MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

260E kompletny brak mocy, nie wkręca się na obroty
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=46503
Strona 1 z 1

Autor:  devcrk [ sob sty 30, 2010 3:14 pm ]
Tytuł:  260E kompletny brak mocy, nie wkręca się na obroty

Witam

Trafił mi się następujący przypadek:

Mercedes w124 z silnikiem m103 2.6 litra. Z gazem, skrzynia automatyczna.
Problem jest taki, że silnik nie chce się wkręcić powyżej ok. 4700 obrotów, zarówno na gazie, jak i na benzynie. Do tego ma bardzo słabe przyspieszenie.
Przy wkręcaniu na obroty, niezależnie, czy na N, czy na P, czy podczas jazdy silnik z wielkim trudem wkręca się powyżej 3000 obrotów. Do 3000 jest jeszcze jako tako, potem go strasznie muli. Dochodzi do 4500-4700 i nie chce się wkręcić dalej. Nie słychać "skakania" obrotów, tak jak by go coś odcinało, po prostu nie idzie dalej. Prędkość max 110 km/h.
Na początek wyjąłem ze swojego 300E moduł zapłonowy, sterownik KE, przekaźnik pompy i srebrny przekaźnik (OVP) i przełożyłem do tego 260E. Bez jakichkolwiek zmian. Następnie ściągnąłem puszkę filtra powietrza, wykręciłem mikser gazu (swoją drogą mikser chyba od 2.0) i sprawdziłem na benzynie. Bez zmian, dalej tyle samo obrotów max. Potem, na podstawie współczynnika wypełnienia na gnieździe diagnostycznym ustaliłem, że przepustnica otwiera się do max położenia, daje sygnał o pełnym otwarciu na czujniku.
Wypiąłem sterownik od KE, wyciągnąłem bezpiecznik ze srebrnego przekaźnika. Po odpaleniu bez zmian.
Właściciel wpadł na pomysł (wiem, że nie jest do dobry sposób). Pedał do podłogi i psiknął w filtr samostartem. Obroty może tylko minimalnie wzrosły, jak więcej spiknął to lekko spadły.

Właściciel zanim do mnie przyjechał wymienił/podmienił na próbę:
-moduł zapłonowy, sterownik KE, srebrny przekaźnik.
-kopułka, palec, cewka, świece, przewody zapłonowe
-cały rozdzielacz paliwa od sprawnego silnika
-rozkręcił wydech zaraz za kolektorem i sprawdził, bez zmian
-wałek rozrządu nie wytarty
-filtr paliwa nowy, dwie pompy paliwa.
-wszystkie gumy 100% szczelnie, nie popękane.

Ogólnie na postoju silnik chodzi idealnie, niesamowicie równo, obroty bardzo równe, nawet minimalnie nim nie trzęsie, ponuć nie bierze oleju. Nie kopci na niebiesko, nie klekota.

Ktoś ma jakiś pomysł co z nim nie tak ?

Aha, dodam ciekawostkę, złącze diagnostyczne, między 5 pinem a masą powinno być napięcie taki same jak na akumulatorze, tam w czasie pracy silnika było chyba 5,4 V czy jakoś tak... Wypełnienie nie zmienia się w trakcie pracy silnika, ale to na razie nie istotne, bo nawet mimo to, na gazie powinien się wkręcać ile mu da parownik.

Autor:  bmw [ sob sty 30, 2010 9:35 pm ]
Tytuł: 

Kompresja,uszczelka pod głowicą,zapowiada się ciężki przypadek.Po głowie chodzi mi jeszcze czujnik indukcyjny ten między skrzynią a silnikiem,podłączony do modułu zapłonowego.Nie szukał bym już wady w układzie paliwowym skoro na lpg i benzynie jest tak samo.Mam nadzieję że nigdzie nie przeoczyłeś lewego powietrza po przepustnicy.Więcej pomysłów na razie brak.

Autor:  devcrk [ sob sty 30, 2010 10:22 pm ]
Tytuł: 

Gumy 100% szczelne, właściciel je sprawdzał, ja jeszcze posprawdzałem je wzrokowo.

Uszczelka pod głowicą... Pod korkiem nie ma ani śladu "masła", nie bierze oleju ani cieczy chłodzącej, nie dymi na biało ani na niebiesko... no pomijając parę wodną z wydechu, ale jest jej bardzo mało. Spaliny czyste, sprawdzone po przyłożeniu ręki do wydechu.

Tak właśnie cały czas ta skrzynia nie daje mi spokoju. Gdzieś coś mi się obiło o uszy, że w jakimś modelu silnika na P można wkręcić tylko do 4500 obrotów. Właściciel kupił go z uszkodzoną skrzynią i włożył drugą. Pytał się mnie też o to, dokąd idą jakieś kable elektryczne od skrzyni :o Z tego co wiem, ta skrzynia jest sterowana linką i podciśnieniem. Nie ma w niej elektryki. Ale mówił, że na skrzyni numer zaczynał się od 124... <br>Dodano po 8 minutach.:<br>
bmw pisze:
Po głowie chodzi mi jeszcze czujnik indukcyjny ten między skrzynią a silnikiem,podłączony do modułu zapłonowego


Masz na myśli czujnik położenia wału, ten z zielonym przewodem ? Też o tym myślałem, ale to "nagle" kończyłoby mu się wkręcanie na obroty. Poza tym, byłby problem z odpaleniem i przerywałby w czasie jazdy. Po jego odłączeniu w czasie pracy silnika silnik gaśnie. Logiczne- nie daje sygnału do modułu zapłonowego-> ten nie daje prądu na cewkę->brak iskry

Miałem podobny przypadek, mój też nie wkręcał się powyżej 4600 obrotów na obu paliwach, ale u mnie wkręcał się ochoczo, po czym nagle stawał na 4600 i było słychać takie skakanie obrotów, jak by odcinał. Okazało się, że moduł zapłonowy był nie od tego silnika (swoją drogą, wie ktoś od jakiego silnika pochodzi moduł o numerze 009 545 01 32 ? W EPC nie występuje takowy, a właśnie na nim mój wkręcał się do 4600)

Właściciel ma drugi silnik 2.6 to w razie czego będzie swap. Ale jak się okaże, że przełoży silnik a tam dalej to samo ?

