MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

alarm + obsluga centralnego - sens?
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=39301
Strona 1 z 2

Autor:  Arch [ pn lut 23, 2009 12:34 am ]
Tytuł:  alarm + obsluga centralnego - sens?

Witam.

Czy jest sens montowania np. takiego alarmu: http://moto.allegro.pl/item551910967_ma ... zoryk.html w W124 i podpinania tego pod centralny?

Pytam glownie ze wzgl. na ceny tych "dobajerowanych", a tanszych zestawow. Zalezy mi glownie na zamykaniu oryginalnego centralnego z pilota, alarmie i scyzorykach.

Macie moze doswiadczenie z tego typu zabawkami? Nie wiem czy jest sens ruszac tapicerki i wnetrze tylko po to, zeby potem to wymontowac i przejechac po tym kilka razy. ;)

Pzdr

Autor:  Blazey [ pn lut 23, 2009 12:51 am ]
Tytuł: 

Tanie mięso psy jedzą... Osobiście nie poleca, a nawet gorąco odradzam stosowanie allegrowych tanich, wypasionych alarmów. Często stają się one bardzo szybko przyczyną frustracji i problemów. Osobiście nie rozumiem, po co komu kilkanaście kanałów dodatkowych w alarmie i inne bajery.
Polecam jakiś dobry, stabilny alarm. Przede wszystkim MUSI być z atestem. Dobrze też wybrać alarm z tzw. "listy PZU". Jest to lista alarmów, które upoważniają do kilkuprocentowej zniżki przy zawieraniu ubezpieczenia. Świadczy też o tym, ze alarmy te spełniają jakieś kryteria.
Obsługa centralnego oczywiście TAK! Przecież to wielka wygoda nie musieć już kręcić kluczykiem w drzwiach. Jeśli w aucie jest moduł komfortu (domykanie szyb), to też można to ze sobą sprzęgnąć. Jeśli nie ma, to można dołożyć - też bardzo wygodna sprawa.
Jeśli chcesz porządny alarm, to porozglądaj się za SEO, Proxima (polskie produkty). Unikaj tanich kompletów.
Do montażu zdemontować trzeba będzie jedynie kickpanel kierowcy i elementy pod kierownicą. Ewentualnie dywany kierowcy i pasażera (akurat w mercedesie za dywanem pasażera jest sporo miejsca na montaż dodatkowego wyposażenia ale niekoniecznie tam).

Autor:  kompressor [ pn lut 23, 2009 4:57 am ]
Tytuł: 

Nie słuchaj @Blazey-a.
Te alarmy z all w większości nie ustępują niczym tym markowym bo są nierzadko robione na tej samej lini produkcyjnej co te markowe a kosztują 1/10 ceny salonowych.
Podstawowa sprawa to kod zmienny/kroczący w komunikacji centralki z pilotami. O to pytaj przy zakupie i kolejna rzecz to certyfikat CE. Niepotrzebne są jakieś wydumane atesty pimotu czy inne bo to tylko "bajery"(-coś jak polskie towarzystwo żywieniowe albo stomatologiczne-marketingowa lipa) a nie obowiązująca norma.

Takich alarmów rodem z ChRL osobiście zamontowałem kolo 300 sztuk a firma sprzedała kilka tysięcy i były tylko dwie skuchy czy trzy wiec to jakiś promil.
Nie wydawaj kasy niepotrzebnie wszak nie masz auta za milion złotych.
Zaleta takich alarmów jest prosty montaż i programowanie oraz możliwość samodzielnego montowania.

Autor:  sniechu19 [ pn lut 23, 2009 7:13 am ]
Tytuł: 

Popieram ~kompressor -a. Sam w swoim w 124 zakładałem i nawet w W140 no może troszkę droższy bo ze dwie czujki było więcej. Łatwość prostota i funkcjonalność to ich zaleta. No i kluczyk :) fajny. Wyje jak szalony czujki można regulować wedle upodobania tak więc jest git :). Uważaj tylko na alarmy z funkcją antynapadu której nie można wyłączyć bo będziesz je przeklinał do końca swoich dni :)

Autor:  laudan [ pn lut 23, 2009 9:27 am ]
Tytuł: 

Polecam: www.amt-alarmy.pl, wiekszosc skladana w Polsce, ceny podobne, a do tego bez problemow z gwaracja. Co do scyzorykow, musisz zamowic odpowiednia surowke, ale i tak te dostepne sa kiepskiej jakosci.

