MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

SZYBERDACH awaria?? SIlnik pracuje!
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=40554
Strona 1 z 2

Autor:  paweu [ wt kwie 14, 2009 9:40 am ]
Tytuł:  SZYBERDACH awaria?? SIlnik pracuje!

WItam,

po zimie próbowałem otworzyć szyberdach w moim E250 93'.

Tu niestety NIEMIŁE zaskoczenie :( :o Przyciskam guzik i nic!

Załamany po paru próbach dostrzegam jedynie bzyczenie z bagarznika, wlasciwie to nie bzyczenie tylko dzwięk pracującego silniczka elektrycznego. Pamiętam, zę przed zimą popsikałem sylikonem prowadnice.
Czy to koniec przyjemności z jazdy z szberdachem?

P.S. jak znacie kogoś naprawde sensownego w Krakowie to prosze o namiary

Pozdrawiam

Autor:  sniechu19 [ wt kwie 14, 2009 10:42 am ]
Tytuł: 

W pierwszej kolejności stawiam na linke

Autor:  Adams90-90 [ wt kwie 14, 2009 11:12 am ]
Tytuł: 

U mnie jest to samo, bylo juz tak odkad go kupilem. Jak do tego sie zabrac zdejmowac podsufitke?

Autor:  THC [ wt kwie 14, 2009 11:28 am ]
Tytuł: 

sniechu19 pisze:
W pierwszej kolejności stawiam na linke


Jeśli silnik pracuje bardzo swobodnie to może i linka, ale jeśli ledwo zipie to może byc cokolwiek, od wytartej zębatki w silniku, aż po mechanizm przy płycie.


paweu pisze:
P.S. jak znacie kogoś naprawde sensownego w Krakowie to prosze o namiary




Znam taka Magdę, sensowna dziewczyna,ale szyberdachu raczej nie ogarnie :):):)

Autor:  paweu [ wt kwie 14, 2009 11:28 am ]
Tytuł: 

Podobno nie warto się za to samemu zabierać.

Cytuj:
W pierwszej kolejności stawiam na linke


W sensie że pękła czy się odczepiła od silnika ? :cry:

Autor:  THC [ wt kwie 14, 2009 11:32 am ]
Tytuł: 

paweu pisze:
Podobno nie warto się za to samemu zabierać.

Cytuj:
W pierwszej kolejności stawiam na linke


W sensie że pękła czy się odczepiła od silnika ? :cry:



Jeśli nie masz bladego pojęcia o mechanice i szyberdachu w 124 , to sie nie zabieraj.
Pękła, linka nie może odczepic się od silnika.

Trzymaj przycisk w pozycję uchylenia i dłonią spróbuj wypchac go w górę, lub za pomoca drugiej osoby, przycisk na odsuwanie i nacisk na płytę od góry.
Ja swój tak ozywiłem, potem przesmarowałem i śmiga.

Autor:  paweu [ wt kwie 14, 2009 6:47 pm ]
Tytuł: 

Niestety nic sie nie dzieje.

Zna ktoś jakiegoś speca od szyberdachów w Krakowie??

Autor:  Gerri [ wt kwie 14, 2009 10:11 pm ]
Tytuł: 

sniechu19 pisze:
W pierwszej kolejności stawiam na linke


Tutaj jest zapytanie o wrażenia słuchowe: czy silnik idzie lekko, bez obciążenia, czy słychać, że się "męczy"

Autor:  paweu [ wt kwie 14, 2009 10:42 pm ]
Tytuł: 

Witam,

idzie lekko, jest takie łiiiiiii. nie przerywa, idzie płynnie, zauważyłem również, jak próbuje otwierać elektrycznie i chwyce śrube plastikową (pradopodobnie od ręcznego otwierania) to ona stoi a silnik dalej kręci, puszczam to silnik dalej kręci. Jednym słowem plastikowa śruba nie ma wpływu na prace silnika.

Autor:  Gerri [ śr kwie 15, 2009 12:24 am ]
Tytuł: 

paweu pisze:
Witam,

idzie lekko, jest takie łiiiiiii. nie przerywa, idzie płynnie, zauważyłem również, jak próbuje otwierać elektrycznie i chwyce śrube plastikową (pradopodobnie od ręcznego otwierania) to ona stoi a silnik dalej kręci, puszczam to silnik dalej kręci. Jednym słowem plastikowa śruba nie ma wpływu na prace silnika.


