rolę przepływomierza robi cała podstawa wtrysku.
Obstawiam, ze gaz roztrzaskał cały wtrysk a to oznacza jedno. Miesiące walki z naprawą wtryski i grube tysiące wydane na naprawy.
Znam to skądś więc .. odrazu odradzam chyba, że na części

Autor:  Lisiu [ śr gru 10, 2008 9:38 pm ]
Tytuł: 

Czyli jeżeli brać to auto to najlepiej nastawić się od razu na wymianę silnika?

Autor:  Mirmur [ śr gru 10, 2008 10:03 pm ]
Tytuł: 

Możliwe, że wystarczy wymienić tylko cały układ wtryskowy z auta, które nie chodziło nigdy na gazie. W ogłoszeniu pisze, że LPG jest od sześciu miesięcy, więc jest szansa, że silnik jeszcze nie zaczął się psuć od środka.

Pozdrawiam.

Autor:  BrunoGiamatti [ śr gru 10, 2008 10:29 pm ]
Tytuł: 

No ja bym nie był tak pozytywnie nastawiony
Mirmur pisze:
Możliwe, że wystarczy wymienić tylko cały układ wtryskowy z auta, które nie chodziło nigdy na gazie.

Te układy po przebiegu 200-400 tys i tak i tak nawalają ..
Sam wymieniałem przepływke chyba z 4 razy [zlosnik] ...
A nowa to koszt rzędu 3500zł + wprawny fachmen, który to ogarnie...

Autor:  karolkarol [ śr gru 10, 2008 10:46 pm ]
Tytuł: 

Załóż sobie diesla od okulara:)
tego 3 litrowe 177 koni

Diesle nie mają problemu z gazem:)

Pozdrawiam

Autor:  BrunoGiamatti [ śr gru 10, 2008 11:36 pm ]
Tytuł: 

Znam nawet osobę, która chętnie podejmie się przekładki [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik]

Autor:  karolkarol [ czw gru 11, 2008 12:32 am ]
Tytuł: 

Jaki byłby orientacyjny koszt przekładki tego 3,5 na 3 litry z okulara?

Autor:  Janfocus [ czw gru 11, 2008 10:54 am ]
Tytuł: 

Lisiu pisze:
Sprzedający twierdzi że auto nie ma siły, po przełączeniu na gaz, na wolnych obrotach gaśnie.

pytanie jaką ma instalacje, jesli nie jest to IGS (a raczej tak jest), to przepływomierz nie ma tu nic do gazu (sygnały z niego nie sterują instalacją)...

Autor:  BrunoGiamatti [ czw gru 11, 2008 11:02 am ]
Tytuł: 

Ale LPG mogło ładnie "zmodyfikować" cały układ przepływomierza.. tj. klapa spietrzajaca (przestawiona, krzywa), przestawione ramie, potencjometr (który może już nie pamiętać do czego służy) itd itp. A z resztą tą podstawę wtrysku ciężko nazwać przepływomierzem.
karolkarol pisze:
Jaki byłby orientacyjny koszt przekładki tego 3,5 na 3 litry z okulara?

hmm rozmawiaj z Barym [oczko]
Ale jak dla mnie .. to nie ma sensu. Po co kupować samochód od kogoś kto nawet nie wie (albo nie chce wiedzieć) jaki ma model, od kogoś kto zakatował go LPG i teraz chce się pozbyć? Poza tym kundlenie SEC'a dieslem ... to jest sprawa raczej nienaturalna (i rzadko akceptowana). Chcesz mieś SECa to dozbieraj do tych 8500 z 10 tys zł .. i kup SECa który jest SEC...

Autor:  Lisiu [ czw gru 11, 2008 8:32 pm ]
Tytuł: 

Diesel odpada, SEC to mocna benzyna i niech tak zostanie [zlosnik]

Tu nie chodzi o pieniądze bo kwotę mam wystarczającą żeby wybrać sobie jeden z lepszych egzemplarzy z allegro. Sęk w tym że znam swoją nature, wiem że jak kupię już W126 coupe to zaraz będe miał plany odnośnie tego auta w stylu dlaczego np. silnik nie może być ładnie wyczyszczony, pomalowany, co trzeba pochromowane itd. Kupując takie auto do dopieszczenia nie robię sobie podwójnych kosztów, które tak czy inaczej będe musiał ponieść.
Sam zajmuję się mechaniką więc wykonanie czegokolwiek nie jest problemem, więc dla czego nie nie zacząć jakiegoś projektu jakie widuje się w dziale "klasyki- odbudowa/remont" z tą różnicą że głównym bohaterem będzie nieco młodszy SEC [zlosnikz]

Autor:  ukaniu [ czw gru 11, 2008 9:13 pm ]
Tytuł: 

Sory ale chyba nie wiesz o czym mówisz.
Doprowadzenie do stanu "jako tako" starego złomu kosztuje 2x tyle co kupienie auta w lepszym stanie tylko do niewielkich poprawek. I bez znaczenia jest, że będziesz robił to sam. Złomy kupuje się po to aby jeździć tanim złomem a nie po to by go reanimować - to nie jest ostatni istniejący egzemplarz.
Wielu młodych gniewnych z niewilką kasą w portfelu zawiodło się w krzaki właśnie stosując takie podejscie - kupię tańszy i zreanimuję systematycznie. Ja też ;-)...

Autor:  Lisiu [ pt gru 12, 2008 8:09 am ]
Tytuł: 

Ale ja nie uparłem się akurat na ten egzemplarz z ogłoszenia, chodzi mi ogólnie że wolał bym kupić SECa który jest np. do kompletnego lakierowania niż wywalić 2pare tysięcy za auto które za chwilę i tak będe lakierował bo kolor mi nie do końca pasuje ;)

Nie mam zamiaru kupować złomu z wywaloną zawiechą, przegnitą podłoga itd. Ale auto które cały czas jest użytkowane a wyskoczyła jakaś poważniejsza awaria jak np. w tym przypadku przepływka

Autor:  BrunoGiamatti [ pt gru 12, 2008 8:25 am ]
Tytuł: 

Nie porównuj walki z wtryskiem z lakierowaniem...
Lakierowanie to pikuś - zlecić dobrej osobie i po problemie. Ale walka z KE-Jetem to jest jak walka z wiatrakami :D Uda się albo się nie uda (obstawiam za drugą opcją) a koszt i tak będzie porównywalny z lakierowaniem [szalone]
Proponuję poszukać czegoś co jest np do malowania i będzie jeździło a nie czegoś co jest do lakierowania i bedzie jeździło - od mechanika do mechanika.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/