Autor:  Blazey [ pn lut 23, 2009 9:56 am ]
Tytuł: 

Alarmy zakładam od 8 lat i właśnie z tymi allegrowymi "promocjami" nie raz i nie dwa miałem bardzo duże problemy. Do kłopotów jakościowych, typu źle wlutowane złącza zasilania w płytkę alarmu (alarm był wypasiony - pilot z wyświetlaczem, proturbo i inne cuda) po totalne dziury w oprogramowaniu (wyłączenie głośnego uzbrajania/rozbrajania wyłączało syrenę przy prealarmie, konieczność gaszenia auta po każdym otwarciu drzwi przy aktywnej funkcji antyporwaniowej - sam dystrybutor tego alarmu przyznał się do tej niedoróbki systemowej). Sam preferuje SEO, które jest odporne na wszystko. Każde wyjście z tego alarmu jest zabezpieczone polimerem (nie spotkałem tego w ŻADNYM innym). Oczywiście alarmy te są dużo trudniejsze w montażu (choćby to, że cała wiązka jest czarna).
A te wszystkie dodatkowe kanały i funkcje często gęsto utrudniają jeśli nie montaż, to obsługę. Ciekawe, czy ktoś kiedyś wykorzystał wszystkie te udogodnienia? Poza tym, im mniej tego, tym stabilniej to działa. A zestawy oferowane, oprócz alarmu najczęściej zawierają najtańsze komponenty, z których połowę trzeba wymienić na dzień dobry (choćby wymiana syrenki na taką z backupem)...

CE to nie żaden atest tylko producent sam przykleja sobie tą etykietkę gwarantując to, że produkt spełnia te normy. I zależy to tylko od jego uczciwości. A atesty pimotu i PZU świadczą o tym, że te produkty nie pochodzą z firmy - krzak, która zniknie za miesiąc z rynku, tylko są jakimś markowym produktem.
Zresztą polecam zajrzeć na jakieś forum o elektronice, choćby elektrodę, gdzie ludzie wieszają psy na całej tej chińszczyźnie.

Autor:  kompressor [ pn lut 23, 2009 3:58 pm ]
Tytuł: 

Blazey przestań mieszać ludziom w głowach.
Jak trafiłeś na badziewie najtańsze to twój problem.
Większość tych urządzeń jest dobra i w realnych cenach dla użytkownika.
A CE to nie atest tylko certyfikat i nie ogranicza się do naklejki-to tak do twojej wiadomości.
Po drugie inna relacja i sens montowania drogiego urządzenia do auta nowego a do auta 12 czy 20 letniego.
Kanały dodatkowego sterowania się przydają tylko trzeba umieć je wykorzystać np.otwieranie klapy bagażnika itd.
Może twój problem bardziej polegał na nieznajomości języka bo w większości przypadków te alarmy nie są sprzedawane z polska instrukcja.
Gwarancja jest taka sama jak w przypadku polskich wyrobów więc nie wiem po co ten czarny marketing.

