MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
Silnik gaśnie w czasie jazdy https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=45903 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | don_edek [ wt sty 05, 2010 8:09 pm ] |
Tytuł: | Silnik gaśnie w czasie jazdy |
Kolejna zagadka sie pojawiła. Mianowicie motor gaśnie w czasie jazdy. Zdarza się to ,kiedy jechane jest szybko, bądź mocno przyśpieszane, lub jak ostatnio, przyśpieszanie spokojne lecz auto załadowane na maxa. Czyli chyba wtedy gdy silnik jest obciążany mocniej. Dodam jeszcze że ponieważ silnik słabo słychać w kabinie, auto szumi na zimowych gumach i wiatr za oknami hula, nie jestem w stanie stwierdzić słuchem że motor gaśnie. Jest totalny spadek mocy i brak reakcji na wciskanie gazu. Obrotomierz pokazuje obroty powolutku spadające gdy auto zwalnia (ale to informacje z wału są może, dlatego nie pokazuje zera - tak sobie wymyśliłem), natomiast "ekonomizer" przy wciskaniu gazu się wychyla. Spadek mocy jest całkowity, tak jakby silnik zgasł. Natomiast hamulce i wspomaganie działają ok. Gaśnie i się toczy, po chwili łapie i jedzie chwilę przyśpieszając i znów dziura w mocy. Kilka razy w ten sposób i się uspokaja i można dalej delikatnie jechać, lub dostaje tej czkawki na tyle długiej że konieczny jest zjazd na pobocze. Odpala normalnie i można śmigać. Tyle że niezbyt szybko. Nie zawsze opisane warunki powodują gaśnięcie. Tzn kilka razy zdarzyło mi się mocno przyśpieszać lub jechać z predkością mocno nieprzepisową i wszystko w aucie było ok. Czasem po prostu jedzie jakby mu nic nie dolegało. Mam w planach dłuższą trasę i trochę się lękam skuchy. Macie pomysł co to za diabeł? Dodam, bo może to ma znaczenie, że był w aucie gaz, ale już zdemontowany. Stuka rozrząd na jednym cylindrze i auto pali dość sporo i nierówno: między 16 a 21 litrów w cyklu mieszanym. mierzone było w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy. Pozdrawiam noworocznie i proszę o pomoc. |
Autor: | Janfocus [ wt sty 05, 2010 10:02 pm ] |
Tytuł: | |
Jeśli motor zgaśnie zapalają się wszelkie kontrolki, jeśli zaś tylko traci moc to inna opcja... Próbowałeś w chwilach gdy traci moc dodawać gazu i odejmować dość szybko (tak aby rozruszać potencjometr klapy), lub druga opcja zredukować na B albo inny dopuszczalny bieg, aby złapał wysokie obroty? |
Autor: | don_edek [ wt sty 05, 2010 11:42 pm ] |
Tytuł: | |
Kontrolki, to fakt..tyle że u mnie to dość kapryśny element ![]() Trochę im nie ufam. Nie mniej, nie zapaliły się. Gaz był kopany mocno, delikatnie i w trybie "histeria":o . Nie zauważyłem jednak żadnej prawidłowości. Z biegami nie próbowałem, spróbuję jutro. Czy jeśli redukowanie zadziała, to jakieś wnioski można wyciągnąć z tego? |
Autor: | ukaniu [ śr sty 06, 2010 12:05 am ] |
Tytuł: | |
Moim zdaniem traci kompletnie albo zapłon albo zasilanie paliwem. Trzeba sprawdzić na początek sławny - srebrny przekaźnik. Nie am jakiego odcięcia zapłonu, alarmu itd? Takie usterki są upierdliwe. |
Autor: | don_edek [ śr sty 06, 2010 12:20 am ] |
Tytuł: | |
E e, żadnej elektroniki odcinająco-alarmującej nie mamy. Przekaźnik wsadzę inny jutro i polatam. Qrka wodna, to on na prawdę wszędzie może namieszać... ![]() Dzięki Panowie. A czy przy takich objawach jest możliwe że to pompa nie nadąża z jakiegoś powodu? Że się kończy?(żebym nie wykrakał tylko, już wolę przekaźnik, przynajmniej mam zapasowe) |
Autor: | ukaniu [ śr sty 06, 2010 12:25 am ] |
Tytuł: | |
