Witam, jako ze tylko zadaje ostatnio pytania, na ktore dostaje satysfakcjonujace mnie odpowiedzi postanowilem odwdzieczyc sie zdjeciami i krotkim opisem mojego nowego dupowozu.
Jest to W124 300CE z 1988r z instalacja podtlenku LPG i automatyczna skrzynia biegow. Poza tymi "wypasami" nie posiada doslownie... NIC! Taka oto ciekawostka sadze bo po tych allegrowych full wypasach, stwierdzam ze to jest duza gratka, majac nawet z tylu szyby w korbach.
Samochod na gazie jezdzi naprawde sensownie i na chwile obecna nie bede go usuwal. Auto przyjechalo do PL 5 lat temu z DE, ma nasmigane prawie 300.000km i po za wytartym oparciem nic nie wskazuje na taki przebieg. Silnik ladnie mruczy, skrzynia dobrze zmienia, zawiecha jak najbardziej w porzadku. Przeleciany czujnikiem lakieru i po za maska nic nie bylo lakierowane ( jedna dodatkowa warstwa lakieru na calosci maski, moze od kamykow ), z reszta ladnie spasowana. Jedyny mankament to niedzialajace podajniki od pasow, zderzak tyl do wymiany i bok tylny do poprawki bo poprzedniemu wlascicielowi sie drzwi od bramy automatycznej zamknely na aucie i troche sie pogniotlo, ale nie ma tragedii. No i Beckera trzeba wsadzic.
Po za tym smigam codziennie i co mi sie strasznie podoba to spalanie na poziomie 15-18l LPG/100km. "Sesja" robiona telefonem wiec "szalu ni ma" i na zimowkach 195/65 tez troche dziwnie wyglada. Pozdrawiam!