Autor:  Xytras [ pn lut 23, 2009 4:04 pm ]
Tytuł: 

Dokładnie, CE to nie byle pierdoła, do poczytania w google od groma, np. tutaj:

KLIK

Autor:  Arch [ pn lut 23, 2009 7:05 pm ]
Tytuł: 

dzieki Panowie za Wasze odpowiedzi :)

domyslam sie, idac tokiem rozumowania Blazeya, ze kupujac produkt za cene duzo nizsza od ceny rynkowej podobnych produktow marek renomowanych zgadzam sie na pewnego rodzaju tendete. Jednak jak napisal kompressor alarm ten ma byc nie dosc, ze zamontowany w wiekowym aucie (ktore niestety tez lubi byc dzwigane, co juz wiem z przykrego doswiadczenia), to do tego ma spelniac 3 podstawowe funkcje: ma obslugiwac zamek centralny z pilota, wyc, kiedy ktos pojawi sie w zakresie dzialania czujek oraz posiadac pilot w zestawie ;) jak na razie wnioski sa takie, ze nawet taka "chinszczyzna" jest w stanie spelnic pewne normy, o ile normy te nie sa przez producenta z palca wyssane, no ale czlowiek uczy sie niestety na bledach, wlasnych.

anyway mam nadzieje, ze uda mi sie kupic sztuke w podobnej cenie radzaca sobie z tymi trzema niezbyt wygorowanymi zalozeniami, jakie przed nia stawiam.

chyba, ze moze ew. ktos moze polecic konkretny model dostepny chocby w internecie do obslugi w/w uslug?

Autor:  Xytras [ pn lut 23, 2009 7:10 pm ]
Tytuł: 

Osobiście polecam właśnie MAGICAR.

Autor:  CBR [ pn lut 23, 2009 7:52 pm ]
Tytuł: 

Witam ja polecił bym Proxima http://www.proxima.pl/
Ostatnio byłem z mesiem 190 na założenie alarmu do 400zł z średniej półki Założyłem sobie alarm i jestem zadowolony bo ostatnio miałem włamanie do auta po radio próbowali ukraść złodzieje bezczelni bo nie dość ze wybili szybę to jeszcze Alusie próbowali mi ukraść ale dzięki alarmowi który miał na wyposażeniu czujniki ruchu w aucie i jak na zewnątrz udało się zatrzymać złodziei na gorącym uczynku dzięki dodatkowemu modułowi powiadomienia na telefon o stanie auta udała się szybko ich zaskoczyć moduł kupiłem na allegro za 30zl i dało się zamontować do alarmu proxima bo do innych nawet nie dało by radę zainstalować i proszę pamiętać że jak się ma markowy auto alarm to ma się większe ubezpieczenie samochodu.

Autor:  Blazey [ pn lut 23, 2009 7:55 pm ]
Tytuł: 

:kompressor - mądrego to aż miło posłuchać! Faktycznie mam problem z językiem, bo mieszkając poza granicami Polski na pewno nie posługuje się żadnym innym! Zanim zaczniesz pisać głupoty, to się zastanów!
Z kanałów dodatkowych wykorzystasz jeden do komfortu, drugi do klapy, a do czego pozostałe 6 - 8? Bo tyle jest dodatkowych w tanich alarmach. Osobiście wolałbym mieć ich mniej, ale pewniejszy w działaniu pilot. Montując w Polsce, montowałem to, co przyniósł klient. I mam doświadczenie z produktami o ustalonej wśród instalatorów renomie, jak i bazarowym i allegrowym sprzętem. I nie raz były problemy z przedstawicielami tej drugiej grupy: wypadanie pilotów, mały zasięg, wady fabryczne, itd, itp... Nie mówię, że markowe produkty są ich całkowicie pozbawione, ale nie zdarzyło mi się, by zepsuł się choć jeden SEO, czego nie mogę powiedzieć o magicarach, które przez pewien okres psuły się regularnie, tak samo jak ich moduły komfortu. Dlatego szczerze je odradzam!
A co do znaku CE, to w podanym linku możemy wyczytać:
Cytuj:
Deklaracja zgodności jest to oświadczenie producenta, jego upoważnionego przedstawiciela lub importera stwierdzające na jego wyłączną odpowiedzialność, że wyrób jest zgodny z zasadniczymi wymaganiami.

Czyli jest tak, ja pisałem. To producent na swoją własną odpowiedzialność nakleja ten znaczek na swoich produktach.I tylko od jego uczciwości zależy, czy jest to prawda, czy tylko ozdoba.

