MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Problemy po remoncie
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=42036
Strona 1 z 2

Autor:  qoompel [ sob cze 20, 2009 5:20 pm ]
Tytuł:  Problemy po remoncie

W124 250D 1987

Wymieniałem uszczelkę pod głowicą + planowanie głowicy + wszystkie nowe wtryski. Wszystkie nowe gumy w okolicach odmy. Zalany orlenowskim 15W40. Nowe świece żarowe mają pół roku. Nowe filtry paliwa. Pewny olej napędowy.
Po wymianie silnik chodzi jakby minimalnie ciszej i równiej, ale jak jest zimny, to chodzi tragicznie. Bardzo nierównomiernie pracuje. Kopci niesamowicie dużo na niebiesko szaro. Po odpalaniu nic nie widać za autem, nawet jak się nagrzeje, to jest tragedia... Czasem zakopci na czarno, że na trawie widać smołę.
Odpala gorzej niż tragicznie... Rozgrzanego muszę kręcić 4 sekundy, o zimnym nie wspomnę - jak nie mam aku naładowane na max, to nie ma opcji odpalenia.
Są duże przedmuchy, o wiele większe niż przed remontem.
Dodatkowo podczas jazdy na biegu słychać irytujący metaliczny dźwięk (słychać jakby coś wygrywało melodię ). Zawór?
Kilka dni po odebraniu auta silnik chodził jakby dynamiczniej. Teraz jest źle. Na zimnym motorownia ledwo jedzie, na rozgrzanym jest trochę lepiej.

Mechanior ustawiał mi dwa razy kąt wyprzedzenia wtrysku. Śmigało się trochę lepiej. Przez dzień. Po dobie auto znów gorzej odpalało, więcej kopciło itd...
Może mało wydajna pompa nie dorównuje nowym wtryskom?

Dałem kilka dni temu wtryski do sprawdzenia. Za pierwszym razem były ustawione w miarę dobrze - ciśnienie na poziomie 110-120. Jednak jeden tylko robił mgiełkę, reszta podobno lała jak konewka...
Gość powiedział, że mam straszny syf w baku, a może nawet jakąś chemię. Nie ma pewności, ale chyba tylko jedną końcówkę da się wyregulować, reszta się już do niczego nie nadaje.
Podobnie sprawa ma się mieć z pompą - regulacja/czyszczenie albo zakup używanej.

Ostatnio po krótkim postoju (10-20min) auto odpalało bardzo słabo/nie odpalało. Jednak po 2h odpalało prawie normalnie. Może wszystkie syfy jak ustały, to nie kolidowały z układem? :lol:

Co o tym myślicie? :evil: Najdziwniejsze jest to, że dopiero po tym remoncie zaczęły się cyrki, a mechanik raczej sprawny...

Autor:  Janfocus [ sob cze 20, 2009 6:40 pm ]
Tytuł: 

a pierścieni aby nie zmieniałeś?
Bo te przedmuchy i granatowy dym świadczy o problemie spalania oleju i nieszczelności dołu...
Druga opcja to że coś nie halo z tą uszczelką i tam wywala spaliny i ciągnie olej...

Autor:  qoompel [ sob cze 20, 2009 6:46 pm ]
Tytuł: 

Janfocus pisze:
a pierścieni aby nie zmieniałeś?
Nie.

Janfocus pisze:
Bo te przedmuchy i granatowy dym świadczy o problemie spalania oleju i nieszczelności dołu...
Druga opcja to że coś nie halo z tą uszczelką i tam wywala spaliny i ciągnie olej...
Pod moją nieobecność mechanik po pierwszej próbie ustawienia kąta wyprzedzenia zapłonu stwierdził, że przez chwilę silnik przestał kopcić na niebiesko, z zaczął na czarno...

Autor:  darus [ sob cze 20, 2009 8:28 pm ]
Tytuł: 

Moim zdaniem , coś albo jest spierdzielone, albo niedokończone. Niebieski dym świadczy tak jak kolega wspomniał, ze olej pali, być moze to kwestia pierscieni, gładzi itp., a byc może sprawa głowicy. Ja bym pomierzył cisnienie sprężania i sprawdził szczelność komór.

