MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

M117 Nie chce odpalic
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=47787
Strona 1 z 2

Autor:  Spychal [ sob mar 27, 2010 7:51 pm ]
Tytuł:  M117 Nie chce odpalic

Witam, panowie jest problem. Jestem po naprawie glowic w swoim V8. Do operacji motor zostal wyjety z budy. Teraz jest wlozony i.. nie odpala. Iskra jest i jest w odpowiednim momencie (16 stopni przed GMP na pierwszym tloku). Wyglada to tak, ze podczas rozruchu przez chwile motor chce zalapac, pojawia sie ze 2/3 eksplozje i koniec, mozna krecic do bolu - zupelna cisza, ani kichniecia, ani prychniecia. Swiece sa mokre, paliwo jest podawane. Po wyczyszczeniu elektrod znowu to samo. Co zrobilem:

-Przekaznik od pomp - dwa rozne i bez roznicy. Spinanie pomp i wtryskiwacza rozruchowego (sa sprawne) na krotko nic nie daje.
-Paliwo zalane swieze 20l
-Bezpieczniki wszystkie cale.
-Swiece, przewody wszystko nowe. Iskra jest.


Nie mam wiecej pomyslow co moze byc padniete. Jest iskra, jest paliwo, a motor nie chce zlapac. Moze ktos ma jakis pomysl coby mozna sprawdzic, przeczyscic - wszelkie sugestie mile widziane. Pacjent to V8 5.0 z katem (252PS)

Autor:  Spychal [ ndz mar 28, 2010 10:51 pm ]
Tytuł: 

Skoro nikt nie ma pomyslow, to moze ja podziele sie przemysleniami, a ktos z obecnych napisze na ile te teorie sa sensowne.

Silnik wraz ze skrzynia byl wyjety na wierzch, w motorze byl robiony rozrzad i zostal poskladany na znakach. Zaplon ustawiony 16 stopni przed GMP. Jak sie go kreci po dluzszej chwili to motor ma ochote zalapac, odezwie sie na dwoch/trzech garach i potem jest cisza, mozna krecic - swiece sa mokre.

Dzisiaj poza paliwem auto bylo odpalane na lpg, samostarcie i plaku :oops: za kazdym razem to samo. To by sugerowalo przestawiony zaplon. Odezwie sie na jakistam przypadkowych garach i dalej ma iskre w zlym momencie, mieszanka sie nie spala, swiece mokre. Niby proste, ale motor nie reaguje na zmiane zaplonu. Czy jest na 0, czy 15 za GMP jest ciagle bez zmian. Nie strzela w dolot, ani w wydech, poprostu sie zalewa.

Wiec to moze uklad paliwowy szwankuje? Podcisnieniowy regulator paliwa sie skonczyl i daje tak duzo paliwa az motor sie zaleje?

No chyba, ze to cos z podlej elektroniki? [szalone]

Autor:  ukaniu [ ndz mar 28, 2010 11:01 pm ]
Tytuł: 

Ustaw jakiś tłok w górze ZZ w momencie w jakim ma być na nim zapłon - oba zawory zamknięte - sprawdź czy w stronę kabla zapłonowego od tego cylindra jest skierowany palec rozdzielacza.

Autor:  Spychal [ ndz mar 28, 2010 11:14 pm ]
Tytuł: 

Ukaniu:

Sprawdzalem jak piszesz. Nastawiam go na znakach dla pierwszego cylindra. Przez wlew oleju widze jak obie krzywki na walku rozrzadu sa w gorze. Przez gniado swiecy widze jak tlok jest w gornej pozycji. Palec zatrzymuje sie pod przewodem zaplonowym na kopulce dla pierwszego cylindra...

Autor:  zegarek [ ndz mar 28, 2010 11:24 pm ]
Tytuł: 

Spychal pisze:
Czy jest na 0, czy 15 za GMP jest ciagle bez zmian.


Jak regulujesz kąt zapłonu?

Autor:  Spychal [ ndz mar 28, 2010 11:30 pm ]
Tytuł: 

Robie to w ten sposob ze obracam silnik tak, aby na duzym kole pasowym na podzialce bylo 14-18stopni przed GMP (czyli stojac twarza do silnika i patrzac na kolo, podzialka na prawo od zera). Jesli mam pewnosc ze obie krzywki na walku, na pierwszym cylindrze sa w gorze, to wkladam aparat zaplonowy, zakladam palec i krece korpusem aparatu az zgraja mi sie naciecie na miedzianej listewce palca, z nadlewka na korpusie aparatu.

Autor:  zegarek [ ndz mar 28, 2010 11:36 pm ]
Tytuł: 

Ok, myślałem, że masz drugoseryjny silnik jak w podpisie.