Właśnie jak się tak jeszcze zastanawiam to w sumie srebrny przekaźnik nie powinien powodować całkowitego gaśnięcia. Skupił by się więc - przekaźnik pomp, układ zapłonowy. No i pompy też. Ale srebrny warto sprawdzić. Niebezpieczna sprawa z tym przygasaniem, nie chciał bym nic wtedy wyprzedzać. Jeśli to będzie upierdliwe to wpiął bym się kabelkami z żarówką w kabinie w -zasilanie pomp -zasilanie modułu zapłonowego Zobaczył czy nie gasną przypadkiem w chwili awarii. |
Autor: | THC [ śr sty 06, 2010 12:33 am ] |
Tytuł: | |
Może sprawdź filtr paliwa. ![]() |
Autor: | don_edek [ śr sty 06, 2010 1:14 am ] |
Tytuł: | |
Od kiedy przygasanie się pojawiło jeżdżę bliżej przepisów niż kiedykolwiek...trochę nudno ![]() A właśnie, jak jest z tym całkowitym gaśnięciem nie mam pewności. Czy on zdycha całkiem, czy przysypia tylko? Powiesz gdzie pompowy przekaźnik siedzi? Jeśli w skrzynce bezpiecznikowej to też mam zapas chyba. Z pompą to już raczej uderzę do mr. Zbyszka. Chyba że to jest prosty test jakiś i dałby się wykonać przy obecnej pogodzie. Jeśli tak, to uprzejmie proszę o instrukcję. ![]() Ja nie robię dużych przebiegów, więc raczej jeszcze nie. Nawet polskie paliwo chyba nie jest w stanie załatwić sprawy w ciągu 15 -20 tys km. |
Autor: | Janfocus [ śr sty 06, 2010 9:34 am ] |
Tytuł: | |
don_edek pisze: Czy jeśli redukowanie zadziała, to jakieś wnioski można wyciągnąć z tego?
yyyy że mam to samo ![]() Spore spalanie mogłoby to potwierdzać... |
Autor: | don_edek [ śr sty 06, 2010 11:22 am ] |
Tytuł: | |
Wtryski były sprawdzane kilka miesięcy temu, nie zostały wymienione bo dobrze działały. Dziś jeśli czas pozwoli wykonam kilka próbnych lotów i spróbuję podmiany przekaźników. Mo0że się wyjaśni coś. |
Autor: | Nemo [ śr sty 06, 2010 6:50 pm ] |
Tytuł: | w126 gaśnie w czasie jazdy |
Miałem dokładnie takie samy objawy. Przyczyną było odłączenie się jednej "rurki" podciśnienie wiodącej na dół pod przepustnicę (nazewnictwa się czepiaj ![]() |
Autor: | stanleym126 [ śr sty 06, 2010 8:14 pm ] |
Tytuł: | |
Przekaźnik pompy paliwa jest na podszybiu z napisem KPR i w nim również powstaje zjawisko zimnych lutów tak jak i w srebrnym.Luty te są praktycznie na lutach nóżek od cewek, także profilaktycznie można te przekaźniki prze lutować na nowo. w głowicy rozdzielacza w wejściu metalowej rurki paliwowej tej pierwszej od strony szyby wsadzony jest malutki filterek. Moze jest zapchany? |
Autor: | don_edek [ czw sty 07, 2010 12:31 am ] |
Tytuł: | |
Dzięki Panowie. Dziś zgasł podczas dojeżdżania do skrzyżowania. Okoliczności nie były wyjątkowe, względnie spokojna jazda, powolne zwalnianie i kaput. Odpalił i pojechał, potem testowo dostał nieco w palnik i nic się nie wydarzyło niezwykłego. Tak więc nie potrafię określić jednoznacznie w jakich okolicznościach pojawia się awaria. Pewnie dopiero w sobotę będzie dłubane. Zamelduję o efektach. Pozdrawiam. |
Autor: | don_edek [ ndz sty 10, 2010 10:51 pm ] |
Tytuł: | |
Efektów brak, gdyż dłubania też brak ![]() Pogoda taka że raczej skłania żeby sobie podłubać gdziekolwiek indziej niż w aucie... Ale wieczorkiem próbowałem trochę bokiem polatać na stegnach. Tzn na parkingu przy torze. Przednia zabawa, o czym zapewne wszyscy wiedzą. Tylny popęd !!! ![]() Nie zgasł - żeby było na temat. |
Autor: | pszemoll [ pn sty 11, 2010 6:44 pm ] |
Tytuł: | |
Moj tez kiedys przygasal, okazalo sie ze mieszanka zbyt uboga lub bogata (juz nie pamietam), w kazdym razie chwila w warsztacie, analiza spalin i regulacja zalatwily sprawe. Dolegliwoscia mojego silnika jest niestety to ze jak juz jest cieply i stoi na wolnych to troszke telepie, jakby nie palil na jeden cyl. ale to juz troche inny temat. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |