hehe auto z taka prawidłowością, że wszystko co się kończy kosztuje 5tys.. nawet jak to jest głupi regenerowany alternator. Dlatego to co chłopaki w wątku o tanich S pisały ,że już można złapać znośne w220 ,jest poważnym błędem w myśleniu. Myśle ,że moje , ojca i jego wspólnika utrzymanie 220stek rocznie starczyło by na leasing 4tej nowej i to jak reszta 600.Ale ,że każdy z nas ma inne auta ,a żal się tego pozbywać .Zwłaszcza ,że wszystkie są ''w rodzinie'' od nowości
..choć w sumie zdarzają się droższe auta w utrzymaniu.
Crazy_Russian pisze:
Przekazałe Ojcu informacje, ze to Sachs. Reszta w jego rękach
znajomi znajomymi.. ale bym to jeszcze sprawdził.Wszyscy do tych aut podchodzą jak do konwencjonalnego zawieszenia.A prawda jest taka,że tam jest sporo rzeczy do uszkodzenia .
mam jeszcze jedno pytanie co się dzieje jak na odpalonym silniku naciśniesz go parę razy w tym miejscu .Usztywnia się czy flaczeje??