MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
Wjechalem do ogromnej kałuży, silnik nierówno pracuje, dymi. https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=42141 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | majzel [ czw cze 25, 2009 10:15 am ] |
Tytuł: | Wjechalem do ogromnej kałuży, silnik nierówno pracuje, dymi. |
Witam Kałuża sięgała pod sam próg z drzwi (samochód obniżony na sportowych sprężynach), zgasł mi w środku tej kałuży, po wypchaniu i odstaniu chwile, odpalił ale zauważyłem spadek mocy, dziwnie pracuje jakby nie wszystkie cylindry i do tego zaczął dziwnie dymić - zapach dymu jakby oleju napędowego. Dodam że samochód to Diesel 190D z roku '89 Proszę o wyrozumiałość dopiero się zarejestrowałem, podobnego tematu szukam od wczoraj ale przy takim ogromie dyskusji trudno znaleźć. Pozdrawiam |
Autor: | michele [ czw cze 25, 2009 10:37 am ] |
Tytuł: | |
Zalałeś silnik wodą, sprawdź filtr powietrza, zapewne mokry (do wymiany) + wytrzyj miejsca jakie są mokre. A dym to niespalona w pełni ropa oraz para wodna. Oraz byś się przywitał wraz ze zdjęciami i VIN'em. ![]() |
Autor: | majzel [ czw cze 25, 2009 12:12 pm ] |
Tytuł: | no nie bardzo to pomogło... |
Efekty dalej takie same... Postaram sie dołożyć jakies zdjęcia i VIN. czekam na dalsze sugestie pozdrawiam |
Autor: | Janfocus [ czw cze 25, 2009 12:21 pm ] |
Tytuł: | |
diesel mógł zgasnąć albo z powodu wody w dolocie, albo zadusiłeś go wodą w wydechu. Próbowałeś go przegazować, albo lepiej przejechać się mocniej i dalej, aby wyrzucił wodę z wydechu? Zobacz też czy olej jest ok, żeby w razie co go nie zakatować... |
Autor: | berliners [ czw cze 25, 2009 12:35 pm ] |
Tytuł: | |
Siema. Ostatnio kolega miał taki sam problem, jednak z małą różnicą. Poszkodowany był W124 w bęzynie. Okazało się iż zalany został aparat zapłonowy. po rozgrzaniu auta na wysokich obrotach i przetrzymaniu go w ten sposób pewnego czasu, problem znikł |
Autor: | majzel [ czw cze 25, 2009 12:43 pm ] |
Tytuł: | Olej w porządku zero śladów wody |
Auto wielokrotnie przegazowałem, jeżdżę nim do pracy zrobilem tak juz okolo 130 km i dalej nic pozdrawiam |
Autor: | Janfocus [ czw cze 25, 2009 12:46 pm ] |
Tytuł: | |
wjechać na jakiś podjazd tak aby ta woda wyleciała z wydechu... Sam nie wiem, jeśli dostał duzo wody dolotem, to teoretycznie mógł sobie uszkodzić korbowód -ale to juz byłaby ekstremalna diagnoza... |
Autor: | stanski61 [ czw cze 25, 2009 3:10 pm ] |
Tytuł: | |
Janfocus pisze: Sam nie wiem, jeśli dostał duzo wody dolotem, to teoretycznie mógł sobie uszkodzić korbowód -ale to juz byłaby ekstremalna diagnoza...
Raczej bardzo prawdopodobne uszkodzenie korbowodu(dów),większość wie jaką siłę ma poduszka wodna. |
Autor: | jackie01 [ czw cze 25, 2009 4:57 pm ] |
Tytuł: | |
stanski61 pisze: większość wie jaką siłę ma poduszka wodna.
woda ma sile ? Raczej jest nieściśliwa. Silnik zgasl wiec obstawiam najgorsze jak powyzej ![]() ![]() |
Autor: | kielbik [ czw cze 25, 2009 10:21 pm ] |
Tytuł: | |
Zassales wode do silnika i na bank pogiales korbowody. Moze nawet popekaly coponiektore pierscienie. Dwie refleksje narzucaja mi sie po lekturze tego watku. Po pierwsze: ciagle jeszcze znajduja sie osobniki, ktorym, mimo, ze poruszaja sie zwyklymi samochodami osobowymi, wydaje sie ze moga pokonac kazda przeszkode tak jakby jechali co najmniej terenowym Kamazem. Po drugie: ciagle na tym forum znajduja sie ludzie, ktorzy, mimo ze nie maja najwyrazniej bladego pojecia, daja "dobre rady". Zdusic wydech woda, albo go wydmuchac... ![]() |
Autor: | Janfocus [ czw cze 25, 2009 10:41 pm ] |
Tytuł: | |
kielbik pisze: ciagle na tym forum znajduja sie ludzie, ktorzy, mimo ze nie maja najwyrazniej bladego pojecia, daja "dobre rady". Zdusic wydech woda, albo go wydmuchac...
dziękuję bardzo, zapewne dlatego terenowe auta mają i ssanie powietrza i wydech wysoko by go nie zalać wodą w ciężkim terenie... a że końcowe tłumiki w MB nie są najniższym punktem wydechu, to już tylko drobiazg, pewnie dlatego woda się leje z wydechu dopiero po odpaleniu... |
Autor: | kielbik [ czw cze 25, 2009 11:04 pm ] |
Tytuł: | |
Napewno... Jakie cisnienie maja spaliny u wylotu rury wydechowej? Nie mierzylem, ale juz na wolnych obrotach bedzie z 1 atm nadcisnienia. To teraz przelicz to sobie na metry slupa wody i bedziez wiedzial ile wody musialoby byc nad takim samochodem zeby "zdusila wydech". Dla ulatwienia: 1 atm = 10 m W.S. Ludzie, myslcie! To nie boli!!!!!!! |
Autor: | Xytras [ czw cze 25, 2009 11:16 pm ] |
Tytuł: | |
Myślisz, że dał radę zassać przez wydech? |
Autor: | majzel [ czw cze 25, 2009 11:28 pm ] |
Tytuł: | Hmm w dalszym ciągu nic się nie dowiedziałem. |
Skoro to korbowody to może ktoś potrafi mi wycenić taką naprawę? Proszę o dalsze sugestie. PS. kielbik może się nie udzielaj jak masz mnie nazywać osobnikiem, każdy robi to co chce ze swoim wozem , dla mnie to tylko środek transportu. Tobie pewnie też by się nie chciało jeździć objazdami wracając z pracy po 22:30... pozdrawiam |
Autor: | Janfocus [ czw cze 25, 2009 11:36 pm ] |
Tytuł: | |
kielbik pisze: Napewno... Jakie cisnienie maja spaliny u wylotu rury wydechowej? Nie mierzylem, ale juz na wolnych obrotach bedzie z 1 atm nadcisnienia. To teraz przelicz to sobie na metry slupa wody i bedziez wiedzial ile wody musialoby byc nad takim samochodem zeby "zdusila wydech". Dla ulatwienia: 1 atm = 10 m W.S. nie sądzę aby tam była atm nadciśnienia, a zaduszenie silnika przez zalanie wydechu nie jest niczym nadzwyczajnym w aucie brodzącym w wodzie... Do tego dochodzą zjawiska falowe związane ze zmianą geometrii wydechu gdy jest zalany częściowo... kielbik pisze: Ludzie, myslcie! To nie boli!!!!!!!
w rzeczy samej! |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |