Witam,
Problem wygląda następująco:
- obroty na benzynie max. 4 000 rpm, wrażenie że jest zmulony
- obroty na gazie - wolnych brak, tzn. na biegu jałowym, bez wciskania pedału akceleratora gaśnie, powyzej 1 500 rpm jakoś działa ale nie trzyma obrotów. Na gazie wkręca się do maksymalnych dopuszczalnych wartości ale też jakoś tak mniej chętnie.
Do tego wrażenie jakby nierówno pracował.
Objawy pojawiły się dzisiaj po odebraniu auta od elektryka. Do warsztatu dojechałem bez ww objawów. Myślałem ,że uszkodzony jest rozrusznik, bo nie mogłem auta normalnie odpalić z kluczyka, ale awaryjnie z popychu odpalił i silnik pracował OK. Jak się okazało rozrusznik był w porządku, przysmażyła się kostka od stacyjki i nie podawała prądu do rozrusznika. Czy podczas naprawy mogło dojść do zwarcia, które uszkodziło inne elementy odpowiedzialne za obroty? Macie jakieś pomysły ? Co to może być ?
Silnik M102 2,3 na wtrysku, manual, gaz.
PS Nigdy wcześniej nie miałem jakichkolwiek problemów z obrotami, instalacją elektryczną, z gazem.
_________________ S124 2,3 TE + LPG '86 - Misia W201 2,0 E '86 - Biały Toyota Yaris 1,0 E '09 - Skośnooka kosiarka
|