MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
ALTERNATOR - regulator napięcia wymiana itp. https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=40949 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | lysy2 [ sob maja 02, 2009 12:40 pm ] |
Tytuł: | ALTERNATOR - regulator napięcia wymiana itp. |
hej jako, że ostatnio walczyłem z moim alternatorem, to przy okazji zrobiłem krótką instrukcję obsługi jak z tym sobie radzić . zagadnienie dotyczy regulatora napięcia (razem ze szczotkami), bo do wymiany reszty potrzeba więcej sprzętu i czasu. wymiana diód prostowniczych lub przezwajanie się nie opłaca i lepiej jak to zrobi elektryk lub kupimy inny alternator ![]() (może MacKuz wrzuci jako .pdf do warsztatu) W124 W201 - wymiana regulatora napięcia w alternatorze Bosch Są chyba tylko 2 rodzaje alternatorów – rozróżnienie ze względu na budowę zewnętrzną. Pomijam różnicę w prądzie na który zostały zaprojektowane (55A, 70A, 90A, 120A). Różnica w budowie zew. polega na tym, że 1 rodzaj ma wentylator zewnętrzny, a drugi wewnętrzny. Typ z wentylatorem wew. ma inny regulator napięcia (mocowanie), dekielek ochronny oraz mocowanie kabli na śruby. Typ z wentylatorem zew. ma regulator napięcia też na zewnątrz, jest bez dekielka, a kable są podłączone na wtyk.. W nim wymiana regulatora napięcia sprowadza się do wykręcenia 2 śrubek i podmiany elementu (uwaga: wkładać lekko ze skosa). Tu został opisany typ z zabudowanym wentylatorem, dekielkiem z mocowaniem kabli na śruby –konkrtnie, to Bosch 0 123 335 002 (nr MB 009 154 0202). Czyli ten bardziej upierdliwy ![]() Czas operacji 20-50 min (w zależności od uzdolnienia) Do wymiany regulatora napięcia potrzebne będą następujące narzędzia: - klucz nasadowy najlepiej z grzechotką ‘8 i ’13, - płaski klucz ’13 - śrubokręt krzyżak krótki ![]() Jak nie mamy krótkiego śrubokrętu, to taki na grzechotkę też jest dobry – po prostu nie ma miejsca na długi krzyżak ![]() Uwaga: Dobrze jest poczekać aż kolektor wydechowy ostygnie, żeby nie poparzyć łapek ![]() W celu dostania się do alternatora trzeba zdemontować filtr powietrza. Rozpinamy jego zatrzaski (w sumie 6 szt.) i wyciągamy całą puszkę. Górę odczepiamy od przepływomierza – po prostu ściągamy. Na dole puszka jest wciśnięta w gumowe uchwyty, więc po prostu trzeba ją na siłę wyciągnąć pionowo do góry. ![]() Naszym oczom ukazuje się alternator ![]() Płaską ’13 odkręcamy jedną z klem akumulatora (żeby nie zrobić zwarcia podczas pracy przy alternatorze). Nasadową ’13 i ‘8 odkręcamy kable pokazane na foto poniżej. Uwaga na podkładki – nie zgubić. (na fotce pokazane też zostały zaczepy dekielka, które trzeba odgiąć podczas zdejmowania go) ![]() Krzyżakiem odkręcamy 3 wkręty mocujące dekielek z tyłu alternatora (na foce widać 2 i miejsce po trzecim). Odginamy 3 zaczepy dekielka i ściągamy go (najlepiej pomóc sobie jakimś większym śrubokrętem lub czymkolwiek innym, co mamy pod ręką) ![]() Po zdjęciu dekielka ukazuje nam się regulator napięcia (to białe z czarnym grzybkiem na foto), który wykręcamy śrubokrętem krzyżakowym (2 śrubki pokazane na fotce), a następnie wyciągamy pionowo do góry. ![]() Montaż nowego odbywa się analogicznie do demontażu, tylko w odwrotnej kolejności ![]() Jeśli chcemy/musimy zdemontować cały alternator, to trzeba tylko poluzować pasek klinowy (na napinaczu) oraz wykręcić 2 śruby ’17 . Potem wyciągamy całe ustrojstwo na stół i gotowe ![]() |
Autor: | BrunoGiamatti [ sob maja 02, 2009 1:46 pm ] |
Tytuł: | |
To to pięknie ![]() To ja teraz opiszę ten zabieg w M104 ![]() Trzeba się wczołgać pod samochód, odkręcić 2 śrubki, wymienić regulator przykręcajac go w to samo miejsce tymiż śrubkami - czas zabiegu 1min 20s Pozdrawiam ![]() |
Autor: | Chuck Norris [ sob maja 02, 2009 8:50 pm ] |
Tytuł: | |
w OM605 jest takj samo prosto jak w M104 ![]() |
Autor: | lysy2 [ sob maja 02, 2009 9:01 pm ] |
Tytuł: | |
tak jak napisałem na początku - macie alernator w którym regulator napięcia jest na zewnątrz, alternator jest bez dekielka. W nim wymiana regulatora napięcia sprowadza się do wykręcenia 2 śrubek i podmiany elementu (uwaga: wkładać lekko ze skosa). tak jest w każdym starszym niż '92 (około) W124, W201 (8 zaworowe benzyny, a diesle to nie wiem) tak samo jest w W123, W115, W116, W107 itp. to co opisałem dotyczy tak naprawdę nowszych W124, W202, W210 - w kwestii budowy alternatora. Sposób dostania się do tego alternatora jest różny w zależności od modelu i silnika, ale wymiana regulatora taka sama ![]() |
Autor: | roadrunner [ sob maja 02, 2009 11:11 pm ] |
Tytuł: | |
A gdzie opis jak sprawdzic komutator czy nadaje się dla nowych szczotek?? czy uwazamy ze wystarczy tylko wymienic i wszystko jest ladnie i pieknie bez znaczenia czy nowy regulator wytrzyma 1 czy 2 miesiac? |
Autor: | THC [ ndz maja 03, 2009 12:09 am ] |
Tytuł: | |
roadrunner pisze: A gdzie opis jak sprawdzic komutator czy nadaje się dla nowych szczotek??