Autor:  bmw [ ndz sty 31, 2010 9:49 am ]
Tytuł: 

Do 4500 tys na postoju wkręca się M104 ,w M103 nie ma takiego czegoś.
Uszczelka pod głowicą może być jeszcze przepalona między cylindrami,lub tylko dmucha kompresją w olej lub płyn przy wyższych obrotach,no ale to tylko teorie.Skoro moduł podkładał właściciel to to nie on.Ale do końca właścicielowi bym nie wierzył [oczko]
Moduł zapłonowy w M103 ma takie numery u mnie:
Obrazek

Autor:  devcrk [ ndz sty 31, 2010 10:40 am ]
Tytuł: 

modul, jak i cala reszte osprzetu przelozylem na samym poczatku z mojego samochodu. do uszczelki... to mnie zastanawia, bo jak pisalem, z wydechu czysto nawet przy wysokich obrotach, a po odkreceniu korka oleju w czasie pracy silnika nie widac przedmuchow. idzie tylko lekki dymek od goracego oleju jedyne wycieki jakie zaobserwowalem to spod dekla zaworow i uszczelki "C" obudowy rozrzadu. przy glowicy czysto.

Autor:  bmw [ ndz sty 31, 2010 12:18 pm ]
Tytuł: 

No ale jeżeli nie blok i głowica to po przekładce silnika dalej będzie to samo.
Sprawdź kompresje,może nie domykają się któreś zawory ?...
Zastanawiam się nad tym lpg które tam było/jest czy parownik który tam ktoś dał nie jest zbyt mały i dla tego silnik nie wkręca się na lpg powyżej 4500 obrotów i wprowadza nas w błąd a układ benzynowy jest po prostu uszkodzony - ale to tylko taka teoria,bo nie wiem czy na lpg kiedyś chodził poprawnie np: do 6500 obrotów ?.Przepustnica otwiera się na max ? widziałeś ją po zdjęciu rozdzielacza paliwa ?
Przewody ze skrzyni to tylko informacja o położeniu lewarka i blokady rozruchu gdy dźwignia biegów jest poza P i N. Czasami też ze skrzyni jest przewód do prędkościomierza zamiast linki.
Wtryskiwacze benzyny podmieniałeś ? mogą być zatarte,zapchane od jazdy na lpg.

Autor:  taymer [ ndz sty 31, 2010 12:39 pm ]
Tytuł: 

witam
czy parametry łopaty przepływu powietrza są :przy max odchyleniu na pinach
napięcie zasilania: 5 V opór, 4.000 - 4.500 omów informacje o kształcie fali, sygnał napięcia wyjściowego podczas przyśpieszania.
jeżeli by były przedmuchy pomiędzy garami to stopien sprężania będzie na nich sporo mniejszy od pozostałych!
jeszcze kąt wyprzedzenia zapłonu - spr.
Jeśli wszystko jest ok to bym delikatnie rozkręcił tłumik a dokładnie przed katalizatorem - może ceramika jest zapchana lub uszkodzona.
powodzenia.

Autor:  Wit [ pn maja 12, 2014 7:40 am ]
Tytuł:  Re: 260E kompletny brak mocy, nie wkręca się na obroty

Dopinam się do starego tematu z pytaniem: jak sprawdzić widoczny na zdjęciu moduł zapłonowy?
U mnie jest dokładnie taki:
Załącznik:
modul.jpeg
modul.jpeg [ 24.09 KiB | Przejrzano 2480 razy ]

Znalazłem taki schemat ale nie wiem jak go zastosować, niestety mam tylko podstawowe wiadomości z elektryki/elektroniki:
http://www.w124-zone.com/downloads/MB%2 ... 5-0515.pdf
Po eliminacji innych czynników padło na moduł - auto nie chce zapalić na benzynie pomimo, że dochodzi ona do wtrysków, po wlaniu nakrętki do kolektora ssącego zapala prawie od strzału i chodzi równo w pełnym zakresie obrotów, jak zgaszę to można kręcić do wyładowania akumulatora i nic. Nie chcę kupować w ciemno bo nawet używany jest dość drogi: 200zł piechotą nie chodzi :-?

Autor:  ukaniu [ pn maja 12, 2014 8:45 am ]
Tytuł:  Re: 260E kompletny brak mocy, nie wkręca się na obroty

W przypadku takich objawów w zapłonowym może być jedno uszkodzenie - brak na wyjściu sygnału o obrotach (kabel żółto zielony). Wtedy jednak po odpaleniu z dolewką by gasł bo przekaźnik pomp nie podtrzyma pracy bo nie wie, że silnik się kręci.
To wygląda na uszkodzony wtrysk rozruchowy sterowany z przekaźnika pomp.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/