Autor:  blackmilk [ ndz cze 21, 2009 12:16 am ]
Tytuł: 

a mnie sie wydaje ze tu kilka czynnikow ma na to wplyw a nie jeden
szkoda ze wymieniles wszystko na raz a nie po kolei bys wiedzial na czym sie to rozlozylo...

Autor:  balaganik [ ndz cze 21, 2009 1:15 pm ]
Tytuł: 

Chyba najlepiej zacznij od tego czy temu Twojemu mechanikowi nie przeskoczył łańcuszek rozrządu jak tam grzebał, w tych silnikach jest dość łatwo o to... Najlepiej ściągnij pokrywę zaworów i ustaw jego na znaki czy się zgadza ten na wałku ze znakiem na kółku pasowym z przodu... Kiedyś robiłem taki przypadek i o dziwo po ustawieniu rozrządu przestał kopcić, i do tego w tych silnikach nie ustawia się konta wyprzedzenia zapłonu na oko tylko trzeba być pewnym poprawności jego ustawiania bo tak jest ciężko co kolwiek diagnozować, jak nie wiadomo czy takie podstawowe ustawienia są poprawne. I tak jeszcze mi sie przypomniało okolo 1,5 roku temu kupiłem 126 z 3.0 turbo i jak twierdział koleś co jego sprzedawał ze tam zdechła tylko uszczelka pod głowicą, co sie okazało kiedy jego rozebrałem ze uszczelka ok i szeprając dalej wyszło ze głowice trafiło... Z modelu i rocznika wnosze ze masz silnik 602 a w silnikach 601, 602 i 603 czesto sie zdarza ze peka głowica.


Ja obstawiam na 70% ze masz źle ustawiony rozrząd. Bo na szaro może kopcić spalając olej, ale przy nie poprawnym ustawieniu rożrządu też może kopcić ale połowicznie spalonym ON. Najlepiej zacznij od sprawdzenia tego.....

Autor:  qoompel [ czw cze 25, 2009 6:38 pm ]
Tytuł: 

Dzięki za odpowiedzi! [zlosnikz]

Przyjacielu balaganik, dobrze wnioskujesz mam OM602.
Mechanik zarzeka się w żywe kamienie, że rozrząd jest ustawiony dobrze. Sprawdzał to kilka razy (ostatnio tydzień temu).
Kąt wyprzedzenia zapłonu był ustawiany za trzecim razem pod okiem prawie fachowca, więc w tym momencie jest chyba w miarę OK.

Dzisiaj kontaktowałem się z pompiarzem: druga sekcja była "trafiona" - problem z głowiczką. Po naprawie i regulacji podobno powinna śmigać.

Dzisiaj kolegen założył wtryski i przeczyścił bak po odłączeniu przewodów paliwowych sprężonym powietrzem - nie wiem czy to coś da... Jutro wieczorem wkładam pompę. Zobaczymy co los przyniesie ;)

Autor:  qoompel [ pn cze 29, 2009 7:36 pm ]
Tytuł: 

Jestem po włożeniu wtrysków i przejrzanej pompie.
Auto praktycznie nie odpala. Pocieszam się tylko tym, że od teraz może być tylko lepiej.

Jutro sprawdzamy kompresję...

Autor:  RaV22 [ pn cze 29, 2009 8:10 pm ]
Tytuł: 

Wiem co czujesz.... ja od 2 tygodni walczę z pompą wtryskiwacza a mechanik tylko powtarza "jutro będzie jeździł" koszt z 300 zł za wymianę zaworków wzrósł do 700 za regenerację/czyszczenie pompy.

Autor:  balaganik [ śr lip 01, 2009 9:49 pm ]
Tytuł: 

Coz podziwiam Panowie, ja jeszcze nigdy w swoim zyciu nie oddałem samochodu do mechanika zawsze robie sam.. i jak narazie mam czym jezdzić... bo ci mechanicy to w wiekszosci partacze... znaja sie ale moze na golfach i audi b4 :lol: I na dodatek mowia o tym ze to sa samochody...