Zrób. |
Autor: | Chuck Norris [ ndz maja 03, 2009 4:53 am ] |
Tytuł: | |
nic nie trzeba robić!!!! wystarczy spojrzeć jak regulator jest wyjęty czy stopień wyżłobienia jesty większy niż 1mm czy nie... i nie jest to komutator... |
Autor: | roadrunner [ ndz maja 03, 2009 8:56 am ] |
Tytuł: | |
Cytuj: i nie jest to komutator... hmmm mozemy zacząć spor na ten temat - podobny byl kiedys na elektroda.pl przez kilka stron nie doszli panowie do porozumienia. Ja specjalista od elektryki nie jestem ale jak dzwonię po czesci to mowie komutaror i dostaję to co chce bez wzgledu czy to komutator czy pierscienie ślizgowe. W polsce nazwa zwyczajową jest komutator i sprobuj komus w sklepie wytłumaczyć że ma ci sprzedać pierścienie ślizgowe. THC pisze: Zrób.
Nie bede sie wpierniczal komus w tak doskonałe opracowanie. Jak ktos już chce coś pokazywać to niech to robi dobrze i do końca. |
Autor: | lysy2 [ ndz maja 03, 2009 11:01 am ] |
Tytuł: | |
![]() wiecie co - ja robiąc to opracowanie pokazałem jak na parkingu w pół godziny (lub 5 min - zależy czy regulator jest niezabudowany) wymienić część, która się zużywa i często jest rozwiązaniem problemu z ładowaniem akku. mój alternator musiałem wymontować, bo diagnoza okazała się nietrafna - pały diody prostownicze. mam go na wierzchu i mógłbym opisać co i jak, ale jak napisałem - grubsze sprawy zwykle są nieopłacalne w naprawie, a w dodatku mało kto potrafi je sam zrobić no i potrzebuje sprzętu, miejsca i czasu. w tym akurat alternatorze nie da się praktycznie przelutować diód - tak zabudowane (dodatkowo elektrycy mówią, że często po takim zabiegu padają ponownie). koszt płytki z diodami to 200zł, alternator po przezwjeniu, z nowymi diodami, regulatorem itp. można kupić z gwarancją w Wawie za 250zł (ul. Prymasa tysiąclecia 38 ), więc nie próbuję tego wszystkiego nawet opisywać. oczywiście można napisać, że pierścienie powinny być takie, a takie, że luz wału taki, a taki, że napięciem 230V można sprawdzić przebicie uzwojenia (po wcześniejszym wylutowaniu płytki prostowniczej) , ale to wszystko i tak nie gwarantuje dobrego sprawdzenia sprawności alternatora. to zostawiam specjalistom. dlatego też opisałem to co zwykły użytkownik auta może sam zrobić jak mu pada ładowanie w aucie. regulator (zamiennik) kosztuje 20-40zł i w trasie można w ciemno zaryzykować kupno tego elementu i wymianę. w większości wypadków pomaga ![]() |
Autor: | roadrunner [ ndz maja 03, 2009 12:33 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: grubsze sprawy zwykle są nieopłacalne w naprawie, a w dodatku mało kto potrafi je sam zrobić no i potrzebuje sprzętu, miejsca i czasu. Wcale nie, ja ostatnio z braku czasu oddalem altek do naprawy kumplowi (co prawda i tak odlożyl go na połke i robil dopiero jak po niego przyjechalem) wymienial komutator, łozyska i jedna diode. Ja zazwyczaj sie z tym bawie ze ściagaczami i innymi tego typ badziewiem ale popatrzylem jak on to robi i diametralnie zmienilem podejście. jedyne specjalistyczne użadzenia jakiego uzył to lutownica kolbowa (no i komutator zabielil na tokarce choc ponoć przy dzisiejszj dokladności produkcji to rzadko jest potrzebne) resztę zrobil przy pomocy narzedzi ogolnie dostepnych w każdym garażu a co wazniejsze zrobil to znacznie szybciej. Cytuj: regulator (zamiennik) kosztuje 20-40zł i w trasie można w ciemno zaryzykować kupno tego elementu i wymianę. w większości wypadków pomaga
W trasie oczywiście można się ratować tyle że jak znam ludzi to zaraz zaczna sobie sami wymieniac a potem beda plakac czemu ich regulator wytrzymal tylko 2 miesiące. Jednocześnie ostrzegam przed zamiennikami regulatorow mialem ostatnio 2 przypadki odlutowania sie szczotki w bezfirmowych reglerach co skutkowało wypaleniem pierścieni aż do osi alternatora. Jeśli kupowac tanio to tylko czesci ktore spelniaja jakieś standardy. |
Autor: | lysy2 [ pn maja 04, 2009 7:42 am ] |
Tytuł: | |
sam widzisz, że samemu trudno się to robi jak sie nie wie jak to zrobić najlepiej (Twój kolega ma wprawę). 98% użytkowników nie ruszy tego tematu wcale, ale o wymianę samego regulatora może się pokusi. opracowanie jest dla tych 98%, bo Ci co sami grzebią przy aucie na tyle, żeby walczyć z całym alternatorem wcale, go nie potrzebują ![]() co do zamienników, to nie ma reguły. w W123 miałem złego nowego Boscha, a za to dobrą podróbkę. zwykle robią to te same zakłady w Chinach. jeśli masz ochotę i czas to opisz dokładny serwis alternatora. przy czym pamietaj, że nie we wszystkich typach można łatwo wylutować diodę i wstawic nową. moja płytka prostownicza jest w zasadzie nierozbieralna, prawie bez dostepu i wymiana diod mija się z celem. ale im więcej opracowań powstanie tym lepiej ![]() |
Autor: | TReneR [ pn maja 04, 2009 9:11 am ] |
Tytuł: | |
Co do komutatora - ja tez pierscienie slizgowe nazywalem komutatorem, ale zostalem slusznie naprostowany, przez fachowca z tego forum ![]() Komutator ma za zadanie przelaczanie uzwojen wirnika (ma postac conajmniej dwoch odizolowanych sekcji) - w alternatorze nie ma czegos takiego (co innego w pradnicy), nie wystepuje przelaczanie - czyli komutacja... ot co. http://wapedia.mobi/pl/Komutator_(elektrotechnika) |
Autor: | roadrunner [ pn maja 04, 2009 9:05 pm ] |
Tytuł: | |
TReneR pisze: Co do komutatora - ja tez pierscienie slizgowe nazywalem komutatorem, ale zostalem slusznie naprostowany, przez fachowca z tego forum .
Co nie zmienia faktu że język zmienia się wraz tym jak uważamy pewne określenia i wchodzą one do jezyka potocznego (pozdrowienia od prof. Miodka) i jeśli ludzie używaja słowa komutator na określenie pierścieni ślizgowych to można uznac takie sformulowanie jako prawidlowe. Samochow tez sam nie chodzi tylko jeździ a nikt nie mowi samojezd. odnośnie spraw technicznych i slownikowych zapraszam na elektroda.pl do wątku który ma kilka stron |
Autor: | TReneR [ pn maja 04, 2009 9:33 pm ] |
Tytuł: | |
Hmmm... i tak i nie, bo np kobiete lekkich obyczajow potocznie nazywa sie k.... a nie sadze, zeby prof. Miodek chcial to okreslenie widziec jako powszechnie akceptowalne ![]() Z drugiej tez strony , jezeli okreslenie jest nieprawidlowe to poprostu nie nalezy go stosowac - tez zylem w niewiedzy ale mnie oswiecono, wiec jako neofita jestem bardziej wyczulony ![]() |
Autor: | ukaniu [ pn maja 04, 2009 10:06 pm ] |
Tytuł: | |
RR Za przeproszeniem - bzdury. Fachowiec powinien wypleniać z języka wszelakie błędne "kwiatki" na tyle na ile starcza mu sił bo jest fachowcem. Gwara warsztatowa tworzona jest przez ludzi z nikłym wykształceniem i nie powinna być jakimkolwiek wyznacznikiem popranowności a prof. Miodek nie pozwoli na stosowanie kompletnie błędnych nazw jeśli istnieją poprawne polskie (przyjęte, zatwierdzone, stosowane). Jak pisałem pracę magisterką mój promotor prosił by nie używać słowa rezystor tylko opornik - bo to jest polskie poprawne określenie - ale to nie był fachowiec rodem z Elektrody tylko profesor PW. Elektroda loty ma takie jakie ma, szanujmy tą wiedzę ale odcedzajmy informacje od bełkotu. Faktysznie sworzeń jest bardzo często błędnie stosowany! trzeba poprawiać. Przegub kulowy. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |