MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

MB 124 250 TD - chyba jutro kupie...
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=4492		 Strona 1 z 2
Autor:  Jarek Cz. [ czw gru 04, 2003 7:19 pm ]
Tytuł:  MB 124 250 TD - chyba jutro kupie...
Dopiero co sie witalem, dopiero co chcialem kupic beczke ale...
Trafil sie MB 124 z 1986 roku. Narazie auto znam z opowiesci telefonicznych. W sobote jade go obejrzec.
Czy ktos z szanownych kolegow ma jakies zle doswiadczenia z podobnymi egemplarzami? Jakies uwagi do silnika, zawieszenia, elektryki?
Pozdrawiam.
Jarek
Autor:  barto [ pt gru 05, 2003 1:34 pm ]
Tytuł: 
Witam, sam jezdze w 124 250 DT z turbinką i wzasadzie nie mam nic do zarzucenia, zawieszenie bardzo dobre, no niestety mocowo dla mnie silnik zaśłaby jak na automat, chyba ze gdzies mi z turbiny powietrze ucieka bo zaraz po wymeinie swiec zarowych było wyraznie czuc jak sie załącza turbina(sciagałem kolektor i moze sie cos uszczelniło na chwile), jednak juz po jakim czasei to zanikło, i podejrzewam połaczenie turbiny z kolektorem ssącym bo jest ona połaczona jedynie na wcisk a uszczelnia to taki oring, ktory u mnie pewnie juz puscza, no ale ty turbiny nie bedziesz miał. SPrawdz gumowe połaczenia skrzyni z wałem, bo one podobno lubia sie szybko wybijac (ja juz wymieniałem) koszt to 200zł + robocizna, pocące sie mosty, ale słyszałem ze to prawie regóła w w 124, tez słyszałem ze cos złego dzieje sie w tylnim zaiweszeniem, ale ja jestem bardzo zadowony i nic tam nie robiłem. Ogolnie jaks tan jest dobry to brac. Mi dosc czesto poduszki pod sinikiem padaja i nie wiem czemu????? super pali w zimie nawet przy -25,az mnie to zadziwiło To tyle, jak masz pytania to pisz na priva.
Autor:  Sebian [ pn gru 08, 2003 4:48 pm ]
Tytuł:  Re: MB 124 250 TD - chyba jutro kupie...
Jarek Cz. pisze:
Dopiero co sie witalem, dopiero co chcialem kupic beczke ale...
Trafil sie MB 124 z 1986 roku. Narazie auto znam z opowiesci telefonicznych. W sobote jade go obejrzec.
Czy ktos z szanownych kolegow ma jakies zle doswiadczenia z podobnymi egemplarzami? Jakies uwagi do silnika, zawieszenia, elektryki?
Pozdrawiam.
Jarek


Rozumiem, że chodzi o TD, a nie o DT? Jeśli TD czyli kombi 250D, to do silnika nie ma się jak przyczepić - najbardziej udana jednostka diesla w typoszeregu W124. Prawidłowo eksploatowany silnik zapewnia długie przebiegi bez remontów. Pomiary sprężania mojej jednostki pod koniec ubiegłej zimy przy przebiegu ok. 480.000km były naprawdę zadowalające. [cool]

Nie wiem, czy już kupiłeś, czy nie, ale dobrze, gdybyś coś więcej napisał o tym aucie? Jaka skrzynia itd. itp. [oczko]
Autor:  Bukol [ pn gru 08, 2003 7:51 pm ]
Tytuł:  Re: MB 124 250 TD - chyba jutro kupie...
Sebian pisze:
do silnika nie ma się jak przyczepić - najbardziej udana jednostka diesla w typoszeregu W124.


Pod jakim względem najlepszy? I dlaczego nie 300D? Ja spośród silnika 5-cio i 6-cio cylindrowego zawsze bym wybrał 6-cio. Możesz uzasadnić swoje twierdzenie?
Autor:  Wika [ pn gru 08, 2003 8:44 pm ]
Tytuł: 
właśnie , co 6 garów to 6 ! + turbinka oczywiście
Autor:  laudan [ pn gru 08, 2003 9:10 pm ]
Tytuł:  Re: MB 124 250 TD - chyba jutro kupie...
Bukol pisze:
Pod jakim względem najlepszy? I dlaczego nie 300D? Ja spośród silnika 5-cio i 6-cio cylindrowego zawsze bym wybrał 6-cio. Możesz uzasadnić swoje twierdzenie?


To jest tak jak z twierdzeniem, ze w123 najtrwalsze bylo 240D, wsrod innych 200D, a jeszcze innych 300D. Co do turbo to krocej zyja, bo raz sa szybciej zajezdzane, po drugie lubia im pekac glowice (w124 300 Turbodiesel).
Autor:  Wika [ pn gru 08, 2003 10:12 pm ]
Tytuł: 
Nie wiem gdzie naczytałeś się bajeczek o pękających głowicach w 300-kach . Znam pzynajmniej 6 osób , co użytkują ten motor i żadnej z nich nie przytrafiła się taka przykra sytuacja .

Co do 250-ki , to uważam że mają najkorzystniejszą relację osiągów do zużycia paliwa i to wszystko .
Autor:  Sebian [ pn gru 08, 2003 10:30 pm ]
Tytuł:  Re: MB 124 250 TD - chyba jutro kupie...
Bukol pisze:
Sebian pisze:
do silnika nie ma się jak przyczepić - najbardziej udana jednostka diesla w typoszeregu W124.


