Wspominalem w kilku poprzednich postach, ze mam problemy z wykreceniem korka do spuszczania plynu chlodniczego z bloku silnika.
Dzis mialem kolejna przymiarke do wykrecenia: przygrzalem blok troche palnikiem, roztopilem kostke lodu na korku spustowym... i wykrecilem.
Radosc byla przedwczesna
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
.
Ponizej efekt mojej "pracy" i dla porownania inny korek, ktory zachowal swoj ksztalt przy wykrecaniu go z innego samochodu
Korek wyglada na aluminiowy, co daje nadzieje, ze w stalowym bloku zachowal sie gwint. Palcem czuje wyzlobienia, ale na oko widac, ze gwint jest zmasakrowany (jeszcze nie usunalem ze srodka resztek aluminium).
Ku przestrodze powiem, ze tak naprawde nie bylo potrzeby wykrecania korka, bo krecil sie na dwa obroty, akurat tyle zeby wode spuscic a potem dokrecic... a ja chcialem po prostu poprawic
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
.
Chcialbym sie dowiedizec jaki konkretnie gwint zniszczylem. Bo chce znalezc srube, albo lepiej gwintownik i sprobowac ratowac sytuacje. Wie ktos
jaki rozmiar i czy skok jest standardowy?
Aha, jakiego smarowidla uzyc zeby poprawic sytuacje? Bo to musi smarowac miedzy dwoma roznymi metalami...
Oczywiscie, na chwile obecna, drugi korek w ogole nie mysli sie tam wkrecic...
Moze to cos ulatwi jesli podam numery korkow w dwoch wersjach, jakie wystepuja w EPC:
6019970430 fabryczny korek
007604018109 korek w innej wersji, zastepujacy(?) ten pierwszy