Witam serdecznie
Frapuje mnie lekki problem, ponieważ gdy jest zimno, a przede wszystkim wilgotno/MOKRO na zewnątrz i kiedy woda dostanie się w podwozie zaczyna mi piszczeć... no właśnie co? W A-klasach ponoć nie ma pasków rozrządu, są łańcuszki z samonapinaczem tak? Skoro tak, to w zasadzie tego nigdy się nie wymienia ani nie naciąga jak zwyczajnego paska tak? Skoro tak, to czemu słyszę w mokre dni piszczenie i czasem przy dodawaniu gazu samochód "śliźnie się" i nie chce przyspieszać? Dzieje się to tylko w mokre dni, kiedy woda uderza/dostaje się pod podwozie, tam m.in. gdzie jest rzekomy łańcuszek rozrządu. Będąc pół roku temu w warsztacie koleś powiedział mi, że tutaj jest łańcuszek rozrządu z samonapinaczem, ale coś tam nasmarował aby nie było piszczenia i ślizgania. Jeżeli problem następuje, to do wymiany. Pytam się, ale jak do wymiany, jak jakiś rok temu były wymieniane rolki napinacza. Czyli co? Ci pierwsi źle złożyli? Jakieś pomysły Drodzy forumowicze?
|