Dzięki za odpowiedz. Byłem praktycznie zdecydowany na kupno tego auta, umowa gotowa, kasa odliczona, umówiłem się jeszcze ze sprzedającym na ostateczne oględziny u kolegi mechanika, który zjadł zęby na mercedesach. Buda fajna zadbana, trochę korozji, w środku prawie jak nowy, ale pod spodem to dramat. Okazało się że silnik niedawno był rozbierany, cały pozaklejany silikonem, myty, cieknie i jeszcze połowa zawieszenia do wymiany. Po tym wszystkim straciłem nadzieję na znalezienie jako takiej 124 w Polsce za normalne pieniądze. Najgorsze jest to że auto nawet jak jest drogie to i tak może być jakaś mina, no i nie będę przecież zabierał ze sobą kolegi do każdego auta. A bez fachowych oględzin to ja już auta nie mam zamiaru kupować. Porażka
