200d z automatem pali w wawie tez okolo 7l/100. 190D z manualem schodzil mi do 6, choc ostatnio pali 7.5 na krotkich odcinkach. Co do dynamiki to 190d jest zywsze i szybsze, ale 200d z automatek daje jak najbardziej rade. W miescie automat to blogoslawienstwo. Co do ruchu w wawie i tak sie nie wykorzysta jego osiagow
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Predkosci srednie na poziomie spaceru ludzi w wieku emerytalnym. Z ciekawych rzeczy dodam, ze rzeczone 200d automat dzierzy kilka rekordow najszybciej pokonanej trasy (1. to wawa-kolonia 1150km, 2 to Baden-Baden - Wawa 1250km). Chyba to wynika z tego, ze spokojna jazda wymaga mniej pitstopow (paliwo i odpoczynek), niz rwane sciganie sie z czasem, korkami itd.
BTW. Niedawno wjezdzajac do wawy w Jankach stalem na swiatlach z Jeepem Wraglerem z silnikiem Hemi pod maska lub inna duza V8. Auto odchodzilo z miejsca, az milo. Ja swoim s124 250TD automat (osiagi niewiele lepsze niz 200D sedana) nie przekraczajac 70km/h stawalem jeszcze 5 razy na swiatlach obok rzeczonego Jeepa. Rozstalismy sie dopiero na Sluzewcu (15km od 1 spotkania). Dodam, ze odbywalo sie to o 1 w nocy i ulice byly puste, ale ZSSR (skrot na zintegrowany system sygnalizacji ...) dziala tak, ze nie da sie tego zwariowanego miasta szybciej przejechac niz ma zalozone.
IMO. 200D z automatem to wybor do miasta o wiele lepszy niz 200D manual. <br>
Dodano po 5 minutach.:<br>
ukaniu pisze:
Jeśli MB i ekonomia to chyba lepiej 190D - przynajmniej nie trzeba rozpędzać tych 200kg więcej. o 190D 2.5 turbo nie wspominam bo to rodzynki i to zwykle przeszacowane. Ja myślę o jakiejś Audi 80 (blacha OK a reszta też całkiem całkiem) ale nie wiem na czym stanie.
190d spali sporo mniej niz 190D 2.5, nie mowiac juz o 2.5 turbo (te ostatnie tez maja spore ceny). Co do Audi 80 kiepsko to jezdzi na OR, rzedowka boscha daje rade. Spalanie diesli Audi nie bedzie mniejsza od 190d.