MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

W126 500se nadmiar tlenku węgla
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=48473
Strona 1 z 1

Autor:  Nemo [ pn maja 03, 2010 2:24 am ]
Tytuł:  W126 500se nadmiar tlenku węgla

Przy badaniu spalin okazało się, że mam około 12-to krotne zawyżenie normy tlenku węgla. Kilku minutowa praca silnika w stacji pomiarowej ASO uruchomiła WSZYSTKIE alarmy. przy zwiększeniu obrotów powyżej 3000. Wydobywa się z rury przeźroczysty niebieskawy dym o brzydkim trudnym do określenia zapachu. Moc jakby mniejsza i praca lekko nierówna. Spalanie wysokie. Temp. pracy silnika wysoka. Oczywiście autko nie uzyskało dopuszczenia do ruchu i zostało umówione na środę na diagnozę i naprawę. Badanie będzie wykonane aparaturą starszego typu "Hermes". Chcąc uniknąć ewentualnej bajki o tym, że należy wymienić teraz silnik. Chętnie posłucham sugestii co to może być za przyczyna. Ja osobiście stawiam na jakiś lejący wtrysk (jeden lub kilka). Każda sugestia na wagę złota (złotówek) :) Dziękuję.

Autor:  darus [ pn maja 03, 2010 4:47 pm ]
Tytuł:  Re: W126 500se nadmiar tlenku węgla

Jeżeli kopci na niebiesko, tzn., że bierze olej, albo przez nieszczelności komór spalania, ew. przez uszczelniacze zaworowe.

Autor:  MERCEDES 4 EVER [ pn maja 03, 2010 5:23 pm ]
Tytuł:  Re: W126 500se nadmiar tlenku węgla

Zbyt bogata mieszanka, moze być rozlegulowany,lejace wtryski itp itd.

Autor:  Nemo [ wt maja 04, 2010 8:53 am ]
Tytuł:  Re: W126 500se nadmiar tlenku węgla

Dziękuję kol.kol. "darus" i "Mercedes4ever". Ja myślę podobnie. Nie pomyślałem tylko o tych uszczelniaczach. Uzbrojony teraz w tą wiedzę jutro idę na 12,00 do ASO. Zobaczymy co oni mi tam zaproponują. O wynikach powiadomię.

Autor:  MERCEDES 4 EVER [ wt maja 04, 2010 9:33 am ]
Tytuł:  Re: W126 500se nadmiar tlenku węgla

Nemo pisze:
Dziękuję kol.kol. "darus" i "Mercedes4ever". Ja myślę podobnie. Nie pomyślałem tylko o tych uszczelniaczach. Uzbrojony teraz w tą wiedzę jutro idę na 12,00 do ASO. Zobaczymy co oni mi tam zaproponują. O wynikach powiadomię.
Nemo pisze:
Dziękuję kol.kol. "darus" i "Mercedes4ever". Ja myślę podobnie. Nie pomyślałem tylko o tych uszczelniaczach. Uzbrojony teraz w tą wiedzę jutro idę na 12,00 do ASO. Zobaczymy co oni mi tam zaproponują. O wynikach powiadomię.


co oni moga zaproponować? nowe aklasse w kredycie 50 na 50% lub leasing 105% na sprintera [jezyk4] [hihi] o takich modelach to oni cossłyszeli dawno temu ale niewdzą czy to była prawda. [hihi] Szukaj warsztatu ktory ma jakies pojecie o tym.

Autor:  Mor [ wt maja 04, 2010 12:40 pm ]
Tytuł:  Re: W126 500se nadmiar tlenku węgla

Trzeba było jeszcze popatrzeć na węglowodory (CH). Wtedy byś miał lepszy obraz, co się dzieje.
Wysokie CO to jak wyżej koledzy napisali będzie prawdopodobnie bogata mieszanka (regulacja lub/i wtryski) - jakie masz wolne obroty? Może dojść nieszczelność w dolocie.

Autor:  Nemo [ wt maja 04, 2010 7:28 pm ]
Tytuł:  Re: W126 500se nadmiar tlenku węgla

Węglowodorów nie mogłem już zobaczyć, bo auto zdjęli ze stanowiska diagnostycznego jak tylko alarmy zaczęły wyć. Jutro o dwunastej będę już wiedział to podzielę się przyczyną.

Autor:  Janfocus [ wt maja 04, 2010 11:43 pm ]
Tytuł:  Re: W126 500se nadmiar tlenku węgla

Nemo pisze:
Wydobywa się z rury przeźroczysty niebieskawy dym o brzydkim trudnym do określenia zapachu

Za bogata mieszanka dymi na czarno...
Zerknij na wypełnienie na złączu diagnostycznym... Ja mam 3 wtryski lejące a mimo to analizator pokazuje że wszystko w normie (z tym że wyregulowałem KE na 50% wg złącza)

powodzenia
js

Autor:  Nemo [ sob maja 08, 2010 3:31 pm ]
Tytuł:  Re: W126 500se nadmiar tlenku węgla

Tak jak obiecywałem już po regulacji chciałbym opisać jak to się odbyło. Otóż: po wejściu na halę moja Mercedes już stała przy urządzeniu pomiarowym "Hermann" (nie "Hermes" jak napisałem wcześniej). Dwóch panów zawzięcie coś kręciło z przodu silnika (dokładnie co, to nie bardzo pozwolili mi obejrzeć bo jak mówili jest mało miejsca i można spaść do kanału) :) Domyślam się, że była to regulacja powietrza. Zmienili też punkt zapłonu. W wyniku ich działalności CO rzeczywiście spadło do 0,7% (z 12%!!! a dopuszczalnym 3%) ale silnik po zgaszeniu nie chciał odpalić. po ponownym uruchomieniu podnieśli CO do 3% i chcieli już tak zostawić kiedy zauważyli, że w miarę rozgrzewania silnika zawartość CO zaczyna rosnąć. Po osiągnięciu 3,8 przerwali nagle eksperymenty stwierdzając, że już jest nieźle ;). Drobne kłopoty z odpalaniem gorącego silnika to problem nieistotny, bo w ogóle to odpala. Polecili mi zakupić (najlepiej u nich) gumki do zaworów) i oni jak je będą mieli to wyregulują to wszystko do końca na "cycuś glancuś" tak, że ojej. Do tego potrzebny będzie jednak jeszcze elektro- zaworek (zwany czasem silniczkiem krokowym) bo stary się nie domyka (a propos czy ktoś ma taki na zbyciu???!). Cel został osiągnięty czyli przegląd techniczny zaliczony. Przy kontroli na wyjeździe polecono mi jeszcze naprawę kilkudziesięciu drobiazgów o wartości przekraczającej wartość całego auta. Wyjechałem zatem na ulicę cały w promieniach słońca. Silnik rzeczywiście jakby mniej się grzeje i ciszej, bardziej miękko chodzi. Za to jest także mniej dynamiczny ( to dobrze bo tak trudniej zrobić wypadek) "stówe"wyciąga bez problemów (to też dobrze bo na co mi dwie stówy) Mając teraz prawo poruszać się po ulicach pojeżdżę po kilku znajomych i te "inne" problemy postaramy się wspólnie usunąć. Za rady i kibicowanie wszystkim kolegom z Forum bardzo dziękuję :) :) :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/