MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

[126]czyszczenie felg
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=42311
Strona 1 z 2

Autor:  george [ czw lip 02, 2009 6:35 pm ]
Tytuł:  [126]czyszczenie felg

witam wszystkich,
czy ktoś doradziłby mi czym najlepiej wyczyścić felgi alu

Autor:  Janfocus [ czw lip 02, 2009 7:16 pm ]
Tytuł: 

ja swoje pomalowałem piecowo na kolor alu i do tej pory czyści je szczotka z myjni... Gdy zdarzają się jakieś mocniejsze zabrudzenia cilit mleczko dał radę [zlosnik]

A i aby przednich felg nie czyścić co 100km wywaliłem klocki ATE...

Autor:  Cichy_82 [ czw lip 02, 2009 10:29 pm ]
Tytuł: 

Forlega firmy Atas (kupiona np. na Orlenie) plus karcher 100% skutecznosci (stary osad z klockow tez) [zlosnikz]

Pozniej ewentualnie mleczkiem lakier na feldze potraktowac

Autor:  Wit [ czw lip 02, 2009 11:51 pm ]
Tytuł: 

Polecam malowanie na kolor alu - najdłużej się trzyma, najwygodniejsze w utrzymaniu.

Janfocus pisze:
A i aby przednich felg nie czyścić co 100km wywaliłem klocki ATE...


A jakie założyłeś i jakie są efekty?

Autor:  skuter_66 [ pt lip 03, 2009 8:54 am ]
Tytuł: 

Można spróbować jeszcze anty sylikonem...

Autor:  Janfocus [ pt lip 03, 2009 6:48 pm ]
Tytuł: 

Wit pisze:
A jakie założyłeś i jakie są efekty?

najzwyklejsze RH -docierały się nieco dłużej niż ATE, ale hamują równie dobrze (choć trochę więcej siły wymagają) i co najważniejsze po ate miałem czarne felgi po 100km, w tych nawet po 700km nie są tak czarne. A wkurzało mnie że po 3 dniach jazdy całe auto czyste a fele czerń, a teraz spokojnie mogę myć co 2 tyg...

Autor:  Chuck Norris [ pt lip 03, 2009 10:31 pm ]
Tytuł: 

no tak... jesli nie ścieramy klocków to co ścieramy????


finansowo bezsensowne... a nawet w ten sposób: chytry dwa razy traci...

Autor:  Maksio [ pt lip 03, 2009 11:11 pm ]
Tytuł: 

Panie Chuck ostatnio oprócz frustracji zauważam u Pana pisanie na forum w stylu filozoficzno-domniemania, gdzie wypowiedzi są urywane bez dawania puenty i na zasadzie "domyśl się co autor miał na myśli..."

Koledze ~Janfocus chodziło raczej o to, że te "zwykłe" klocki które kupił również się ścierają, jednak nie powodują takiego pylenia jak te ATE (takie potwierdzające opinie można znaleźć między innymi na tym forum)

co do felg: kolega posiada alumy w swoim przedpotopowym passacie, ale taką polerkę im trzasnął, że masakra :D dopytam co on tam potrzebował i napiszę. Tak z pamięci to wiem, że potrzebna była specjalna maszynka do polerki, taka pasta która formę roboczą przyjmowała dopiero pod wpływem wysokiej temperatury i inne... ale jak dowiem się bankowo to napiszę. No i przy okazji jak będzie możliwość to cyknę zdjęcia :)

Autor:  Chuck Norris [ sob lip 04, 2009 2:01 am ]
Tytuł: 

panie maksio... i wraz z panem pan waciak widzicie u mnie frustrację... no cóż... może czas zmienić zawód i zmienić sie w psychiatrów czy tam psychologów choć między nimi niewielka róznica a jednak jeden jest lekarzem a drugi domniemomysłem... i tak was postrzegam... ten co ma uprawnienia sie nie odzywa a ten co by chciał je miec ma jak zwykle duzo do powiedzenia... panowie więcej ogłady...


