MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Wymiana visca - poległem przy śrubie
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=42207
Strona 1 z 2

Autor:  darus [ sob cze 27, 2009 5:06 pm ]
Tytuł:  Wymiana visca - poległem przy śrubie

Ładna pogoda, więc postanowiłem w swojej 300-secie wymienić visco.
Spostrzegłem, że bez wyjęcia chłodnicy się nie obejdzie, bo nie ma dostepu do śruby imbusowej. Wyjąłem chłodnice, próbowałem blokować koło pasowe pompy wody to kluczem łapiąc za śruby mocujące koło, to próbując je klinować uważając, żeby nie skrzywić. Nic z tego, śruba mocująca visco ani dygnie. Pomyslałem, że ma lewy gwint, ale ani w jedną ani w drugą. Poskładałem wszystko, zalałem nowy płyn i wywiesiłem białą flagę. Niech sie mechanik męczy, nie wiem, czy wyjmie całą pompę wody i jakoś przyblokuje koło pasowe, może użyje pneumata udarowego, nie wiem. A propo, mam pytanko, czy diesle w 124 mają hydrauliczne kasatory luzu zaworowego, czy ustawia sie je jak w beczce?

Autor:  merc 500 [ ndz cze 28, 2009 10:39 am ]
Tytuł:  visco

pamietam jak ja wymienialem visco v scorpio.Srobe odkrecalem zgodnie ze wskazowkami zegara ,czyli patrzac od przodu na wentylator krecilem srobe w prawo

Autor:  Janfocus [ ndz cze 28, 2009 11:11 am ]
Tytuł: 

darus pisze:
czy diesle w 124 mają hydrauliczne kasatory luzu zaworowego, czy ustawia sie je jak w beczce?

hydrauliczne kasatory...

Autor:  laudan [ ndz cze 28, 2009 1:25 pm ]
Tytuł:  Re: Wymiana visca - poległem przy śrubie

darus pisze:
Ładna pogoda, więc postanowiłem w swojej 300-secie wymienić visco.
Spostrzegłem, że bez wyjęcia chłodnicy się nie obejdzie, bo nie ma dostepu do śruby imbusowej. Wyjąłem chłodnice, próbowałem blokować koło pasowe pompy wody to kluczem łapiąc za śruby mocujące koło, to próbując je klinować uważając, żeby nie skrzywić. Nic z tego, śruba mocująca visco ani dygnie.


Trzeba bylo zaklinowac walek pompy. Na pompie jest otwor i walek ma w 1 miejscu odpowiednie naciecie. Pociesze Ciebie, ze sam szukalem tego z 30 minut, probujac wczesniej roznych sposobow klinowania [oczko]

Autor:  darus [ ndz cze 28, 2009 8:27 pm ]
Tytuł: 

Widziałem ten otwór w pompie, ale w sumie nie próbowałem blokować przez niego, ani też nie chciałem, zeby nie rozwalić pompy. Może i by rzeczywiście poszło, ale odpuściłem.

Autor:  keraj [ śr lip 08, 2009 12:16 am ]
Tytuł: 

u mnie visco bylo normalnie wkrecone, kluczem zabą lub francuzem przez gume lapalem kolo pasowe i blokowalem je przy pomocy drugiej osoby, po uprzednim szybkim zdjeciu paska i chlodnicy, moja sruba byla na uszczelniaczu i to ją trzymalo, ale poszlo dosc swobodnie normalnie w lewa strone, gdzie kazdy mi mowil ze jest odwrotnie, powodzenia... Silnik 300 D 603.912 88r

Autor:  head [ śr lip 08, 2009 1:34 am ]
Tytuł: 

heh
ja wymieniałem wisko przedwczoraj w swoim 124 m104

i imbusik był osrupany i ni jak nie dało sie odkrecic
wiec zdemontowalem chlodnice zeby bylo wiecej miejsca
wycialem wisko szlifierka bedac nadmiernie ostrozny a potem srube odkrecilem żabka

siedzialem do 4 rano .....a efekt
nijaki nowe wisko i niesprawne
takze ostrzegam przed tanimi zamiennikami

Autor:  Chuck Norris [ śr lip 08, 2009 3:10 am ]
Tytuł: 

wisko moze byc dobre tylko zadziała dopiero jak dostanie temp z chłodnicy... czyli musi byc kolumna osłaniająca chłodnicę i wiatrak... inaczej nie uzyska temp żeby zapracowało... ja swoje te zrzeźbiłem i juz miałem kupić nowe... a wystarczyło założyć obudowę chłodnicy... może być też tak jak ja mam znowu... moj termostat puszcza dopiero przy 100 stopniach a ze taką temp rzadko uzyskuje to chłodnice mam praktycznie cały czas zimną... a i 100 stopni nie osiąga...

