Ostatnio tropiłem nietypowe usterki w pracy silnika które okazały się być spowodowane wadami układu zapłonowego.
Na początku zbrałem się za kopułkę, warto ją wykręcić wyczyscić i oskrobać dokładnie miejsca gdzie preskakuje iskra z palca rozdzielacza. Czasem zalega tam gruba warstwa dobrze izolujących tlenków.
Po tym wszystkim zaklejamy miejsca przepływu prądu i lakierujemy czystą kopułkę preparatem URETHAN 71 - lakier elektroizolacyjny. Zabezpiecza powierzchnię kopułki przed wchłanianiem wilgoci.
Sprawdzamy też stan wszelkich istniejących uszczelek kopułki.
W M103 jest jedna na plastikowym deklu od strony głowicy.
Tym samym lakierem po wyczyszczeniu malujemy palec rozdzielacza.
Wyciągamy wymieniamy/ czyścimy świece i ustawiamy prawidłową przerwę - u mnie lepiej nie gadać ile ona wynosiła

prawie 2x tyle co powinna. Porcelanowy trzonek świecy smarujemy preparatem izolującym (czasem z racji porowatości ceramiki następuje przebicie po trzonku) i zapobiegajacym przyklejaniu i starzeniu gumy - BERU ZKF 01. Ja stosuję smar silikonowy z teflonem - tańszy (AG chemia smar TF). To jest bardzo dobra praktyka ale nieczęsto stosowana

potem gorsze fajki rwią się przy zdejmowaniu se świec a i zapłony wypadają.
Czyścimy dokładnie kable w izopropanolu czy innym niezbyt mocnym rozpuszczalniku. Ja wymieniłem swoje na nowe bo instalacja WN Mercedesa potrzebuje w szeregu oporności 2k om - 1k w fajce, 1k w palcu. Węglowe kable czy inne tandety mają zwykle rezystancję znacząco większą przez co energia iskry jest za mała i mieszanka uboższa - a KE czasem pracuje ubogo nie chce sie palić i mamy "dziury w gazie".
Fajki na kopułkę czy cewkę też warto posmarować preparatem TF czy BERU - potem lepiej schodzą i chronią przed dostawaniem się wilgoci i przebiciach po szyjkach złącz kopułki.
W efekcie silnik powinien spracować stabilniej, przyspieszać płynniej.
U mnie efekt jest znakomity, znacznie lepiej wkręca się na obroty na postoju, brak owych dziur w gazie itd.
Proponuję aby społem ruszyć do swoich układów i z wiosną przeprowadzić przegląd układu zapłonowego.
Po zimie mgła solna zalega na wielu częściach dzięki czemu uszkodzenia elektryki pojawiają się częściej.