fizyka i tylko fizyka... z natury jestem człowiekiem nauk ścisłych i jeśli coś sie nie ściera to co?? jeśli nie klocki to co?????? najbardziej umysłe mózgi... waciak i maksio!!!!!! musi sie coś ścierać!!!! hamowanie to tarcie!!!! a jeśli nie ma tarcia to co jest!!!! wysoka temp!!!!! a hamowania zero!!!! wy umysły zbyt wrażliwe na frustracje!!!!!! zastanówcie sie nad sobą.... każdemu dopiszecie chorobę umysłową jeśli ideologia jest inna od waszej... kiedyś już tak było... palili na stosie tych co mówli prawdę że to heretycy... wy sie zachowujecie identycznie... kazdy przy zdrowych zmyslach poiczyta pomysli i zacznie sie zastanawiac... hamowanie to tarcie.. nie ma tarcia nie ma hamowania... "trzeba mocno cisnąć"
hahaha trzeba drzec tarcze zeby na alusach nie było za dużo czerni klocków... panowie... proszę was... trochę zdrowego rozsądku... to że was majster nauczył jednego... a to że fizyka i prawa nautry stanowią coś innego nie jest już u was do przyjęcia... <br>Dodano po 5 minutach.:<br> a co puenty to myslalem ze ma z mądrymi ludzmu do czynienia... ale zawsze znajdzie sie taki maksio który fizyke miał tylko u ojca w garazu i on ma najwięcej do powiedzenia...

Autor:  Maksio [ sob lip 04, 2009 7:42 am ]
Tytuł: 

Chuck Norris pisze:
fizyka i tylko fizyka... z natury jestem człowiekiem nauk ścisłych i jeśli coś sie nie ściera to co?? jeśli nie klocki to co??????

chciałem zacytować cały wywód, ale chyba podchodzisz do tego zbyt emocjonalnie, więc nie ma to sensu. Proszę mi zacytować gdzie Janfocus napisał, że te zwykłe klocki się nie ścierają. Tyle na temat całego wylewnego wywodu umysłu-ścisłego.


Chuck Norris pisze:
a co puenty to myslalem ze ma z mądrymi ludzmu do czynienia... ale zawsze znajdzie sie taki maksio który fizyke miał tylko u ojca w garazu i on ma najwięcej do powiedzenia...

zdaje się, że już raz dostałeś ostrzeżenie za takie "zwracanie uwagi" innym użytkownikom. Sugerujesz, że to ja nie jestem mądry, a jednak Ty sam nie wyciągasz lekcji z już raz popełnionego błędu. Tego mądrością też bym nie nazwał.

Pozdrowienia od chłopca z garażu.

Autor:  Wit [ sob lip 04, 2009 8:17 am ]
Tytuł: 

Widocznie pył z klocków RH nie klei się tak bardzo do felg i jest na bieżąco zdmuchiwany.

Autor:  zegarek [ sob lip 04, 2009 10:22 am ]
Tytuł: 

Chuck Norris pisze:
no tak... jesli nie ścieramy klocków to co ścieramy????


finansowo bezsensowne... a nawet w ten sposób: chytry dwa razy traci...


Dlaczego twierdzisz, że klocki się nie ścierają?

Autor:  Chuck Norris [ sob lip 04, 2009 12:21 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Dlaczego twierdzisz, że klocki się nie ścierają?

no bo jeśli nie ma osadu z klocków to rozumiem że sie nie ścierają albo ścierają w znikomym stopniu co by świadczyło o tym że drą tarcze...
koszt tarcz>klocków
i dlatego uważam że to finansowo bezsensowne...

Cytuj:
gdzie wypowiedzi są urywane bez dawania puenty i na zasadzie "domyśl się co autor miał na myśli..."


Cytuj:
no tak... jesli nie ścieramy klocków to co ścieramy????


myślałem że to nie filozofia wielka żeby sie domyślić...
myliłem się... przepraszam maksio...

Autor:  Janfocus [ sob lip 04, 2009 3:17 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
no tak... jesli nie ścieramy klocków to co ścieramy????


finansowo bezsensowne... a nawet w ten sposób: chytry dwa razy traci...

być może faktycznie to finansowo bezsensowne, ale brałem to pod uwagę (że szybciej skończę tarcze) -ale jeśli Kolega pozwoli to uproszczenia pt chytry... -wypraszam sobie! Wiem że rzeczą ludzką jest sądzić podług siebie...
Gdyby Kolega czytał uważnie to pewnie by zauważył że powodem zastosowania tych klocków nie była oszczędność (po prostu takie były w sklepie) a chęć nie kupienia ATE.
Co do pylenia ATE to nie tylko na tym forum było że pylą znacznie więcej niż inne co oznacza że nie jest to norma, a raczej cecha je wyróżniająca. A że pylą więcej -świadczy o tym fakt że u mnie skończyły się po 13tyś km.

Autor:  zegarek [ sob lip 04, 2009 3:50 pm ]
Tytuł: 

Ja mam jakieś, po których po jednej przejażdzce po mieście mam zapylone felgi. Na szczęście się już skończyły i będę musiał coś wybrać nowego.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/