Może głupie pytanie, ale skoro w gmp 1 cylindra masz palec na nim i nie odpala, to czy na pewno masz w dobrej kolejności kable zapłonowe? [zlosnik]

Autor:  Spychal [ ndz mar 28, 2010 11:41 pm ]
Tytuł: 

Ale silnik jest drugoseryjny ;) Wyjety z SEC'a 500 '88 rok z katalizatorem ;) Przed naprawa glowic i rozrzadu samochod pol rok jezdzil i palil bez problemu.

Przewody sa ok. A glupie pytania sa jak najbardziej na miejscu. Calosc byla naprawde starannie skladana i spodziewam sie, ze to przez jakas pierdole cala ta dyskusja.. [szalone]

Autor:  zegarek [ ndz mar 28, 2010 11:53 pm ]
Tytuł: 

Spychal pisze:
Ale silnik jest drugoseryjny ;) Wyjety z SEC'a 500 '88 rok z katalizatorem ;) Przed naprawa glowic i rozrzadu samochod pol rok jezdzil i palil bez problemu.


Racja, bo 420 nie było I seryjnych. Ale nie widziałem jeszcze drugoseryjnego m116/117 z ruchomym aparatem zapłonowym.

Autor:  Spychal [ pn mar 29, 2010 7:59 pm ]
Tytuł: 

Nie wiem, czy sie dobrze zrozumielismy, ale moj aparat przy samej podstawie ma takie "ucho", ktore pozwala na delikatne regulacje. Wyglada dokladnie tak jak tutaj na rysunku (jedyna roznica - moj aparat jest bez podcisnienia).

http://i83.photobucket.com/albums/j311/ ... mmycat.jpg

No to moze uklad paliwowy go zalewa?

Autor:  gelanda [ wt mar 30, 2010 3:51 pm ]
Tytuł: 

Witam
Miałem kiedyś podobnie, okazało się, że padła cewka, tak sama z siebie po jednej nocy postoju. Iskra niby też była, widocznie za słaba.
Podstaw inna cewke na próbe.

Autor:  Spychal [ wt mar 30, 2010 5:57 pm ]
Tytuł: 

Kolejny glos! Super, bardzo dziekuje za sugestie.

Cewke na podmianke bede mial dopiero po swietach, ale sprobuje. Poki co sprawdzone beda swiece. W aucie mam Beru na ktorych zrobilem okolo 1,5kkm. Jak sprawdzalem czy na kazdym przewodzie jest iskra, to podpinalem pod kazdy wykrecona z pierwszego cylindra Beru i jakas pojedyncza, stara NGK. Ta druga dawala mocniejsza iskre... Pozatym wydaje mi sie, ze koncowki swiec, te na ktore nasuwa sie fajke przewodu, (w przypadku Beru) po probie odpalenia byly jakos dziwnie brudne, takie ciemniejsze...

Autor:  gelanda [ śr mar 31, 2010 9:53 am ]
Tytuł: 

Jak kupowałem swoje 107, to po roku postoju nie chcialo odpalic na starych swiecach, po zmianie na nowy komplet odpalilo bez problemu.
Świece do m117 sa tanie więc warto spróbować.

Autor:  ukaniu [ śr mar 31, 2010 1:00 pm ]
Tytuł: 

Wtryski rozruchowe chyba są w tym silniku?
Jak pylą? jak długo?
Oczywiście wcześniej zapłon musi być 100% pewny a świece czyste i suche.

Autor:  and6412 [ śr mar 31, 2010 11:57 pm ]
Tytuł: 

Pewnie to nic nie wniesie tutaj, ale przytoczę anegdotę z mojego życia ;-)

Jak robiłem silnik to po robocie przez ponad pół roku nie mogliśmy go odpalić. Już mi naprawdę łapy opadały. Wszystko rozkopaliśmy na nowo kilka razy i wiecie co się okazało?
Stalowy przewód paliwowy na kolanku przed regulatorem ciśnienia podczas całej operacji jakimś cudem troszeczkę się podgiął (na kolanku praktycznie nie było widać). Siłą rzeczy zmniejszył się jego prześwit. Doszliśmy przez przypadek jak kolejny już z mechaników w jego miejsce coś dosztukowanego (z sobie tylko znanych powodów) i auto odpaliło. Myśleliśmy że w końcu ktoś dał radę go wyregulować ;-) Potem w ramach porządków podmieniłem ten jego przewód na oryginalny i co się okazało? Auto znów nie odpala ;-)

Reasumując wielki problem czasem tkwi w szczegółach [zlosnik]

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/