Wywal ramę, Jak to nie było ruszane latami to się potniesz i poniszczysz konserwację podwozia latającymi kluczami. Z uwagi an to, że sprężyny wychodzą dość łatwo bez ściągczy można zrobić wszystko komplekosowo. Niestety dodatkowo trzeba odkręcić wał od mostu. Dla chętnych i półośki - ale... wymienić smar w osłonach to błogosławieństwo. Możesz półosi nie ruszać ale przy obniżaniu ramy wał jednak odkręcić trzeba.
Zmień poduszki przednie - gniazda pod nimi są zardzewiałe zwykle jak titanic. Nie doczytałem, że już zmienione...
W wahaczach (kościach) można wymienić same tulejki met-gum.
Robota jak to z zawiasem - ani lekka ani przyjemna

Klucz udarowy, pokrętła 1m i dobre nasadki. A może nie będzie aż tak źle.
Sruby albo kup w zestawie naprawczym albo poszukaj w sklepach ze śrubami - stare aż szkoda wkręcać.
Podporę wału po zdemontowaniu wału ściągasz ściągaczem i nbijasz rurką, wał nie lubi walenia młotkiem - chyba, że delikatnie. Zerknij czy nowe łożysko podpory nie będzie suche w środku - ja widziałem takie.
Trzeba ustawić geo z tyłu po wymianie wahaczy.