Na początek może kilka słów wstępu. Forum czytam już od ponad roku, jednak dopiero teraz się uaktywniam, ponieważ zbliża się zakup mojego wymarzonego mercedesa W124. Miałem wcześniej mercedesa 190 2.3 + LPG (wtedy jeszcze nie wiedziałem co znaczy LPG + KE-JET
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
), oraz W124 2.0 D (sprzedałem go jak najszybciej, ponieważ moim zdaniem ten silnik w tej budzie to pomyłka

). We wrześniu planuje zakup W124 i mam nadzieję, że pomożecie mi w wyborze.

Przejdźmy do sedna. Jestem studentem więc zasób gotówki mam mocno ograniczony (ok. 6-7 tys.) na zakup auta. Planuje szukać sedana lub coupe. Jednak jak już zaznaczyłem mam ograniczone możliwości finansowe, więc auto musi być ekonomiczne i teraz zaczynają się schody. Rozważmy moje możliwości:
- 2.0 D - Jak już wcześniej wspominałem miałem W124 z silnikiem 2.0 D i moim zdaniem to pomyłka jeśli chodzi o osiągi - Odpada
- 2.5 D - Na miasto osiągu już wystarczające jednak wyprzedzanie w trasie nadal stanowi problem - Odpada
- 3.0 D - Osiągi zadowalające ale ok. 11 l ropy na mieście to żadna ekonomia - Odpada
Idąc dalej tym tokiem rozumowania, pozostaje tylko jedno rozwiązanie - LPG

. Powiecie pewnie żebym dołożył pieniędzy i kupił coś na el. wtrysku np. M111, jednak niestety nie mam możliwości przeznaczenia większej kwoty na auto. Jazda na benzynie też nie wchodzi w grę. Więc...
- IGS - propozycja niby kusząca lecz cena montażu instalacji "troszkę"
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
mnie odstrasza. Poza tym nikt nie podejmie się montażu w Szczecinie - Odpada
- Kupić W124 2.0 na gaźniku - Wszystko pięknie lecz znalezienie czarnego W124, najlepiej z ASB na gaźniku w dobrym stanie graniczy z cudem - Raczej odpada
- Przeróbka M102 na gaźnik - Zastanawiałem się długo nad tą opcją i doszedłem do wniosku, że po montażu gaźnika zostało by pod maską 109 km, z czego już kilka/kilkanaście pewnie umarło z powodu wieku, a pod wpływem LPG umrze kolejne kilkanaście i okazało by się że jeżdżę 2.0 D
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
- Raczej odpada
- Całkowity demontaż zasilania benzyną i pozostawienie jedynie LPG - Z tego co się orientuję wykluczyło by to strzały i wszelkie inne problemy, lecz pozostaje problem jak długo wytrzymał by silnik uruchamiany nawet w zimie na LPG. Poza tym nie wiem do końca jak by to rozwiązać z technicznego punku widzenia. Jeśli ma ktoś doświadczenie w tym temacie to poproszę o porady.
- BLOS + LPG I Gen. - To chyba najlepsze rozwiązanie tej sytuacji. Jednak z BLOSA część osób jest zadowolonych, a część nie więc nie wiem już co mam na ten temat myśleć.
- Jazda na zwykłej instalacji z mikserem - To już przerabiałem i nie pasuje mi dreszczyk emocji pod tytułem "strzeli czy nie strzeli" za każdym razem gdy włączałem LPG. Zaznaczam że świece, przewody, palec i kopułka były nowe (beru), a dolot szczelny - Raczej odpada
Tym którym udało się dotrzeć do końca i nie zasneli bardzo dziękuję
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
. Mam nadzieję, że pomożecie mi w rozwiązaniu tego problemu bo już mam dość jazdy jakimiś plastikami typu fiat czy opel.