Autor:  Xytras [ pn lut 23, 2009 8:05 pm ]
Tytuł: 

Tak, ale jeśli producentem jest np. jakiś Chińczyk i nalepi lub tego nie zrobi to w pewnej sytuacji importer(często właśnie osoba handlująca tym) może ostro beknąć przed polskim prawem. Akurat na świeżo miałem na uczelni z tego wykłady i sam się zdziwiłem jakie można mieć problemy handlując elektronicznym badziewiem niewiadomego pochodzenia.

Tutaj masz już ciekawszy link, w którym wyjaśnione jest jak wygląda procedura nadania CE:

KLIK

Druga sprawa to ten certyfikat nie oznacza jakości produktu, bardziej chodzi o kompatybilność elektromagnetyczną, czyli to by produkt nie wchodził w konflikt z innymi podczas pracy(emitując pola EM o pewnych częstotliwościach).
Czyli może spełniać wymogi CE, ale tak naprawdę może być dziadostwem które się spierniczy po tygodniu.

Autor:  Blazey [ pn lut 23, 2009 8:34 pm ]
Tytuł: 

:xytras - dokładnie! Symbol CE nie jest równoznaczny z symbolem jakości produktu. Symbol ten oznacza, że produkt poprzez swoją prace nie wpływa negatywnie na inne urządzenia, oraz jest na inne urządzenia odporny. Jeden producent sprawdzi to w laboratorium, drugi zrobi to sprawdzając, czy na jego telewizorze nie robią się pasy, jak postawi "testowane" urządzenie obok.
A wracając do alarmów, to cena za porządny alarm jest o kilkadziesiąt złoty wyższa od oferty allegrowej. A to chyba nie jest wysoka cena za spokój i poczucie pewności. Polecam zajrzeć tu:
http://www.conda.pl/product.php
Na pewno pewniejszy sprzęt niż ten z aukcji.

Autor:  kompressor [ wt lut 24, 2009 8:07 am ]
Tytuł: 

Ten sklepik "conda" to śmiech na sali-brak podstawowych informacji wymaganych ustawą,regulamin pożal się Boże, reasumując witryna narusza zbiorowe interesy konsumenta - do uwalenia przez uokik.
Pomijając asortyment ja bym nie kupił niczego na TAKIEEJ witrynie. <br>Dodano po 25 minutach.:<br>
Blazey pisze:
A co do znaku CE, to w podanym linku możemy wyczytać:
Cytuj:
Deklaracja zgodności jest to oświadczenie producenta, jego upoważnionego przedstawiciela lub importera stwierdzające na jego wyłączną odpowiedzialność, że wyrób jest zgodny z zasadniczymi wymaganiami.

Czyli jest tak, ja pisałem. To producent na swoją własną odpowiedzialność nakleja ten znaczek na swoich produktach.I tylko od jego uczciwości zależy, czy jest to prawda, czy tylko ozdoba.


I jesteś w błędzie, nie wystarczy mieć palce i goglac , trzeba jeszcze znaleźć wiarygodna informacje i ja zrozumieć.
Urządzenia typu alarm podlegają ocenie zgodności w której uczestniczy niezależna instytucja, jednostka notyfikowana (notyfikowana jednostka certyfikująca) która sama w sobie nie oznacza produktu ale wydaje certyfikat zgodności będący dokumentem potwierdzającym, że wyrób i proces jego wytwarzania jest zgodny z zasadniczymi wymaganiami.
Więc to nie jest widzi mi się producenta że ma ochotę to naklei nalepkę i jest gites. Pomijam tu sprawę że na teren ue nie wjedzie żadne tego typu urządzenie bez właśnie przedstawienia tego dokumentu wystawionego przez niezależne od producenta czy importera laboratorium notyfikowane(notyfikowane znaczy zatwierdzone a przez kogo zatwierdzone? W Polsce przez PCA czyli Polskie Centrum Akretydacji następnie przez właściwego ministra i następnie zgłaszane KE a KE umieszcza w spisie jednostek notyfikowanych do poszczególnych dyrektyw).

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/