Autor:  head [ śr lip 08, 2009 2:04 pm ]
Tytuł: 

Chuck Norris pisze:
wisko moze byc dobre tylko zadziała dopiero jak dostanie temp z chłodnicy


napewno nie jest dobre bo po pierwsze powinno sie załanczac pomiedzy 96-104 stopni a sie nie załancza
wszystkie obudowy i osłony są na swoim miejscu wiec dostaje powietrze z chłodnicy
no i jedna najważniejsza rzecz wisko zimne tez powinno byc przez chwile sklejone





Obrazek[/img]

Autor:  Chuck Norris [ śr lip 08, 2009 4:20 pm ]
Tytuł: 

ja tam sie kłócić nie będę ale przy prawie 100 stopniach (prawie czyli powiedzmy 98stopni) ja mam chłodnicę dalje zimną... a jeśli sie termostat otworzy i pójdzie na duży obieg momentalnie temp spada do powiedzmy 90 stopni więc nie ma sznas zeby wisko zadziałało... może i u ciebie jest podobnie... a termostatn niedawno wymieniałem...

Autor:  darus [ śr lip 08, 2009 6:31 pm ]
Tytuł: 

Mój mechanik wymienił visco, w kole pasowym sa specjalne otwory, on miał odpowiednią flanszę i zblokował pompe. Oczywiście widziałem wcześniej te otworki, ale niestety nie miałem czym tego dobrze zblokować.

Autor:  ukaniu [ śr lip 08, 2009 8:32 pm ]
Tytuł: 

Z wiskozą sprawa jest troszę bardziej skomplikowana.
Jako, że nie ma połączenia ciecz - sprzęgło, sprzęgło nagrzewa się od przepływającego przez chłodnicę powietrza i to warunkuje punkt włączenia. Bimetal wiskozy (czyli jej czujnik temperatury) uruchamia sprzęgło przy 70 iluś stopniach - co odpowiada temperaturze wody w chłodnicy OK 90 w "standardowych" warunkach. Jeśli samochód jedzie i jak powietrze na zewnątrz nie jest zbyt gorące.
Jeśli samochód stoi czy się toczy się w korku to sprzęgło włączy się wcześniej niż 90 - bo wszystko się rozgrzewa w komorze silnika szybciej i mocniej - wiskoza i jej bimetal też.
Sprawna wiskoza na wyłączonym silniku stawia lekki opór przy poruszaniu wentylatorem - olej spłynął i łączy lekko. Po odpaleniu silnika śmigło chodzi przez jakiś czas - aż olej przepompowany zostanie do komory tylnej.
A potem włącza się jeśli temperatura powietrza opływającego przekracza 70.
Wiskoza wspomaga regulację termostatem i punkty włączenia są zmienne i nie precyzyjne.
Sprawną słychać po chwili stania w korku na rozgrzanym silniku.

Autor:  Chuck Norris [ czw lip 09, 2009 3:05 am ]
Tytuł: 

o ile nie jest tak że termostat otwiera dośc póżno... czyli załóżmy przy 95 stopniach... (ja wiem tez mam termostat co przy 85 powinien otwierać POWINIEN) ale jak widzę jaka jest temp na piecu a chłodnica zimna to mam inne zdanie... i jesli przy 95 dopiero termostat otworzy i schłodzi do 85 do wiskoza ni hu hu sie nie załączy... bo!!!!! bo jesli obieg pójdzie przez chłodnicę to juz sie schłodzi temp płynu a do tego będzie niższa niż temp załączenia wisko!!!i wisko się załączy dopiero tak naprawde powzyej 100 stopni!!! ale po to sie daje płyn chłodzący a nie wodę żeby to nie wrzało przy 110stopniach!!!

a czerwona kreska jest dopiero przy 120 stopniach!!!!! więc do tej temp to własciwie każda temp jest właściwa!!!

Autor:  Janfocus [ czw lip 09, 2009 10:19 am ]
Tytuł: 

Chuck Norris pisze:
ale po to sie daje płyn chłodzący a nie wodę żeby to nie wrzało przy 110stopniach!!!

po to to jest nadciśnieniowy układ chłodzenia -woda wtedy też nie wrze w 110 :)

Autor:  ukaniu [ czw lip 09, 2009 10:26 am ]
Tytuł: 

W stabilnych warunkach termostat utrzymuje jakiś niewielki obieg przez chłodnicę aby stabilizować temperaturę silnika. Przepływ przez chłodnicę sie zwiększa im silnik potrzebuje oddaje więcej ciepła (bardziej otwiera się termostat). No i oczywiście wiskoza załaczy sie jeśli powietrze ją opływające przekoroczy 70 - a jak już napisałem zależy to od wielu czyników. I będzie raz przy 90 raz przy 100 zalezy od warunków.
Instrukcja testowania MB podaje - rozkręcić silnik do ~4000 poczekać aż woda osiągnie 95 wiskoza powinna zacząć pracować.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/