MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Mam pytanko. Jak w temacie.
Moja Szecherezada odmówiła posłuszeństwa. Wracałem z trasy zapaliła się rezerwa i zrobiłem tak jeszcze około 50 km. Podjechałem pod dom i zaparkowałem na lekkiej górce ( przód wyżej). Rozpakowałem klamoty i chciałem odstawić auto na parking ale już nie odpaliło. Kręciłem i uzupełniłem paliwko ale nic. Mam obawy że mógł się jakimś syfem przypchać smok w zbiorniku. Nie mam jednak pojęcia czy można się tam dostać jakoś od góry żeby nie demontować zbiornika. Z góry dzięki za rady i podpowiedzi.

_________________
W126 300 SE 87r."Szeherezada"
Suzuki Baleno 1,6 GLX kombi 1999r."Suzi" - teraz żonowy
Peugeot Boxer 2,2 HDI furgon 2004r.
Peugeot Partner 1,9 D 2004r.
ex:Fiat 126p 650 1992r. 85 kkm "Pszczółka"
ex:Polonez Caro 1,6 GLE 1994r. 47 kkm "Klekot"

Witam w podwoziu pod bakiem są dwa otwory po prawej prostokątny z gumą z której wychodzą 2 cienkie przewody (powrót, odpowietrzenie) Po lewej okrągły otwór z dużą "nakrętką' w środku, to właśnie smok baku.

Wielkie dzięki dla ROBHEN-a za pomoc. Telefonicznie wszystko mi wyjaśnił i jeśli to bolai moją Szecherezadę to od wtorku znowu będzie śmigać.

_________________
W126 300 SE 87r."Szeherezada"

Suzuki Baleno 1,6 GLX kombi 1999r."Suzi" - teraz żonowy

Peugeot Boxer 2,2 HDI furgon 2004r.

Peugeot Partner 1,9 D 2004r.

ex:Fiat 126p 650 1992r. 85 kkm "Pszczółka"

ex:Polonez Caro 1,6 GLE 1994r. 47 kkm "Klekot"