Autor:  piotrjaniszek [ śr lip 01, 2009 10:06 pm ]
Tytuł: 

Ja też muszę się udać do mechanika od pompy. Słabo o wręcz właściwie wcale nie odpala jak jest ciepły. Ciekawe ile mnie to będzie kosztowało. Magika mam dobrego i sprawdzonego i tylko to jest pocieszające [zlosnikz]

Autor:  RaV22 [ śr lip 01, 2009 11:03 pm ]
Tytuł: 

balaganik pisze:
Coz podziwiam Panowie, ja jeszcze nigdy w swoim zyciu nie oddałem samochodu do mechanika zawsze robie sam.. i jak narazie mam czym jezdzić...


Niestety nie mam ani miejsca żeby się tym zająć, ani się na tym nie znam. Nie zawsze da się wszystko zrobić samemu.

Autor:  Mirmur [ czw lip 02, 2009 8:44 am ]
Tytuł: 

qoompel pisze:
...Najdziwniejsze jest to, że dopiero po tym remoncie zaczęły się cyrki, a mechanik raczej sprawny...

qoompel pisze:
...Są duże przedmuchy, o wiele większe niż przed remontem.

qoompel pisze:
...Kąt wyprzedzenia zapłonu był ustawiany za trzecim razem pod okiem prawie fachowca…

qoompel pisze:
...Jestem po włożeniu wtrysków i przejrzanej pompie. Auto praktycznie nie odpala

Mechanik raczej sprawny...., kąt zapłonu ustawiany trzy razy pod okiem prawie fachowca? chyba... powinno... nie wiem... jest gorzej niż było…Czy ten ktoś określony przez Ciebie jako mechanik przypadkiem nie nazywa się Mc Gyver? Nie szkoda Ci auta, kasy i nerwów na takie eksperymenty? Zabierz auto od tego członka zanim wszystko zniszczy. Nie masz w okolicy jakiegoś normalnego fachowca?

Pozdrawiam.

Autor:  Konik [ pt lip 03, 2009 3:06 pm ]
Tytuł: 

qoompel
Niestety za wiele nie pomogę. Mogę jedynie życzyć powodzenia. Ewentualnie jeżeli chciałbyś przyprowadzić auto do Konina, to mogę polecić mechanika - mojego kolegę. Dawaj na PW.

RaV22 pisze:
koszt z 300 zł za wymianę zaworków wzrósł do 700 za regenerację/czyszczenie pompy.


piotrjaniszek pisze:
Ja też muszę się udać do mechanika od pompy. Słabo o wręcz właściwie wcale nie odpala jak jest ciepły. Ciekawe ile mnie to będzie kosztowało. Magika mam dobrego i sprawdzonego i tylko to jest pocieszające [zlosnikz]


Panowie. Od wczoraj dołączyłem do naszej oferty serwisu maszynę do czyszczenia m.in wtryskiwaczy, a poza tym całego układu dolotowego, komór spalania, układu wylotowego, a także zbiornika i paru jeszcze innych rzeczy. Po wczorajszych testach na Peugeocie 307 HDI, w którym kulały dwa wtryski, a diagnoza była - do wymiany - szczęki na opadły. Po podpięciu do komputera i zrobieniu diagnostyki okazało się, że wszystko jest w normie.

Podsumowując.
Najczęściej zamiast regeneracji, wymian itp. wystarczy porządnie wyczyścić z nagarów cały układ paliwowy, komory spalania i wylot.
Jeżeli macie w swojej okolicy takie urządzenie - warto skorzystać, jeżeli nie - zapraszam do Konina.

Autor:  RaV22 [ pt lip 03, 2009 3:55 pm ]
Tytuł: 

W sumie, w 2 połowie lipca będę jechał do Poznania. Mogę zboczyć do Konina. Przydało by się czyszczenie baku, sporo w nim syfu. Długo trwa taka operacja? Jaki koszt?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/