Pod tą plastikową nakładką do ręcznego zamykania jest sprzęgiełko przeciążeniowe. Dociąganie znajdującej się tam nakrętki drobnozwojowej powoduje zwiększenie momentu przenoszonego z silniczka na mechanizm dachu.
Do ustawiania sprzęgiełka trzeba mieć doświadczenie!
Nieprawidłowe ustawienie spowoduje zniszczenie linki i pancerza prowadzącego!!!

W Twoim przypadku prawdopodobnie pękła linka. Zacząłbym od zdjęcia płatu podsufitki który odsuwa się z szyberdachem, odłączyłbym linkę od mechanizmu i po jej wyjęciu oceniłbym jej uszkodzenia.

Autor:  paweu [ śr kwie 15, 2009 12:27 pm ]
Tytuł: 

Dziękuje za wyczerpującą odpowiedz!

Czy jest możliwe, że tak poluzowałem to sprzęgiełko, że moc silnika nie jest przekazywana na linkę? Bo tam na dole jest chybaa widoczny kawałek linki i wydaje mi się, że ona całkowicie stoi przy silniku.

Pozdrawiam <br>Dodano po 5 godzinach. 38 minutach.:<br> Po dłuższych oględzinach:

dochodze do wniosku, że linka wychodzi pod silnikiem [zlosnik]. Podczas uruchamiania/otwierania dachu silnik kręci, a ta linka na dole stoi w miejscu :o
Nic z tego nie rozumiem :oops: <br>Dodano po 2 godzinach. 21 minutach.:<br> Czy ktoś pomoże?? Gerri? :)

Nowe obserwacje:

Po przejrzeniu instrukcji how to: http://www.dvj.pl/szyberdach_w124/skorowidz.htm
zatrzymuje swoje prace przy pierwszym kroku [zlosnik]. Niestety nie jestem w stanie tego podważyć. Powiem nawet więcej, nie mogę tam wcisnąć paluchów :roll:

Pozdrawiam

Autor:  Gerri [ śr kwie 15, 2009 7:02 pm ]
Tytuł: 

paweu pisze:
Po przejrzeniu instrukcji how to: http://www.dvj.pl/szyberdach_w124/skorowidz.htm
zatrzymuje swoje prace przy pierwszym kroku [zlosnik]. Niestety nie jestem w stanie tego podważyć. Powiem nawet więcej, nie mogę tam wcisnąć paluchów :roll:

Pozdrawiam


Weź kawałek płaskownika z cienkiej blachy, wygnij koniec pod kątem prostym i ten przyrząd zastąpi Twoje palce.

Jeżeli chodzi silniczek, to często się zdarza, że ulega wytarciu znajdujące się wewnątrz koło ślimakowe i napęd przestaje być przekazywany.
Zdejmij białą nakładkę na śrubie służącej do awaryjnego otwierania, poluzuj znajdującą się pod spodem nakrętkę sprzęgiełka i przy użyciu płaskiego kluczyka nr 7 kręć osią tego sprzęgiełka żeby odsunąć dach do tyłu. Jak go przynajmniej trochę ruszysz, to wtedy łątwiej będzie ci zdjąć podsufitkę.

Autor:  paweu [ śr kwie 15, 2009 9:35 pm ]
Tytuł: 

witaj,

rozebrałem cały szyberdach 8)

1. pęknięta lewa prowadnica (minimalnie)
2. http://www.dvj.pl/szyberdach_w124/obrazki/DSC07039.jpg - brak lewej śruby, aluminiowa rurka się ledwie trzyma.
3. powyginałem sobie pieprzoną podsufitkę ;(

Jutro zamieszcze zdjęcia jak to u mnie wygląda.

Dzięki za odpowiedz Gerri ;)

Pozdrawiam

Autor:  Gerri [ śr kwie 15, 2009 10:44 pm ]
Tytuł: 

paweu pisze:
3. powyginałem sobie pieprzoną podsufitkę ;(


To se poprościsz - żadna tragedia [usmiech]

Autor:  Spyro [ pn cze 22, 2009 11:00 am ]
Tytuł: 

Miałem identyczny problem. Pomogło ruszenie sprzęgła w bagażniku (nasadowy klucz 17).

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/