Pod jakim względem najlepszy? I dlaczego nie 300D? Ja spośród silnika 5-cio i 6-cio cylindrowego zawsze bym wybrał 6-cio. Możesz uzasadnić swoje twierdzenie?


Oparłem się na opiniach uzytkowników i serwisu. Najwyraźniej 250D jest bardziej ekonomiczna, mniej awaryjna, wytrzymuje znacznie większe przebiegi bez konieczności remontu itd. Kilkukrotnie widziałem pomiaru ciśnienia 6-cylindrowych jednostek 300D (W124) z przebiegami 300 tys. km (+/-50 tys. km) - wystepowały dosyc duże różnice na poszczególnych garach, a do dość pospolitego zjawiska należała utrata ciśnienia na jednym cylindrze, kiedy pozostałe 5 wykazywały jak najbardziej poprawne parametry. Jedynym minusem 250D może być jego lekka ociężałość, ale zawsze traci się coś kosztem czegoś, jednak osobiście nie uważam tego za straszną rzecz. Zawsze chciałem mieć 300D w budzie 124-ki, ale przed zakupem Eminencji zasignąłem języka i mam 250D. I wiecie co? To, co powyżej opisałem, sprawdza się [usmiech] Wskazania na poziomie 26 Bar na każdym z cylindrów przy przebiegu 510 tys. km mnie zadowalają [cool] Co będzie, jak zlikwiduję drobne wycieki? [zlosnik]
Autor:  laudan [ pn gru 08, 2003 10:42 pm ]
Tytuł: 
Wika pisze:
Nie wiem gdzie naczytałeś się bajeczek o pękających głowicach w 300-kach . Znam pzynajmniej 6 osób , co użytkują ten motor i żadnej z nich nie przytrafiła się taka przykra sytuacja .

Co do 250-ki , to uważam że mają najkorzystniejszą relację osiągów do zużycia paliwa i to wszystko .


A co przyjezdzam do warsztatu to pojawia sie tam taka bajeczka, czesto 2 glowica to samo tylko mikropekniecie w innym miejscu. Objawia sie to nie rowna praca silnika i przegrzewaniem jego. Przykra sprawa i niestety nie taka rzadka.
Autor:  Wika [ wt gru 09, 2003 9:59 pm ]
Tytuł: 
300 D oraz turbo potrafią przejechać 800 tys.km bez remontu silnika - to fakty ale co jest lepsze to pojęcie względne .
Łatwiej powiedzieć , co ma lepsze osiągi ,co jest bardziej awaryjne , ekonomiczne itd.
"Popularność" też robi swoje . Z pewnością motorów 200D jest więcej niż 300 D turbo ,więc części do 200-ki są tańsze niż 300-ki .
Jeden lubi córkę a inny teściową .
Autor:  Sebian [ śr gru 10, 2003 8:11 am ]
Tytuł: 
Wika pisze:
300 D oraz turbo potrafią przejechać 800 tys.km bez remontu silnika - to fakty ale co jest lepsze to pojęcie względne .


250D dobrze ponad milion...
Autor:  laudan [ śr gru 10, 2003 9:58 am ]
Tytuł: 
Sebian pisze:
250D dobrze ponad milion...


Bedzie licytacja :lol: ? Ja znam takie 300D z w123, co po 170tkm powtorzylo remont. Gosc nim jezdzil bez przerwy z noga w podlodze. To ile silnik przejezdzi zalezy od tych co nim jezdza. Obawiam sie Sebian, ze przy naszych zimach nie dociagnie miliona. W cieplejszym klimacie, jak nie ma problemu palenia w zimie dlaczego nie:) Niedawno gosc z Grecji sprzedawal na ebay, w123 240D z 2 mil km.
Autor:  Sebian [ śr gru 10, 2003 10:15 am ]
Tytuł: 
laudan pisze:
Sebian pisze:
250D dobrze ponad milion...


Bedzie licytacja :lol: ? Ja znam takie 300D z w123, co po 170tkm powtorzylo remont. Gosc nim jezdzil bez przerwy z noga w podlodze. To ile silnik przejezdzi zalezy od tych co nim jezdza. Obawiam sie Sebian, ze przy naszych zimach nie dociagnie miliona. W cieplejszym klimacie, jak nie ma problemu palenia w zimie dlaczego nie:) Niedawno gosc z Grecji sprzedawal na ebay, w123 240D z 2 mil km.


Być może, choć będę się starał podołać wyzwaniu - Eminencja też [oczko] A W123 to inna bajka - nie odbiegajmy od tematu W124 :P
Autor:  laudan [ śr gru 10, 2003 10:23 am ]
Tytuł: 
Sebian pisze:
Być może, choć będę się starał podołać wyzwaniu - Eminencja też [oczko] A W123 to inna bajka - nie odbiegajmy od tematu W124 :P


Powodzenia [usmiech] , a w123 to wcale nie tak odlegla bajka [zlosnik]
Autor:  Wika [ śr gru 10, 2003 9:52 pm ]
Tytuł: 
No i jaki jest efekt naszej polemiki ? Jaka jest siła sugestii ?

Kolega Jarek zniechęcił się do szrotów typu W124 i kupił W 123 .
Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/