Witam drogich forumowiczów. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, iż modele po 124/140 to już nie te same mercedesy co kiedyś, ale chcę zza wielkiej wody, na tzw. mienie przesiedleńcze przytaszczyć do Polski dwieście jedenastkę, najlepiej 4matic, rocznikowo nie starsze niż 2006/7. Ma to być benzynowiec, i teraz zaczyna się problem. Czy E320, E350 a może dorzucic trochę prajsu i szarpnąć się na nieco starszą i bardziej brzydko mówiąc wyciuchaną E500?
Drodzy forumowicze, czy miał ktoś do czynienia z tymi silnikami? Jaka awaryjność? Jak jeździ się autami z tymi motorowniami? Nie chce wpakować się w kanał i niekończące się koszta, tylko dlatego, żeby mieć pod maską dużą benzynę. Jakieś sugestie? pomysły?
Będę wdzięczny za każdą sensowną odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie!